Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy odbierali pieniądze wyłudzone w trakcie oszustwa. 24- i 29-latek usłyszeli zarzuty. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Do płockich funkcjonariuszy zgłosił się mężczyzna, który padł ofiara oszustów. 64-letni mieszkaniec Płocka stracił blisko 60 tysięcy złotych.
- Chciał zainwestować w kryptowaluty. Pierwsze rzekomo inwestowane pieniądze, w kwocie 25 tysięcy złotych, przelał na konto podane na fikcyjnej platformie internetowej, gdzie na bieżąco obserwował, jak rosną zyski - informuje podkomisarz Monika Jakubowska z policji w Płocku. - Kontaktował się też z rzekomym doradcą finansowym, który polecił, aby kolejne kwoty pieniędzy przekazać osobiście kurierowi na hasło "grzejnik". Mężczyzna, w kilkudniowych odstępach, dwukrotnie przekazał pieniądze w umówionym miejscu i czasie.
Zorientował się, że został oszukany
Gdy 64-latek zorientował się, że został oszukany, zawiadomił płockich policjantów. Kilka dni później oszuści po raz kolejny umówili się z pokrzywdzonym. W trakcie przekazania pieniędzy, po podaniu hasła, zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy płockiej komendy.
24-letni Białorusin i 29-letni Ukrainiec usłyszeli zarzuty. Zostali tymczasowo aresztowani. Grozi im do ośmiu lat pozbawienia wolności
"Po raz kolejny apelujemy, aby nie przekazywać żadnych pieniędzy nieznanym. Pamiętajmy, że oszuści stosują coraz to lepsze techniki manipulacji i wykorzystują różne legendy, by osiągnąć swój cel" - przypomina policja.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24