Kierowca audi rozpędził się do 210 kilometrów na godzinę, a kierujący bmw jechał tylko niewiele wolniej. Zostali ukarani wysokimi mandatami i punktami. Podobnie, jak inny kierowca mercedesa, który manewr wyprzedzania wykonał na przejeździe kolejowym.
Uwagę policjantów ruchu drogowego z mazowieckiej grupy SPEED, którzy patrolowali drogę S61 Gniazdowie, zwróciło audi Q5. Kierowca tego auta jechał z prędkością 210 kilometrów na godzinę. W tym miejscu, gdzie maksymalna dozwolona prędkość wynosi 120 km/godz.
Za kierownicą siedział 29-latek z województwa mazowieckiego. Za traktowanie drogi S61, jak tor wyścigowy został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tysiąca złotych i 15 punktami.
Kierowca bmw jechał niewiele wolniej
Niewiele wolniejszy był 26-latek z województwa podlaskiego, zatrzymany przez patrol w Knurowcu w powiecie wyszkowskim na drodze S8. On jechał swoim bmw z prędkością 189 km/godz. przy dopuszczalnej prędkości 120 km/godz..
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości dwóch tysięcy złotych i 14 punktami.
Kierowca mercedesa wyprzedzał na przejeździe kolejowym
- Wyjątkowym brakiem wyobraźni wykazał się w środę (13 listopada) rano kierowca mercedesa. 46-letni mieszkaniec Mazowsza w Stoku na przejeździe kolejowym wyprzedzał inne auto. Został zatrzymany do kontroli drogowej i ukarany mandatem w wysokości tysiąca złotych i 10 punktami - przekazuje w komunikacie asp. Marzena Laczkowska z policji w Ostrowi Mazowieckiej.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja, grupa Speed