Jak poinformowała prokurator rejonowa w Płocku Małgorzata Orkwiszewska, w poniedziałek wpłynęły tam zebrane przez policję materiały, dotyczące pożaru składowiska odpadów w Nowym Miszewie. - W sprawie zostanie wszczęte śledztwo - zapowiedziała.
Prokurator rejonowa w Płocku wyjaśniła, iż na obecnym, wstępnym etapie, sprawa została zakwalifikowana zgodnie z art. 163 par. 1., który mówi, że kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
- Tuż po zdarzeniu, w ramach czynności w niezbędnym zakresie, przeprowadzono oględziny miejsca pożaru. Uczestniczył w nich biegły, który na potrzeby śledztwa opracuje opinię na temat przyczyn pożaru - powiedziała prokurator Orkwiszewska.
Trzy osoby z zarzutami w sprawie prowadzenia składowiska
Jak przyznała, w Prokuraturze Rejonowej w Płocku od dłuższego czasu toczy się odrębne postępowanie, dotyczące składowiska odpadów w Nowym Miszewie i prowadzącej tam działalności przez spółkę LOVEKO. - Postępowanie to obejmuje składowania odpadów wbrew przepisom i spowodowanie szkody w środowisku. W tym zakresie już wcześniej zarzuty przedstawiono trzem osobom - dodała prokurator Orkwiszewska.
Według służb, pożar, który wybuchł 27 lipca rano na terenie firmy LOVEKO w Nowym Miszewie niedaleko Płocka objął pryzmy odpadów o powierzchni ok. 10 na 10 metrów. W gaszeniu ognia brało udział 19 zastępów straży pożarnej. W pożarze nikt nie odniósł obrażeń.
Sztab kryzysowy po pożarze
Zdarzeniu poświęcony był sztab kryzysowy, który jeszcze tego samego dnia został zwołany w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim z udziałem wiceministra klimatu i środowiska Jacka Ozdoby. "Sytuacja jest opanowana, nie było większego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska" - informowano w komunikacie po posiedzeniu.
Także MWIOŚ ocenił po pożarze, że "występujące zadymienie i podwyższona temperatura miały lokalny charakter, pozostający bez istotnego wpływu na środowisko".
Jak informuje MWIOŚ, decyzją z początku 2022 r. działalność spółki LOVEKO w zakresie zbierania i przetwarzania odpadów w Nowym Miszewie została wstrzymana. "Decyzja jest ostateczna i podlega obowiązkowi natychmiastowego wykonania" - podkreślono w informacji po zdarzeniu. MWIOŚ wskazał zarazem, że spółka LOVEKO nie respektuje tej decyzji i nadal zbiera odpady.
MWIOŚ podał przy tym, że "prowadzi postępowanie egzekucyjne nakładając kolejne grzywny w celu przymuszenia LOVEKO do wstrzymania działalności w zakresie zbierania odpadów". Jak zaznaczono, w postępowaniu tym spółka wykorzystuje "wszelkie dostępne środki zaskarżenia", wydłużając w ten sposób prowadzenie procedury egzekucyjnej.
Postępowanie administracyjne
Po pożarze Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego oświadczył, że w kwietniu 2022 r. marszałek województwa wszczął postępowanie administracyjne "w celu jak najszybszego cofnięcia decyzji starosty płockiego", dotyczącej zgody na działalność składowiska odpadów LOVEKO w Nowym Miszewie z 2014 r.
"Jednak, aby móc podjąć ostateczną decyzję, urząd marszałkowski potrzebuje wyników kontroli przeprowadzonej przez MWIOŚ. Niestety, jak wynika z informacji urzędu marszałkowskiego, kontrola ta ciągle jest prowadzona i do tej pory jej wyniki nie trafiły do urzędu" - zaznaczył mazowiecki urząd marszałkowski. Zapewnił przy tym, że niezwłocznie po otrzymaniu wyników kontroli marszałek województwa "podejmie odpowiednie decyzje w sprawie LOVEKO w Nowym Miszewie".
MWIOŚ podał z kolei, że od 18 marca 2022 r. do 26 czerwca 2023 r. przekazał do mazowieckiego urzędu marszałkowskiego 12 pism z bieżącymi własnymi ustaleniami w celu wykorzystania ich w postępowaniu. "Marszałek województwa mazowieckiego, jako organ prowadzący z urzędu postępowanie, w sprawie cofnięcia decyzji starosty płockiego, jest uprawniony do samodzielnego przeprowadzenia postępowania dowodowego z wykorzystaniem własnych uprawnień kontrolnych" - przekazano w informacji.
Wskazano w niej też, że "żaden przepis prawa w przypadku postępowania o cofnięcie zezwolenia na gospodarowanie odpadami nie nakazuje zasięgania opinii innych organów lub oczekiwania na wyniki czynności prowadzonych przez WIOŚ w ramach własnych kompetencji".
"Wszelkie dowody, którymi w tej sprawie dysponuje MWIOŚ były na bieżąco przekazywane marszałkowi województwa mazowieckiego" - podkreślono w komunikacie wydanym po pożarze składowiska odpadów w Nowym Miszewie.
Jednocześnie MWIOŚ zwrócił w nim uwagę, że jednym z działań, które podjął w sprawie stwierdzonych nieprawidłowości w LOVEKO, było skierowanie w maju 2022 r. zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Płocku o możliwości popełnienia przestępstw.
Autorka/Autor: gp
Źródło: PAP