- Ja już autentycznie nie mam cię gdzie przekierować. Na całym Mazowszu nie ma już ani jednego szpitala, wykazującego dodatnie miejsca. To nie jest żart – usłyszała załoga pogotowia, która chciała przekazać pacjenta z objawami zakażenia koronawirusem do jednego z warszawskich szpitali. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl dotarł do dramatycznego nagrania.
Nagrania, którymi dysponuje redakcja tvnwarszawa.pl, pochodzą z wtorku, 2 marca. Zarejestrowano na nich rozmowy pomiędzy dyspozytorem a załogą karetki Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego, pełniącej tego dnia dyżur w Warszawie.
Brakuje miejsc dla pacjentów z COVID-19. "Wszędzie jest już kicha"
Karetka podjechała przed szpital imienia im. prof. W. Orłowskiego późnym popołudniem. - Pacjent z objawami zakażenia covid i z dusznością został skierowany na izbę przyjęć szpitala Orłowskiego. Dla takich pacjentów konieczne jest miejsce odizolowane – opisuje Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
Tymczasem w szpitalu ratownicy medyczni usłyszeli taki komunikat: - Orłowski mówi, że nie ma miejsc covidowych. Co dalej? - słyszymy w zarejestrowanej rozmowie pomiędzy ratownikiem medycznym a dyspozytorem.
Dyspozytor zapytał, czy pacjent potrzebuje tlenu. Ratownik odparł: - Przydałoby się. - Mają choć kawałek jakiejś izolatki? – pytał dalej dyspozytor. - Nie, nic nie mają. Mówią, że mają covida i izolatki nie mają wolnej. - Ja już autentycznie nie mam cię gdzie przekierować. Na całym Mazowszu nie ma już ani jednego szpitala, wykazującego dodatnie miejsca. To nie jest żart. Nie ma Łosic, nie ma Sokołowa, nie ma Wyszkowa, nie ma Pułtuska, Płocka ani Żyrardowa. Wszędzie jest już kicha – więc, niestety, powiedz panu lekarzowi, że pacjent musi zostać, bo najzwyczajniej na świecie nie mam go gdzie przekierować – odpowiedział dyspozytor. - Dobra, idę walczyć – odpowiedział ratownik medyczny.
Dyspozytor powiedział mu jeszcze: - Możesz odmówić przyjęcia odmowy, po prostu nie ma miejsc na całym Mazowszu. Nigdzie.
Nagranie kończy informacja, którą ratownik medyczny przekazuje dyspozytorowi. Izolatka miała być wolna za około dwie godziny. - Mówią, że więcej izolatek już nie będzie. - No to trudno, czekamy – powiedział już drugi dyspozytor.
Trzecia fala koronawirusa w Warszawie. "Więcej pracy niż w styczniu"
- Jesienią przed szpitalami w Warszawie ustawiał się sznur karetek. Obecnie załogi rozjeżdżają się do szpitali po całym Mazowszu. W poniedziałek jeden z zespołów z pacjentem covidowym jechał do szpitala w Sierpcu. Kilka dni wcześniej karetki jeździły do szpitali w Siedlcach, Płocku czy w Pułtusku – relacjonuje Artur Węgrzynowicz.
Potwierdza to dyrektor Meditransu Karol Bielski. - Sytuacja jest trudna. Mamy dużo wyjazdów, znacznie więcej pracy niż chociażby w styczniu. Zdarzają się przejazdy ze szpitala, który był wskazany jako właściwy – przyznał Bielski. - Warszawiacy trafiają do szpitala w Sierpcu? – pytamy. - Tak – odpowiedział. A za chwilę dodał, że obecnie "trudna sytuacja jest wszędzie".
Z informacji, które przekazał nam w środę rano Bielski, wynika, że zarówno w Warszawie, jak i na Mazowszu miejsc dla zakażonych pacjentów brakuje. Przed godziną 10 w szpitalu na Żwirki i Wigury dostępne było jedno miejsce dla zakażonego pacjenta. Identycznie sytuacja wyglądała w Ostrowi i Ostrołęce.
Brakuje też respiratorów. - Praktycznie w Warszawie jest brak miejsc covidowych. Zero, wszędzie zero – rozkłada ręce Bielski.
Koronawirus w Polsce. Coraz więcej zakażeń
Tymczasem w środę rano Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 15 698 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem w Polsce. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał, że zmarło 309 osób z COVID-19. - Dzisiejsze wyniki wskazują, że trzecia fala nie tylko jest faktem, ale także widzimy, że nabiera impetu – powiedział wiceszef resortu.
Dzisiejszy dzienny bilans zakażeń przekazany w Programie Pierwszym Polskiego Radia przez wiceministra zdrowia jest najwyższy od 27 listopada, kiedy odnotowano 17 060 przypadków.
Już we wtorek informowaliśmy, że w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym brakuje łóżek dla pacjentów z COVID-19. Nawet jeśli miejsca się zwalniają, to na SOR-ze codziennie jest kolejka. - Bywa tak, że nieraz stoją trzy, cztery karetki i jest kłótnia o pacjenta, gdzie go umieścić. W sobotę część pacjentów kładliśmy na korytarzach – mówi dr Wojciech Dworzański ze Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
Co na to wojewoda? Jeszcze we wtorek rzeczniczka Ewa Filipowicz w komunikacie prasowym zapewniała, że sytuacja na Mazowszu jest stabilna. "Wojewoda Mazowiecki na bieżąco monitoruje sytuację we wszystkich szpitalach na terenie województwa mazowieckiego, również w Warszawie. Obecnie na Mazowszu przygotowanych jest 3 460 łóżek dla pacjentów z koronawirusem, w tym 367 miejsc respiratorowych, z czego zajętych jest 2 425 łóżek, w tym 254 łóżka respiratorowe. Na terenie Warszawy aktualnie przygotowanych jest 1 579 łóżek przeznaczonych dla pacjentów z zakażeniem COVID-19, w tym 200 miejsc respiratorowych, z czego zajęte są 1 052 łóżka, w tym 127 respiratorowych. (Dane na 2 marca br.). Zgodnie z decyzjami Wojewody od 1 marca przywrócono miejsca dla pacjentów z COVID-19 w kilku mazowieckich szpitalach – łącznie 235 łóżek. Ponadto od początku tygodnia pacjentów z COVID-19 przyjmuje też szpital modułowy Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie" – przekonywała we wtorek.
Rzeczniczka wojewody: na podstawie raportów szpitale dysponują wolnymi miejscami
W środę Ewa Filipowicz nadal przekonywała, że miejsca są. - Na podstawie zebranych danych z raportów szpitalnych wynika, że szpitale na terenie województwa mazowieckiego dysponują wolnymi miejscami – zapewniła i wyliczyła: - w Szpitalu Południowym w Warszawie 33 pacjentów, w tym 6 pod respiratorem – pozostało 36 wolnych miejsc, w tym 7 respiratorowych; - w szpitalu w Płocku 22 pacjentów – pozostały 34 wolne miejsca; - w szpitalu w Siedlcach 42 pacjentów, w tym 2 pod respiratorem – pozostały 24 wolne miejsca, w tym 8 respiratorowych;
- Ponadto w tym tygodniu szpital modułowy Wojskowego Instytutu Medycznego zaczął przyjmować pacjentów z COVID-19. Obecnie w placówce przebywa 46 pacjentów, w tym 11 pod respiratorem – pozostało 14 wolnych miejsc, w tym jedno respiratorowe – powiedziała Filipowicz.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl