W Warszawie Lewica wzmocniona przez kandydatów z ruchu Miasto Jest Nasze uzyskała dobry, ponad 13-procentowy wynik, co dało jej osiem miejsc w 60-osobowej Radzie Warszawy. Radnymi zostali m.in. ponownie Agata Diduszko-Zyglewska oraz debiutujący w tej roli Jan Mencwel. Zaskoczeniem jest brak reelekcji Marka Szolca.
Do niedzielnych wyborów samorządowych w Warszawie Lewica startowała ze wspólnej listy ze stowarzyszeniem Miasto Jest Nasze. Kiedy to ogłoszono, pod koniec stycznia tego roku, przewodnicząca MJN Barbara Jędrzejczyk podkreślała, że Lewica i ruchy miejskie mają wspólną wizję miasta. - Wiemy, jak miasto powinno się rozwijać, wiemy, co jest najlepsze dla mieszkańców. Chcemy działać i wprowadzić te zmiany jak najszybciej - mówiła.
Z kolei wspólna kandydatka Lewicy i MJN w wyborach na prezydenta Warszawy wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat podkreślała, że ta wizja to miasto przyjazne i otwarte dla wszystkich.
Trzeci wynik Lewicy
W wyborach do Rady Warszawy koalicja Lewicy i miejskich aktywistów zdobyła trzeci wyniki. Na ten komitet wyborczy zagłosowało łącznie 102 009 mieszkańców, co dało poparcie na poziomie 13,3 proc. i pozwoliło na wprowadzenie do rady miasta ośmioro kandydatów.
To powrót lewicowych działaczy do gremium obradującego w Pałacu Kultury i Nauki. Ostatnio samodzielny klub w Radzie Warszawy samorządowcy z Lewicy tworzyli w latach 2010-2014.
Transfer z dzielnicy
Z okręgu 1 obejmującego Śródmieście i Ochotę z listy Lewicy dostała się Agata Diduszko-Zyglewska, która uzyskała 6957 głosów (trzeci najwyższy wynik w okręgu). Do rady poprzedniej kadencji Diduszko-Zyglewska startowała z list Koalicji Obywatelskiej. W trakcie jej trwania wstąpiła do Wiosny - partii założonej przez Roberta Biedronia. W grudniu 2021 roku wraz z Markiem Szolcem zostali wykluczeni z klubu radnych KO, ponieważ wstrzymali się podczas głosowania nad budżetem miasta.
Na Pradze Południe (okręg nr 2) do rady miasta wybrano Martynę Jałoszyńską, którą Magdalena Biejat wskazała na swoją zastępczynię w przypadku wygranej w wyborach na prezydenta Warszawy. Przedstawiała ją jako osobę kompetentną w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz pracy na rzecz środowisk seniorów, osób z niepełnosprawnościami i osób wykluczonych. Na Jałoszyńską zagłosowało 6707 wyborców.
W okręgu numer 3 obejmującym Mokotów, na radną z listy Lewicy wybrano Melanię Łuczak, czyli kandydatkę wywodzącą się wprost ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Ma doświadczenie w samorządzie. W poprzedniej kadencji zasiadała w Radzie Dzielnicy Mokotów. W niedzielnych wyborach uzyskała 8269 głosów, co było czwartym wynikiem w tym okręgu wyborczym.
Duże zaskoczenie na Woli
W okręgu czwartym na Woli kandydaci Lewicy uzyskali słabsze wyniki. Z liczbą 2805 głosów do Rady Warszawy dostała się startująca z drugiego miejsca Zofia Smełka-Leszczyńska, psycholożka i kulturoznawczyni. Jak podaje portalsamorzadowy.pl, zawodowo zajmuje się strategiami marketingowymi, w wolnym czasie pisze książki o kulturze.
W tym okręgu doszło do sporej niespodzianki. W radzie miasta nie zobaczymy startującego z miejsca pierwszego, wspomnianego wcześniej Marka Szolca. Zebrał tylko 2160 głosów, co nie wystarczyło na mandat. W poprzedniej kadencji Szolc dał się poznać, jako pracowity radny z dużą liczbą składanych interpelacji i zapytań.
Miała być ministrą, zostanie radną
Z Żoliborza i Bielan (okręg piąty) do rady miasta dostała się społeczniczka z Miasto Jest Nasze Marta Szczepańska. Znana szczególnie na Żoliborzu, bo tam została wybrana na dzielnicową radną poprzedniej kadencji. Główne tematy jej aktywności to zieleń, oświata i bezpieczeństwo pieszych. Szczepańska zdobyła 6422 głosy.
Z okręgu ósmego obejmującego Ursynów i Wilanów, czyli bastionów Koalicji Obywatelskiej, do Rady Warszawy z listy Lewicy weszła Karolina Zioło-Pużuk, doktor nauk humanistycznych i wykładowczyni. Po październikowych wyborach była typowana do objęcia teki ministra nauki. Nominacji nie otrzymała. W wyborach do Rady Warszawy zdobyła zaufanie 6621 wyborców.
W okręgu dziewiątym (Bemowo i Ursus) mandat zdobyła Kamila Gołebiowska. Polityczka Lewicy zadebiutuje w Radzie Warszawy. Uważa, że w mieście powinno wzmacniać się drobne biznesy poprzez tworzenie tzw. ulic handlowych z uspokojonym ruchem aut. Chciałaby, aby takie ulice powstawały w każdej dzielnicy. W wyborach poparło ją 3503 mieszkańców.
Znany aktywista zajmie miejsce w radzie
Ostatni mandat dla Lewicy zdobył w okręgu 10 obejmującym Pragę Północ i Targówek znany aktywista miejski, współzałożyciel MJN Jan Mencwel. Autor głośnych książek "Betonoza" oraz "Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać". Jego również Magdalena Biejat widziała w roli wiceprezydenta Warszawy. W kampanii wyborczej podkreślał jak ważna jest zieleń w dobie zmian klimatycznych.
- Miasto, które jest odporne na zmiany klimatyczne, to jednocześnie miasto piękne i zdatne do życia. Najlepsze, co możemy zrobić, by zaadaptować się do lepszego klimatu, to zazielenić miasto - mówił. Postuluje "rozbetonowywanie" placów i sadzenie na nich drzew. W swoim okręgu zdobył 4603 głosy.
W okręgu szóstym obejmującym Białołękę oraz siódmym (Wawer, Wesoła i Rembertów) Lewica i MJN nie zdobyły mandatu.
Źródło: tvnwarszawa.pl