Uchylone decyzje komisji weryfikacyjnej dotyczyły działek przy Jeziorku Gocławskim. Teren ten znajduje się między ulicą generała Tadeusza Bora-Komorowskiego i aleją Stanów Zjednoczonych. Według planów miasta ma tamtędy przebiegać linia tramwajowa na Gocław. Decyzje zwrotowe w ich sprawie wydał prezydent Warszawy w lutym 2000 i marcu 2011 roku. W sprawie ustanowiono kuratora dla nieznanej z miejsca pobytu Natalii Wolfram.
Zapytaliśmy Wojewódzki Sąd Administracyjny o powód uchylenia dwóch decyzji. "Mając na uwadze fakt, że sprawy zostały rozpoznane na posiedzeniu niejawnym, poznanie motywów rozstrzygnięcia będzie możliwe dopiero po sporządzeniu uzasadnień" - poinformował nas w piątek rano Dominik Niewirowski z Wydziału Informacji Sądowej WSA.
Jak dodał, sąd zasądził też zwrot kosztów postępowania przez komisję weryfikacyjną. Wyroki są nieprawomocne.
Rzecznik Tramwajów Warszawskich uspokaja, że wyrok nie zakłóci inwestycji. - Z punktu widzenia procedury prawnej, która ma być zastosowana budowa podczas linii tramwajowej, nie ma wpływu na inwestycję to, kto jest właścicielem gruntu. W momencie jej uruchomienia własność gruntu przechodzi na samorząd. Chodzi o wykorzystanie specustawy drogowej albo specustawy kolejowej. Z tej drugiej można korzystać także podczas budowy linii tramwajowych - zapewnił Maciej Dutkiewicz.
Dwie decyzje reprywatyzacyjne
Komisja weryfikacyjna badała zwrot tej nieruchomości w 2019 roku. Zdecydowała wówczas o uchyleniu dwóch decyzji prezydenta Warszawy i uznała je za nieważne. Według komisji decyzje te zostały skierowane do osoby nieżyjącej od 1984 roku, reprezentowanej przez kuratora. Komisja podkreśliła też, że wniosek dekretowy w tej sprawie został złożony po terminie. "Komisja weryfikacyjna stwierdziła dzisiaj jednomyślnie nieważność przeprowadzonej w 2011 roku reprywatyzacji działek zaplanowanych pod budowę Tramwaju na Gocław" - informował 1 października 2019 roku przewodniczący komisji Sebastian Kaleta.
W sprawie nieruchomości przy Jeziorku Gocławskim komisja przesłuchiwała wcześniej kilku świadków, między innymi byłego urzędnika stołecznego Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba R., który podpisał decyzję zwrotową dla tych działek. R. zeznał, że nie miał świadomości, że osoba, na rzecz której wydał decyzję zwrotową, nie żyła.
Jeszcze przed zeznaniami świadków pełnomocnicy ratusza zawnioskowali, aby pominąć dowody z przesłuchań świadków, zamknąć rozprawę oraz wydać decyzję stwierdzającą nieważność decyzji zwrotowych. Komisja odrzuciła jednak ten wniosek.
Sąd administracyjny uchylił już kilka decyzji
Sprawa działek przy Jeziorku Gocławskim to jedne z wielu decyzji komisji uchylonych przez sąd administracyjny. WSA uchylił już w tym roku decyzje komisji w sprawach Puławskiej 137, Kredytowej 6 oraz Marszałkowskiej 43, Nowogrodzkiej 6a, Nieborowskiej 13, Piaseczyńskiej 32, Odolańskiej 7, Polnej 46, Noakowskiego 20, Mazowieckiej 12, Widok 22 i Krakowskiego Przedmieścia 81.
Utrzymał natomiast decyzje w sprawach: Pięknej 49, Krakowskiego Przedmieścia 35 i Mokotowskiej 39, Borzymowskiej 34/36 i Koszykowej 49a. W ubiegłym roku WSA uchylił nieprawomocnie kilkanaście innych decyzji komisji weryfikacyjnej w sprawach różnych nieruchomości, natomiast kilka utrzymał w mocy. Dotychczas żadna z tych spraw nie została prawomocnie rozstrzygnięta przez Naczelny Sąd Administracyjny.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl