Strażacy i ratownicy wodni szukali mężczyzny, który w niedzielę zaginął w Wiśle. Nie udało się go znaleźć. Wieczorem akcja poszukiwawcza została przerwana. Będzie kontynuowana w poniedziałek.
Młodszy kapitan Paweł Plagowski z Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim przekazał, że zgłoszenie do strażaków dotarło o godzinie 14:08. - Wynikało z niego, że dwaj mężczyźni weszli do Wisły w miejscowości Nowy Secymin. - Mężczyzna, który wrócił na brzeg zorientował się, że nie ma jego kompana. Zdecydował się wezwać pomoc - opisał strażak.
ZOBACZ RAPORT TVN24.PL: Toniemy. Jak być bezpiecznym nad wodą
Akcja ratownicza
Na miejsce skierowano strażaków z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Nowym Dworze Mazowieckim, którzy na akcję wzięli łódź. W poszukiwania mężczyzny zaangażowani są też nowodworscy ratownicy z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Na miejscu działają też funkcjonariusze z okolicznych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej - mówił w niedzielę Plagowski.
- W takich sytuacjach szybkość działania jest kluczowa, dlatego robimy wszystko, co tylko możliwe, żeby namierzyć mężczyznę i udzielić mu pomocy - dodał rozmówca tvn24.pl.
W poniedziałek rano Plagowski przekazał, że w niedzielę wieczorem poszukiwania zostały przerwane. - Najprawdopodobniej dzisiaj na prośbę policji zostaną one wznowione - powiedział strażak.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP RW