Przed godz. 20 ulica Francuska wyglądała jak śmietnisko. To właśnie tu zebrali się kibice hiszpańskiej Sevilli przed meczem finału Ligi Europy na Stadionie Narodowym. – Wszędzie jest straszny bałagan. Butelki i kubki leżą na ulicy i na trawnikach – relacjonował nasz reporter Tomasz Zieliński. – Na tyle tysięcy kibiców ustawiono tylko kilka przenośnych toalet, nie ma dodatkowych koszy na śmieci – opisywał.
Do tych informacji odniósł się w rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl wiceprezydent miasta Jarosław Jóźwiak.
– Jeszcze przed poznaniem finałowych drużyn zdecydowaliśmy, że kibice zbiorą się w dwóch oddalanych od siebie punktów. Chodziło o to, aby nie doszło między nimi do przepychanek. Hiszpanie spotkali się na ul. Francuskiej, Ukraińcy zaś na Krakowskim Przedmieściu – tłumaczył. – Trzeba podkreślić, że nie organizowaliśmy tam stref kibica, a jedynie punkty zbiórki – dodał.
"Z Hiszpanów wyszedł ich gorący temperament"
Wiceprezydent nawiązał także do sprawy bałaganu, jaki zrobili na ul. Francuskiej kibice.
- Ustawiliśmy dodatkowe toalety przenośne i kosze, ale nie przewidzieliśmy, że z Hiszpanów wyjdzie ich gorący temperament. Na ul. Francuskiej rzeczywiście jest pełno szkła, plastikowych kubków i opakowań po napojach, ale służby porządkowe są już w pogotowiu – zapewnił w rozmowie z tvnwarszawa.pl Jarosław Jóźwiak.
Jak przekazał nasz reporter, służby sprzątające pojawiły się na Francuskie kilkanaście minut po tym, jak hiszpańscy kibice opuścili Saską Kępę. - Wcześniej śmieci ze swoich ogródków zaczęli sprzątać właściciele okolicznych restauracji i kawiarni, ale bałagan jest tak duży, że sami sobie z nim na pewno nie poradzą – relacjonował.
Zdecydowanie spokojniej było na Krakowskim Przedmieściu, gdzie zebrali się przed meczem kibice Dnipro. - Na Krakowskim Przedmieściu nie odnotowaliśmy żadnych przypadków dewastacji infrastruktury. Ukraińscy kibice zachowywali się bardzo spokojnie – powiedział Jóźwiak.
Tak wyglądała ulica Francuska w czasie zabawy Hiszpanów:
Bałagan na ul. Francuskiej
jk/lulu
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl