Radni w Warszawie nie chcieli nocnej prohibicji, w sąsiednim mieście przeszła niemal jednogłośnie

Nocna sprzedaż alkoholu (zdj. ilustracyjne)
Nocna prohibicja przynosi efekty. Liczba interwencji spadła o 69 procent
Źródło: TVN24
W Grójcu nie będzie można kupić alkoholu nocą. Projekt uchwały w sprawie nowych przepisów pojawił się niespodziewanie podczas czwartkowej sesji. Mimo to radni niemal jednogłośnie opowiedzieli się za jego przyjęciem.

W czwartek nie tylko warszawscy radni zajmowali się przepisami dotyczącymi nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Temat pojawił się także podczas sesji rady miasta w Grójcu. Projektu uchwały w tej sprawie nie było pierwotnie w porządku obrad. O jego dodanie zawnioskował wiceprzewodniczący rady miasta Artur Szlis (klub Rodziny dla gminy).

Mężczyzna wyjaśnia w rozmowie z tvnwarszawa.pl, że pomysł dotyczący ograniczenia możliwości zakupu alkoholu nocą pojawił się już wcześniej podczas posiedzeń komisji i sesji, ale nie było wówczas kroku inicjującego procedowanie projektu uchwały. Gdy znów powrócił podczas wtorkowego posiedzenia Komisji Spraw Społecznych i Obywatelskich, wiceprzewodniczący zobowiązał się, że przygotuje projekt i przedstawi go radnym podczas czwartkowej sesji.

- Okazało się, że nie ma przeciwwskazań, żeby wprowadzić projekt do porządku obrad. Odczytałem później jego treść wraz z uzasadnieniem. Była dyskusja na temat tego projektu, ale burzliwie nie było. Zarzut, jaki był w stosunku do pomysłodawców, to brak szerokich konsultacji społecznych - mówi o przebiegu czwartkowej sesji Szlis.

Podkreśla przy tym, że wdrożenie nowych przepisów było omawiane z miejskimi służbami. - Bazowaliśmy na tym, co przekazali nam podczas spotkań z radnymi komendanci Komendy Powiatowej Policji i Straży Miejskiej w Grójcu. Rozmawiałem także z pracownikami SOR-u w Powiatowym Centrum Medycznym. Mając te informacje, wprowadziliśmy ten projekt do porządku obrad - mówi.

Nocna cisza alkoholowa w Grójcu

Grójeccy radni niemal jednogłośnie zagłosowali za wprowadzeniem nowych regulacji. Za było 19 osób, dwie wstrzymały się od głosu.

Zgodnie z treścią przyjętej w czwartek uchwały, ograniczenie w sprzedaży napojów alkoholowych w Grójcu będzie obowiązywało w godzinach nocnych, czyli od 23.00 do 6.00. Dotyczy wszystkich punktów sprzedaży znajdujących się na terenie miasta. Wyjątkiem są lokale gastronomiczne, które posiadają stosowne zezwolenia.

Przepisy wejdą w życie po upływie 14 dni od momentu publikacji uchwały w Dzienniku Urzędowym Województwa Mazowieckiego.

Ograniczenie "picia ulicznego"

W uzasadnieniu uchwały podkreślono, że nocna cisza alkoholowa ma na celu poprawę bezpieczeństwa i porządku publicznego na terenie gminy.

"Dostępność alkoholu w godzinach nocnych, szczególnie w sklepach detalicznych, sprzyja spożywaniu go w miejscach publicznych, co wiąże się ze wzrostem liczby interwencji policji i straży miejskiej, zakłóceniami ciszy nocnej, zaśmiecaniem przestrzeni publicznej oraz wzrostem poczucia zagrożenia wśród mieszkańców" - wyliczono w uzasadnieniu.

Dalej powołano się na dane z innych gmin, które wprowadziły już podobne ograniczenia. Wskazują one, że w rezultacie spadła liczba incydentów związanych z nadużywaniem alkoholu w godzinach nocnych.

W uzasadnieniu podkreślono też, że rozwiązanie ograniczy tak zwane picie uliczne i związane z nim negatywne zjawiska społeczne. Nie będzie jednak w żaden sposób ingerowało w "działalności podmiotów gospodarczych, które prowadzą sprzedaż alkoholu w warunkach umożliwiających jego bezpieczne spożycie pod kontrolą obsługi".

Warszawscy radni nie chcieli prohibicji

Warszawscy radni nie byli tak jednomyślni, jak samorządowcy z Grójca. W czwartek mieli zająć się dwoma projektami dotyczącymi nocnej ciszy alkoholowej: prezydenckim i klubu Lewicy i Miasto Jest Nasze. Oba dotyczyły tego samego zakazu, ale ten zgłoszony przez radnych miał obowiązywać o godzinę dłużej. Pierwszy projekt został ostatecznie wycofany przez prezydenta. Drugi przepadł w głosowaniu.

W zamian radni klubu Koalicji Obywatelskiej zaproponowali stanowisko, które nocną prohibicję na terenie całego miasta zastępuje pilotażowym programem na terenie dwóch dzielnic. Decyzja wywołała oburzenie radnych Lewicy i MJN. W rezultacie wiceprezydent Jacek Wiśnicki (Polska 20250), odpowiedzialny za sprawy z zakresu spraw społecznych, komunikacji społecznej oraz współpracy z organizacjami pozarządowymi, zrezygnował ze stanowiska.

Radni KO nie chcieli poprzeć projektu uchwały proponowanej przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego. W kuluarach mówiło się, że jej przeciwnikiem jest szef warszawskich struktur KO Marcin Kierwiński i to wobec niego lojalni są radni.

Podczas opiniowania projektów uchwał wprowadzających nocną prohibicję 14 spośród 18 dzielnic negatywnie zaopiniowało pomysł jej wprowadzenia w sklepach z alkoholem na terenie całego miasta. Przeciwne były także trzy komisje rady miasta.

Ich głosy są odmienne od opinii mieszkańców. Podczas konsultacji społecznych zakaz poparła zdecydowana większość uczestników. Za jego wprowadzeniem opowiadała się także policja, straż miejska i medycy.

180 gmin zakazało sprzedaży alkoholu nocą

W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło około 180 gmin w Polsce. W 30 przypadkach ograniczenie dotyczy tylko części gminy lub miasta. Najwięcej takich przepisów przyjęły samorządy województw mazowieckiego, małopolskiego i wielkopolskiego.

Spośród dużych miast nocny zakaz na całym obszarze wprowadziły m.in.: Kraków, Bydgoszcz, Wrocław i Biała Podlaska.

Prohibicja tylko w śródmieściu obowiązuje m.in. w Poznaniu, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej i w Kielcach. W czerwcu nocną prohibicję w sezonie turystycznym wprowadziło Giżycko. W lipcu takie przepisy wprowadzono w Słupsku, a na początku sierpnia - w Szczecinie. W Gdańsku nocna prohibicja zaczęła obowiązywać od początku września.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: