Pająk znalazł tymczasową kryjówkę w mieszkaniu w Śródmieściu. Zwierzęciem zajął się ekopatrol.
Jak podaje straż miejska, jadowitego pająka znalazł w łazience mieszkaniec ulicy Noakowskiego. 20-latek wezwał na miejsce ekopatrol.
"Groźny i jadowity zabójca"
- Młody mężczyzna poinformował nas, że pająka wielkości dłoni zauważył w toalecie. Zrobił mu zdjęcie i wysłał je wujkowi, który jego zdaniem zna się na pająkach, a potem zadzwonił na numer alarmowy 986 – mówiła Kinga Nowakowska z ekopatrolu straży miejskiej.
20-latek otrzymał polecenie od krewnego, by nie dotykać zwierzęcia. Jak uważał wujek mężczyzny, "pająk był groźnym i jadowitym zabójcą”.
"Nie pozwalał się odłowić"
Gdy ekopatrol przybył na miejsce, znalazł zwierzę ukryte za wanną. - Wyglądem przypominał trochę ptasznika. Był duży i włochaty. Nie pozwalał się odłowić, uciekał. Dopiero gdy zapędziłam go w kozi róg, mogłam nakryć go plastikowym pudełkiem, które szybko zamknęłam – relacjonowała Nowakowska.
Zwierzę zostało przewiezione do warszawskiego zoo. Nie wiadomo jednak, skąd wzięło się w mieszkaniu. Jak przypuszczają strażnicy miejscy, prawdopodobnie uciekł z hodowli, a do lokalu mógł dostać się przez wentylację lub kanalizację.
ab/ran
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska