Po kanistrze z cysterny. Uzbierało się 10 tysięcy litrów. 13 osób z zarzutami za kradzież paliwa

Dochodzenie w sprawie kradzieży paliwa
Dochodzenie w sprawie kradzieży paliwa
Źródło: KSP
Policjanci zatrzymali kilkanaście osób podejrzanych o kradzież paliwa z cystern w Warszawie i okolicach. Jak podaje prokuratura, łupem złodziei padło łącznie 10 tysięcy litrów. Kradzieży podejrzani mieli dokonywać podczas krótkich postojów cystern.

"Z ustaleń śledztwa wynika, iż od lutego 2019 roku na terenie Warszawy i okolic dochodziło do procederu kradzieży paliwa z cystern je przewożących" - informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Jak podaje, działo się to "podczas krótkotrwałych, nieplanowanych postojów". Wtedy podejrzani mieli spuszczać przy pomocy specjalistycznego sprzętu niewielkie ilości paliwa do plastikowych pojemników o pojemności 20-30 litrów. Tak nieznaczne straty były ciężkie do wykrycia w czasie transportu. "Szczególnie z uwagi na właściwości fizyczne paliwa do rozprężania, uzależnionego od pogody i warunków transportu" - podkreśla Łapczyński.

Według służb, w proceder zaangażowani byli przede wszystkim kierowcy cystern, a także osoby z nimi związane, które oczekiwały w umówionych miejscach i podłączały sprzęt do spuszczania paliwa.

13 osób usłyszało zarzuty

We wtorek 17 grudnia funkcjonariusze z Komendy Stołecznej Policji zatrzymali w sprawie kradzieży 15 osób. Zostały one doprowadzone do Prokuratury Rejonowej Warszawa Żoliborz.

"13 podejrzanych usłyszało zarzuty kradzieży paliwa w ilości ponad 10 tysięcy litrów, poprzez nieautoryzowany rozładunek cystern przy użyciu specjalistycznego urządzenia, na szkodę jednego z koncernów naftowych" – podaje Łapczyński. Jak podkreśla, dla tych osób było to stałe źródło dochodów.

Dwóm pozostałym osobom przedstawiono zarzuty nabycia paliwa pochodzącego z paserstwa.

Dozór policji i zakaz kontaktu

Jak podaje Łapczyński, w stosunku do pięciu zatrzymanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze: dozór policji i zakaz kontaktowania się z innymi podejrzanymi.

Wobec pozostałych 10 skierowano do sądu wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania. "Główną przesłanką wniosków o areszt skierowanych przez prokuratora, była obawa matactwa procesowego, wobec popełniania przez podejrzanych przestępstw wspólnie i w porozumieniu oraz jej rozwojowego charakteru, wymagającego poczynienia dalszych ustaleń w zakresie wszystkich osób zaangażowanych w przestępczy proceder" - wyjaśnia Łapczyński.

Dodaje też, że sąd nie uwzględnił powyższych wniosków, stosując środki zapobiegawcze w postaci dozorów policji.

Czytaj także: