Mieszkanka powiatu wyszkowskiego spędzi najbliższe dwa miesiące w areszcie, bo mimo zakażenia koronawirusem, wybrała się z mężem na zakupy. Jak podaje policja, w związku z zagrożeniem epidemiologicznym wszystkie czynności z podejrzaną były wykonywane w formie wideokonferencji.
W czwartek przed południem dyżurny wyszkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące małżeństwa z gminy Długosiodło, które wyjechało z domu, wbrew nałożonemu przez sanepid obowiązkowi pozostania w miejscu zamieszkania w związku z pozytywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa u kobiety.
Policjanci z miejscowego posterunku rozpoczęli poszukiwania pary. - W ciągu kilku minut mundurowi zauważyli jadący od strony powiatu ostrołęckiego samochód, którym podróżowało poszukiwane małżeństwo - poinformował Damian Wroczyński z komendy powiatowej w Wyszkowie. - Przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności, funkcjonariusze zatrzymali ich do kontroli i udaremnili im dalsze podróżowanie - dodał.
Zdaniem policji, 54-latka i 56-latek zlekceważyli obowiązek pozostania w miejscu zamieszkania i pojechali na zakupy do sklepu na terenie gminy Goworowo w sąsiednim powiecie ostrołęckim. Funkcjonariusze ustalili w sumie siedem osób, które przebywały w sklepie w tym samym czasie, co zakażona kobieta. Informacje na ten temat przekazano do stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Dwa miesiące w areszcie
W sprawę zaangażowani byli także ostrołęccy policjanci. Jak informuje Tomasz Żerański z komendy miejskiej, 54-latka została zatrzymana i osadzona w areszcie przystosowanym do przebywania w nim osób zakażonych koronawirusem.
W sobotę została przesłuchana - usłyszała zarzut z artykułu 165 Kodeksu karnego dotyczącego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób. Na wniosek policji, sąd zadecydował o zastosowaniu wobec podejrzanej aresztu tymczasowego. 54-latka spędzi w nim dwa miesiące. - Czeka ją również wysoka kara finansowa. Przestępstwo te jest zagrożone karą do ośmiu lat pozbawienia wolności - podkreśla Żerański.
- Po raz pierwszy wszystkie wykonywane czynności z osobą zarażoną koronawirusem łącznie z posiedzeniem sądu, dzięki systemom teleinformatycznym policji były prowadzone w formie wideokonferencji z siedziby ostrołęckich policjantów – dodaje policjant.
Przypomina też, że nie przestrzegając kwarantanny lub izolacji, naraża się życie i zdrowie innych osób. Łamanie obostrzeń wynikających z wprowadzenia w Polsce stanu epidemii może wiązać się z karą administracyjną nakładaną przez sanepid, która może wynieść nawet 30 tysięcy złotych.
Z relacji wyszkowskich funkcjonariuszy wynika, że konsekwencje czwartkowego wyjścia na zakupy poniesie także mąż aresztowanej.
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Ostrołęce