Mimo protestów mieszkańców Wesołej i władz Warszawy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad robi kolejny krok w stronę budowy Wschodniej Obwodnicy Warszawy przez centrum dzielnicy. Drogowcy ogłosili przetarg na koncepcję odcinka pomiędzy Ząbkami a Zakrętem. Podali też harmonogram prac.
Koncepcja ma dotyczyć tak zwanego wariantu zielonego trasy S17 - prowadzącego nasypem przez centrum Wesołej. To dla niego w grudniu wydana została decyzja środowiskowa z rygorem natychmiastowej wykonalności. O jej zawieszenie i uchylenie rygoru apelowali mieszkańcy Wesołej i prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Na początku stycznia składali odwołania w tej sprawie.
Projektant poszukiwany
Mimo to, 1 lutego GDDKiA ogłosiła przetarg przybliżający realizację inwestycji. Drogowcy szukają projektanta, który opracuje dokumentację "zawierającą uszczegółowienia techniczne, wskazane w decyzji środowiskowej, jak na przykład zajętość terenu pod przyszłą drogę ekspresową". Jego zadaniem będzie też przeprowadzenie szczegółowego badania warunków geologicznych. Termin składania ofert upływa 14 marca.
Przyszły fragment trasy będzie miał docelowo 10,1 kilometra długości. Powstać mają dwie jezdnie z trzema pasami ruchu w obu kierunkach. Na tym odcinku planowane są dwa węzły - Rembertów i Poligon, który ma funkcjonować jako "zjazd techniczny" dla wojska. WOW ma przebiegać przez gminy Zielona i Sulejówek, a także warszawskie dzielnice: Rembertów i Wesoła.
Drogowcy przedstawili też harmonogram inwestycji. W czwartym kwartale 2020 roku chcą znaleźć projektanta i wykonawcę trasy, ogłaszając przetarg w systemie "Projektuj i buduj". W drugim kwartale 2021 planują podpisanie umowy z wykonawcą. Prace budowlane miałyby rozpocząć się w czwartym kwartale 2022 i potrwać około dwóch lat.
Na całość inwestycji GDDKiA przeznaczy około 1,2 miliarda złotych.
Rozpatrywali dwa warianty
Przypomnijmy, według pierwszej koncepcji trasa miała przebiegać przez południową część dzielnicy, z dala od jej centrum, częściowo w tunelu (tak zwany wariant czerwony). Taki projekt w 2007 roku dostał decyzję środowiskową wydaną przez Grażynę Gęsicką - ówczesną minister rozwoju regionalnego w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Po długich bataliach sądowych decyzja ta została unieważniona.
Po latach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wróciła do projektowania WOW przez Wesołą. Początkowo nadal wskazywała wariant czerwony jako preferowany, by w 2015 zmienić zdanie i wskazać jednak zielony - na nasypie przez centrum Wesołej, przy urzędzie gminy, przedszkolach i szkołach.
Jak tłumaczyli drogowcy, powodem jest między innymi to, że zmieniły się kryteria oceny lokalizacji. Początkowo najważniejszy przy wyborze był wpływ drogi na środowisko, a więc również jakość życia mieszkańców. Stanowił 3/4 całej oceny. W 2015 roku waga tego aspektu została jednak zrównana z pozostałymi kryteriami. Teraz na decyzję drogowców środowisko wpływa tylko w 1/3. Liczy się dokładnie tak samo, jak kryteria techniczne i ekonomiczne.
W lipcu "Gazeta Stołeczna" napisała, że rząd zrezygnuje z prowadzenia drogi po nasypie przez centrum dzielnicy. Powołała się na wiceministra infrastruktury Marka Chodkiewicza. Miał on wtedy powiedzieć, że zamiast nasypu w Wesołej rozważane są inne rozwiązania.
Pierwsze to trasa na powierzchni terenu lub w tunelu przez środek Wesołej (wariant "zielony") lub tunel bliżej osiedla Zielona (wariant "czerwony"). Wiceminister pytany w lipcu o pieniądze na tunel uspokajał dziennikarzy, że znajdą się fundusze na ten cel.
Po wyborach samorządowych sprawa ucichła, a mieszkańcy ponownie protestowali, bo termin wydania decyzji środowiskowej nieubłaganie się zbliżał. Nic jednak nie wskórali. Gdy wariant forsowany przez GDDKiA otrzymał zielone światło, znów wyszli na ulicę - tym razem przed siedzibę PiS przy Nowogrodzkiej.
Mieszkańcy i ratusz mówią "nie"
Mieszkańcy złożyli też odwołanie od grudniowej decyzji środowiskowej wydanej przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Ich zdaniem została wydana z naruszeniem przepisów, a jej autorzy nie wzięli pod uwagę między innymi aktualnych analiz akustycznych. Wariant czerwony, czyli biegnący przez południową część dzielnicy, byłby według nich lepszy nie tylko dla środowiska, ale i dla komfortu ich życia. Podczas styczniowego protestu przypominali, że przed laty ludzie kupowali działki z dala od trasy planowanej w tunelu i płacili więcej, żeby nie mieszkać przy obwodnicy.
Ratusz i Rada Warszawy popierają argumenty protestujących mieszkańców. W odwołaniu od decyzji środowiskowejprezydent Rafał Trzaskowski wskazywał, że budowa trasy przez centrum Wesołej jest niezgodna z dokumentami planistycznymi miasta i województwa mazowieckiego. Zaznaczył też, że budowa trasy w wariancie zielonym spowoduje zniszczenie Lasu Milowego, a w decyzji nie został także uwzględniony problem oddziaływania sąsiedztwa drogi na ujęcia wód podziemnych w rejonie Sulejówka i Wesołej.
kk/ran/ec/b
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl