Chodzi o kładkę w okolicach ulicy Kotsisa. Ale zanim ZDM to zrobi, wytyczy nowe przejście naziemne na wysokości tej ulicy. Dopiero wtedy kładka zostanie zdemontowana.
Takich planów nie ma wobec kolejnej kładki dla pieszych na Jagiellońskiej, tej przy Przemysłowym Instytucie Motoryzacji. Została wyremontowana w 2010 roku.
Dlaczego ta przy Kotsisa zostanie zlikwidowana? - Po przeanalizowaniu kosztów przeprowadzenia generalnego remontu kładki na ul. Jagiellońskiej możemy stwierdzić, że koszt remontu kładki wybudowanej w 1981 r. to kwota rzędu 4 mln zł. Wytyczenie przejścia naziemnego wraz z projektem to 1 mln 100 tys. zł – powiedziała Gałecka.
Kładka na Grochowskiej zostaje
ZDM wytyczy również nowe przejście naziemne przy Grochowskiej, na wysokości ulicy Jubilerskiej. W tym przypadku kładka nie zostanie jednak zlikwidowana.
Mieszkańcy będą mieli po prostu dwie możliwości przejścia do wyboru. - Zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie, ponieważ windy, które są dość mocno eksploatowane, czasami ulegają awariom. W takich sytuacjach ludzie starsi czy osoby z ciężkim bagażem będą mogli swobodnie przejść na drugą stronę ulicy - wyjaśniła rzecznik.
O niedziałających windach w różnych częściach miasta pisaliśmy pod koniec czerwca.Koszt wytyczenia przejścia naziemnego na ul. Jubilerskiej będzie niższy. Jak precyzuje Gałecka, w tym przypadku gotowe jest skrzyżowanie, w które zostanie wkomponowana zebra. - W zakresie zmian w sygnalizacji wydamy ok. 8 tys. zł. na nowe sterowniki, przeprogramowanie, oprawy i cztery maszty – dodała rzecznik. - Wymiana wind kosztowałaby nas ok. półtora mln zł – zaznacza Gałecka. O sprawie kładek pisał w poniedziałek "Super Express".
Kładka na Jagiellońskiej
ło/sk