Rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Zbigniew Gaciong powołał wewnętrzną komisję, która ma wyjaśnić sprawę szczepień przeciwko COVID-19 osób spoza grupy zero. - Na pewno nie jestem zadowolony. To, że taka sytuacja miała miejsce, to nie jest powód do zadowolenia. Ale chciałbym, żeby akcja szczepień przebiegała sprawnie - oświadczył dziennikarzom w sobotę po południu.
Akcja szczepienia przeciwko COVID-19 rozpoczęła się w Polsce 27 grudnia. Jako pierwsi - w "etapie zero" - mają być zaszczepieni przede wszystkim medycy i pracownicy ochrony zdrowia. W ostatnich dniach jednak zaszczepione zostały osoby spoza tej grupy.
W Narodowym Programie Szczepień jest jednak zastrzeżenie, że "w przypadku dostępności szczepionek ponad zainteresowanie, ze szczepienia będą mogły korzystać osoby z kolejnych grup". Natomiast Narodowy Fundusz Zdrowia podał w czwartek, że do 6 stycznia, oprócz pracowników szpitali, dopuszczalne jest także szczepienie członków ich rodzin i pacjentów, którzy w tym czasie przebywają w szpitalu, a których stan zdrowia na to pozwala. Podkreślono, że szczepienie przeciw COVID-19 osób spoza grupy zero jest możliwe wyłącznie w sytuacji dysponowania przez szpital wolnymi dawkami, którymi nie uda się objąć personelu szpitali, na przykład z powodu nieobecności w pracy w czasie świąteczno-noworocznym.
Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował w czwartek na swojej stronie internetowej, że Agencja Rezerw Materiałowych przekazała do Centrum Medycznego WUM 450 dodatkowych dawek szczepień - niezależnie od puli przeznaczonych dla etapu zerowego akcji - które musiały być wykorzystane jeszcze w tym roku. Z puli dodatkowych dawek zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM i grupa 150 osób obejmująca rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym znane postaci kultury i sztuki (18 osób), które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień.
Będzie kontrola wewnętrzna
- Powołałem wewnętrzną komisję, która z ramienia Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ma wyjaśnić przedstawioną sprawę. Chciałbym poinformować, że Warszawski Uniwersytet Medyczny nie prowadzi akcji szczepień. Akcję tę prowadzi wybrana przez Narodowy Fundusz Zdrowia spółka Centrum Medyczne, której Warszawski Uniwersytet Medyczny jest właścicielem. W związku z tym, zwróciłem się do przewodniczącego rady nadzorczej spółki o podjęcie odpowiednich kroków, mających na celu wyjaśnienie tej kwestii - oświadczył profesor Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Profesor, pytany przez dziennikarzy o szczegóły tej sprawy, nie odniósł się do nich. Zastrzegł, że będzie mógł to zrobić po zapoznaniu się z wynikami kontroli. Przypominał też, że osoby spoza listy zero zostały zaszczepione dawkami z dodatkowej puli i nie spowodowało to pominięcia członków personelu medycznego, którzy byli zainteresowani szczepieniem. - Większość osób zaszczepionych to medycy - zaznaczył.
- Na pewno nie jestem zadowolony. To, że taka sytuacja miała miejsce, to nie jest powód do zadowolenia. Ale chciałbym, żeby akcja szczepień przebiegała sprawnie - dodał.
Jak podał PAP w zarządzeniu rektora WUM o powołaniu komisji wskazano osoby, które weszły w jej skład. Zostało ono upublicznione w nocy z soboty na niedzielę w mediach społecznościowych. Według dokumentu, przewodniczącym komisji został kierownik Kliniki Endokrynologii Ginekologicznej WUM prof. dr hab. n. med. Roman Smolarczyk. W skład komisji weszli także kierowniczka Kliniki Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Hepatologii Wydziału Lekarskiego WUM prof. dr hab. Alicja Wiercińska-Drapało oraz prodziekan ds. dietetyki, ratownictwa medycznego i zdrowia publicznego prof. dr hab. n. med. i n. o zdr. Robert Gałązkowski.
Przypomnijmy, że w odpowiedzi na doniesienia o szczepieniach osób spoza grupy zero minister zdrowia Adam Niedzielski zlecił Narodowemu Funduszowi Zdrowia kontrole w tej sprawie.
Kto zaszczepi się pierwszy?
Na etapie zero wskazanym w przyjętym 15 grudnia Narodowym Programie Szczepień wymienieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (w tym wykonujący indywidualną praktykę), ale także pracownicy domów pomocy społecznej czy pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Chodzi również o osoby wykonujące zawody medyczne, czyli udzielające świadczeń zdrowotnych, w tym diagnostów laboratoryjnych, farmaceutów czy psychologów klinicznych (włącznie z pracownikami prywatnych podmiotów). Szczepieniami objęci zostaną również pracownicy techniczni i administracyjni podmiotów leczniczych, laboratoriów diagnostycznych, transportu medycznego, a także nauczyciele akademiccy uczelni i studenci kierunków medycznych.
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24