Zarząd Oczyszczania Miasta chce wyciąć 26 drzew na Polu Mokotowskim. Zapewnia, że chodzi tylko o chore okazy. Przeciwni są członkowie Stowarzyszenia Ochocianie. Twierdzą, że to tylko początek wycinki pod budowę wybiegu dla psów.
W lutym 2015 r. działkę na północ od dawnej bazy MPO, między ul. Wawelską, Czubatki oraz ścieżką Kapuścińskiego, przejął Zarząd Oczyszczania Miasta. Jak tłumaczą urzędnicy, by włączyć ją w teren Pola Mokotowskiego, najpierw trzeba przeprowadzić tam prace porządkowe. Trzeba między innymi usunąć resztki garaży, zdezelowanej nawierzchni i ogrodzenia.
Wycinka niezbędna
Elementem tych prac ma być też wycięcie drzew. ZOM złożył już wniosek do wydziału ochrony środowiska dzielnicy Ochota. Dotyczy on 26 drzew.
- Są schorowane, pochylone, z wieloma ubytkami w pniach. Naszym zdaniem zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców, którzy z tej części Pola Mokotowskiego będą wkrótce korzystać. Wycinka jest konieczna, ale ostateczną zgodę wyda dzielnicowy wydział ochrony środowiska, po komisji, która zbierze się i zbada stan każdego drzewa z osobna - zapewnia rzeczniczka ZOM Iwona Fryczyńska.
ZOM zapewnia, że wycięte zostaną tylko chore drzewa
"Ratujmy to cenne miejsce"
Przeciwko wycince drzew są członkowie Stowarzyszenia Ochocianie. - Istnieje uzasadniona obawa, że to pierwszy etap, a następny będzie pod planowane atrakcje dla psów, przewidziane w zagęszczeniu drzew. Może dojść do sytuacji, w której pod piłę pójdą drzewa owocowe, które dają schronienie i pożywienie wielu gatunkom ptaków m.in. - kwiczołom, szpakom - tłumaczy Monika Mossakowska-Biało, radna z Ochoty.
Mowa o dwuhektarowym parku treningowym dla czworonogów. Ma powstać na północ od dawnej bazy MPO. Początkowo ratusz planował tam też budowę parkingu dla 100 samochodów, jednak odstąpił od tego pomysłu.
- Sprzeciwiamy się budowaniu takiego obiektu w zadrzewionej części Pola Mokotowskiego. Inwestycja przyciągnie tłumy i wprowadzi dodatkowy ruch samochodowy w już zakorkowaną Wawelską - mówi Mossakowska.
Rzeczniczka ZOM odpowiada, że wytypowane już drzewa zostaną wycięte bez względu na to, co powstanie w tej części parku. I uspokaja, że ratusz przeprowadzi konsultacje z mieszkańcami dotyczące zagospodarowania tej części Pola Mokotowskiego.
Zapowiadała je także Hanna Gronkiewicz-Waltz:
"Przyłączenie nowego terenu (...) umożliwiło także scalenie z parkiem terenu znajdującego się na północ od biblioteki (...). Te działania dają nowe możliwości organizowania przestrzeni i o tych możliwościach należy rozmawiać. Przy tej okazji warto porozmawiać o funkcjonowaniu całego parku. Tak, aby służył mieszkańcom, ale jednocześnie zabezpieczone i rozwijane były jego wartości przyrodnicze" - czytamy na profilu prezydent miasta na jednym z portali społecznościowych.
- Odzyskana część parku okazała się fantastycznym obszarem do zagospodarowania, dlatego chcemy zbadać, co mieszkańcy sądzą o tym terenie, jakie aktywności by tam widzieli. Na razie myślimy o tym, jak te rozmowy miałyby wyglądać - przekonuje Fryczyńska.
Sceptycznie nastawieni są Ochocianie. - Boimy się, że będą fikcją. Jeśli miasto zapowiada hucznie konsultacje, a mieszkańcy nie będą są w stanie wypowiedzieć się na temat lokalizacji tego wybiegu, tylko jego urządzenia, to dla nas tylko pozorny proces konsultacji. To niedopuszczalne - podsumowuje radna.
Ochocianie przygotowali mapkę tego rejonu. Kliknij na obrazek, aby go powiększyć:
kś/r