"Zero tolerancji" na Chmielnej. Będzie masowe holowanie?

Straż miejska będzie walczyć z kierowcami na Chmielnej
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl

"Zero tolerancji"- pod takim hasłem straż miejska chce walczyć z kierowcami, którzy traktują ul. Chmielną jak parking, a nie deptak. Pomóc w tym mają ustawione jeszcze w lutym nowe znaki. W poniedziałek planują wzmożone kontrole.

O problemie na Chmielnej pisaliśmy już w zeszłym roku. Mieszkańcy alarmowali, że ulica deptakiem jest jedynie w teorii - czytaj więcej.

- Nie akceptujemy takiej sytuacji i zrobimy wszystko, aby uporządkować ul. Chmielną. Z takimi prośbami zgłaszali się do nas mieszkańcy i przedsiębiorcy. Będziemy więc reagować. Będą wydawane dyspozycje usunięcia pojazdów. Nie ma przyzwolenia dla łamania przepisów na Chmielnej - powiedział Zbigniew Leszczyński, komendant straży miejskiej.

- Jednocześnie apeluję do kierowców aby traktowali innych, tak jakby sami chcieli być traktowani - dodał.

Straż miejska będzie walczyć z kierowcami na Chmielnej

Nowe znaki

W walce z kierowcami pomóc mają dodatkowe, nowe znaki, które 25 lutego zostały ustawione na ul. Chmielnej. Równolegle z zakazem zatrzymywania się (B-36) wprowadzona została tabliczka T-24 - nieprawidłowo zaparkowany pojazd będzie usuwany na koszt właściciela. Nowe znaki obowiązują na odcinkach od ul. Szpitalnej do Nowego Światu i od ul. Zgody do Pasażu Wiecha.

Jak zapowiadają strażnicy, od poniedziałku konsekwentnie będą egzekwować wprowadzone na ul. Chmielnej zmiany w organizacji ruchu.

Czy to pomoże udostępnić ulicę pieszym?

Nie wiadomo, gdyż ruch spowodowany jest także tym, że do zakazów, które obowiązują, urzędnicy wprowadzili wiele wyjątków, między innymi dla pojazdów zaopatrzenia, mieszkańców, osób niepełnosprawnych.

Parkujące samochody na ul. Chmielnej

su/mz

Czytaj także: