Miejscy urzędnicy chcą wykupić lub wziąć w najem zabytkowe meble, które zdobiły aptekę przy Nowym Świecie. Prowadzą negocjacje z właścicielami regałów. Te zniknęły z apteki prawie półtora roku temu.
- Prowadzimy negocjacje z właścicielami mebli z apteki przy Nowym Świecie. Zapowiedzieli, że wpuszczą nas na oględziny. Później będziemy omawiali możliwość przekazania mebli. Rozważany przez nas jest zakup albo najem - mówi tvnwarszawa.pl Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków.
Groźba kary
To spory krok naprzód. Jak pisaliśmy, były już kontrole, które wykazały, że zabytkowe meble są trzymane w złych warunkach na jednej z posesji w Wiązownie. Była też decyzja stołecznego konserwatora zabytków o przywróceniu wyposażenia do lokalu przy Nowym Świecie 18/20. Ale nic to nie dało - spółka, do której należały meble, nie oddała ich. Ratusz informował również wcześniej, że firma nie chciała nawet podjąć rozmów o sprzedaży regałów.
Stołeczny konserwator zabytków wyznaczył termin do końca sierpnia tego roku na powrót mebli. W kwietniu Magdalena Gawin, wiceminister kultury a zarazem generalny konserwator zabytków, utrzymała decyzję swojego warszawskiego odpowiednika. Za niedostosowanie się grozi kara grzywny.
Sprawdzano też wątek, czy meble należą do osób, które je aktualnie posiadają. - Z naszych dotychczasowych ustaleń i przeglądania dokumentów wynika, że są prawowitymi właścicielami zabytkowych szaf aptecznych - mówi Michał Krasucki, stołeczny konserwator zabytków.
Miasto chce odzyskać meble, by przywrócić je do lokalu przy Nowym Świecie. Planuje stworzyć tam wzorcową aptekę, w tym celu urzędnicy podjęli rozmowy z Warszawskim Uniwersytetem Medycznym.
"Nie ma właścicieli"
Trzy miesiące temu próbowaliśmy skontaktować się z właścicielami mebli. Nie udało nam się znaleźć telefonu, dlatego postanowiliśmy pojechać na miejsce, gdzie meble mają się znajdować. Podjechaliśmy przed posesję i zadzwoniliśmy domofonem - za trzecim razem odezwał się mężczyzna. Powiedział "ma pan tutaj właściciela". I usłyszeliśmy głos drugiego mężczyzny. Ten z kolei stwierdził, że... "nie ma właścicieli". Nie był w stanie podać kontaktu do odpowiednich osób.
Lokal, w którym znajdowały się zabytkowe meble, mieści się w Pałacu Branickich, przy Nowym Świacie 18/20, z wyjątkowym, neogotyckim wnętrzem z połowy XIX wieku. Apteka powstała w wyniku przebudowy oficyny dla hrabiny Róży z Potockich Branickiej po 1852 roku.
ran/gp/pm
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl