Dzięki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy jeden z warszawskich szpitali otrzymał właśnie nowy densytometr - urządzenie bardzo przydatne w leczeniu osób starszych. Pozwala określić ryzyko złamania kości i dobrać odpowiednią terapię.
WIĘCEJ INFORMACJI O TEGOROCZNEJ WOŚP ZNAJDZIESZ POD #WOSPwTVN24
Densytometr to urządzenie z zakupów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale nie tylko. Środki przekazała też w testamencie Nina Andrycz - znana aktorka filmowa i teatralna, która zmarła w 2014 roku oraz bank, w którym pani Nina przechowywała pieniądze. - Dosyć długo trwały ustalenia, ale z wielką przyjemnością możemy dopiąć te procedury i transakcję - powiedział na środowej konferencji Jerzy Owsiak.
Szef Orkiestry przyznał też, że bardzo cieszy się z faktu, że pięć lat temu WOŚP zdecydowała się pomagać nie tylko najmłodszym pacjentom, ale też seniorom. Zwłaszcza że, jego zdaniem, do tej pory geriatria była bardzo zaniedbywana.
Określa ryzyko złamania
Nowy densytometr trafił do Samodzielnego Publicznego Szpitala imienia profesora Orłowskiego przy Czerniakowskiej. Jeden z jego lekarzy - Marek Tałałaj - nie ukrywał, że placówka jest bardzo wdzięczna darczyńcom za ten prezent - bardzo potrzebny w leczeniu starszych osób. - Kiedy starzeje się organizm, starzeją się kości i robią się kruche, ale również ubywa nam mięśni. Nowością tego aparatu jest to, że mierzy nie tylko wapnienie kości i ocenia, na ile te kości łatwo się łamią, ale mierzy też skład ciała. Z olbrzymią dokładnością mówi, ile w tym ciele jest mięśni i na ile one są sprawne - powiedział. - Dzięki temu jesteśmy w stanie indywidualnie określić ryzyko złamania u bardzo konkretnej osoby i na tej podstawie wybrać optymalne leczenie - dodał. Badanie jest bardzo proste i trwa zaledwie kilka minut. Skład kości sprawdza się w dwóch miejscach pomiaru - w kręgosłupie i kości udowej. Aparat jest w stanie podać w procentach ryzyko złamania na najbliższe 10 lat.
kw/pm