Pod Płońskiem zderzyły się samochód osobowy i motorower. Kierujący jednośladem trafił do szpitala, a kierowca auta odjechał. Po pewnym czasie jednak wrócił. Jak podała policja, w chwili zatrzymania miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu.
We wtorek około godziny 19.20 w miejscowości Stachowo w gminie Naruszewo doszło do wypadku z udziałem motoroweru i samochodu osobowego.
Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący pojazdem marki Skoda wyjeżdżał z terenu posesji i zderzył się nadjeżdżającym od strony miejscowości Cholewy motorowerem. W wyniku zdarzenia 51-letni kierowca jednośladu został ranny i trafił do szpitala.
Odjechał, ale wrócił
- Kierujący skodą 38-letni mieszkaniec gminy Płońsk, oddalił się z miejsca zdarzenia, jednak po pewnym czasie powrócił. W momencie zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu - poinformowała komsarz Kinga Drężek-Zmysłowska z płońskiej policji.
Pobrali mu krew
Policjanci zabezpieczyli elektronicznie jego prawo jazdy, a on sam został osadzony w policyjnym areszcie. Pobrana została od niego krew do badań laboratoryjnych.
Po wytrzeźwieniu mężczyzna zostanie przesłuchany. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości może mu grozić kara do 4,5 roku więzienia.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Płońsk