"Wycięli drogę przez las"

fot. warszawa@tvn.pl
fot. warszawa@tvn.pl
- Przez środek Lasku Bródnowskiego wycięli drogę - alarmuje na warszawa@tvn.pl internauta. - To jest potrzebna droga przeciwpożarowa. Zwykłe samochody nią nie przejadą - studzi emocje przedstawiciel Lasów Miejskich. Zapewnia też, że wycinka odbyła się zgodnie z prawem.

- W Lasu Bródnowskim wycięto część drzew pod budowę szerokiej drogi. Kto za to odpowiada? - oburza się internauta. Na zdjęciach, które dostaliśmy na warszawa@tvn.pl dobrze widać, że teren przygotowano pod inwestycję. - Czyją? - pytamy w dzielnicy Targówek. Rzecznik Rafał Lasota odsyła nas do Lasów Miejskich.

Samochody nie przejadą

- Faktycznie budujemy tam drogę - potwierdza p.o. kierownika Lasów Miejskich Warszawa, Piotr Prądzyński. - Przeciwpożarową - uspokaja. - A tak naprawdę to remontujemy istniejącą już w tym miejscu drogę w celu zwiększenia jej nośności - wyjaśnia. - Będą mogły poruszać się po niej ciężkie wozy straży pożarnej.

A prywatne samochody, na przykład jadące do pobliskiego centrum handlowego? - Absolutnie! - zapewnia Prądzyński. - To nie jest ulica, z której można normalnie korzystać - informuje Prądzyński. - Będzie to droga leśna zablokowana szlabanami, oznaczona symbolem W-17 - dodaje.

Co innego piesi. - Po nowej dodze z łatwością będzie można przejechać wózkiem czy rowerem - mówi Prądzyński.

Droga a przepisy

- Budowa tej drogi jest w ramach programu sporządzonego przez Biuro Ochrony Środowiska m. st. Warszawy, w którym znalazły się wytyczne dotyczące tego, gdzie mają biec drogi przeciwpożarowe oraz które odcinki mają zostać wyremontowane. Zatwierdzona została również przez komendanta Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie - wyjaśnia Prądzyński.

Przewidziane do wycinki

Tłumaczy się też z wycinki drzew: - Była niezbędna, ponieważ droga musi mieć odpowiednią szerokość, wymaganą rozporządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczącego zabezpieczeń przeciwpożarowych obszaru leśnego - mówi Prądzyński. - Drzewa i tak zostałyby usunięte. Były to stare, 60-70 letnie topole znajdujące się pod linią energetyczną - kończy.

Przejazd nie będzie wyasfaltowany. - To tak zwany dukt leśny - mówi szef warszawskich Lasów Miejskich.

Mapy dostarcza Targeo.pl

su/mz

Czytaj także: