Zabytek czy nie?"Będzie jak z Parowozownią"

fot. Maciej Wężyk/tvnwarszawa.pl
fot. Maciej Wężyk/tvnwarszawa.pl
Źródło: | Reuters (oryginalny materiał agencji)

Czy XIX-wieczna garbarnia przy ulicy Okopowej rozpadnie się ze starości? Wojewódzka konserwator zabytków chciała budynek objąć opieką, ale nie zgadzają się na to urzędnicy ratusza. - Będzie jak z Parowozownią na Pradze. Miasto sprzeda działkę, a inwestor zrobi swoje - ostrzega miłośnik zabytków Janusz Sujecki.

Jeszcze w ubiegłym roku Barbara Jezierska rozpoczęła procedurę wpisywania położonej przy ulicy Okopowej 78 garbarni Temlera i Szwede do rejestru zabytków. To nie spodobało się urzędnikom biura zarządzania nieruchomościami, którzy odwołali się do ministra kultury. Sprawa wciąż czeka na rozpatrzenie.

Bo to nie zabytek

W latach 80. XIX wieku garbarnia Temlera i Szwede była najpotężniejszym tego typu zakładem w Królestwie Polskim. W zbudowanych z czerwonej cegły halach znalazły się bardzo nowoczesne jak na owe czasy dwa silniki parowe o mocy 100 KM i silnik gazowy o mocy 50 KM. Przed wybuchem I wojny światowej zatrudniała 350 robotników, później zakład zaczął podupadać.

Jednak historia starej garbarni nie interesuje urzędników odpowiedzialnych za zarządzanie nieruchomościami.

"Zdaniem strony zgromadzony materiał dowodowy nie daje podstaw do uznania, że budynki posiadają ewentualną wartość historyczną, naukową, artystyczną" – napisali w uzasadnieniu swojego odwołania miejscy urzędnicy.

Jak z Parowozownią?

Janusz Sujecki z Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy ZOK sugeruje, że miasto szykuje się do zbycia nieruchomości, dlatego urzędnicy nie chcą dopuścić do objęcia budynków ochroną konserwatora. - Te budynki są bardzo cenne, a brak wpisu może się zakończyć tak, jak w przypadku parowozowni na Pradze - ostrzega.

"Nie planujemy sprzedać"

Urzędnicy biura gospodarowania nieruchomościami zarzekają się, że nie planują sprzedać nieruchomości. Przynajmniej nie w tym roku. – Obecnie nieruchomość nie jest planowana do sprzedaży – informuje Magdalena Jadziewicz-Kasak z biura prasowego miasta.

Jednak alternatywnego pomysłu na to, co miasto ma zrobić z XIX wieczną garbarnią, również nie ma.

Zagospodarowali grafficiarze

Obecnie teren przy Okopowej 78 to raj dla graficiarzy i streetartowców, którzy korzystając ze słabej ochrony, malują na murach zarówno przedwojennych budynków, jak i powojennych dobudówkach.

Zobacz więcej zdjęć na stronie opuszczone.net

Mapy dostarcza Targeo.pl

Maciej Czerski

Czytaj także: