W niedzielę, 28 września, kilka minut po godzinie 1 dyżurny ostrowskiej komendy odebrał zgłoszenie, z którego wynikało, że mieszkaniec gminy Nur, w jednej z miejscowości przy świetlicy wiejskiej znalazł duży balon z paczką. Na miejsce pojechali małkińscy policjanci.
"Znaleźli tam unoszący się nad ziemią eliptyczny balon o wysokości około dziesięciu metrów. Przymocowana do niego była paczka owinięta bezbarwną folią, spod której widoczne były napisy cyrylicą" - opisała w komunikacie asp. Marzena Laczkowska z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej.
Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce do czasu przyjazdu policjantów z pionu kryminalnego.
Wpadli siedząc w samochodzie
W tym czasie na drodze w pobliżu miejsca, gdzie wylądował balon, policjanci zauważyli toyotę z dwoma mężczyznami w środku. Mundurowi zatrzymali auto do kontroli drogowej, kierowcą był 24-latek a jego pasażerem 32-latek. Jak podała policja, obydwaj to obywatele Białorusi mieszkający w Warszawie.
"Podczas kontroli pasażera i auta policjanci znaleźli m.in. urządzenie do lokalizacji balonu, natomiast kierowca miał telefon, którego kradzież zgłoszono w listopadzie ubiegłego roku" - poinformowała Laczkowska.
Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu.
Karton z 30 tysiącami papierosów
"Przeprowadzone ma miejscu oględziny wykazały, że w kartonie było 30 tysięcy sztuk papierosów (1 500 paczek) bez polskich znaków akcyzy. Wartość uszczuplenia Skarbu Państwa ustalono na prawie 45 tysięcy złotych" - wyliczyła policjantka.
W poniedziałek obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty sprowadzenia na terytorium kraju wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy. Dodatkowo 24-latek usłyszał zarzut paserstwa, za co grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Autorka/Autor: mg/PKoz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Ostrowi Mazowieckiej