Nad Warszawą przeszły intensywne opady deszczu, największe odnotowano w Śródmieściu i na Bemowie. Największy przyrost stanu wody, wynoszący 185 centymetrów czujnik wskazał na Potoku Służewieckim w rejonie ulicy Rzodkiewki. To już stan alarmowy. "Jednak teraz stan wody w ciekach jest stabilny, bez tendencji wzrostowych" - zaznaczył ratusz w komunikacie.
Do godziny 13 służby ratownicze i techniczne przyjęły dziesiątki zgłoszeń. Pojawiły się lokalne podtopienia piwnic oraz jezdni. 30 zgłoszeń dotyczyło zalanych jezdni i wiatrołomów, 45 zgłoszeń dotyczyło skutków opadów - głównie zalanych ulic. MPWiK odnotowało 40 zgłoszeń dotyczących zalanych ulic i niedrożnych studzienek.
PRZECZYTAJ: Zalana S8. 700 metrów w trzy godziny. "Wysoki samochód, może przejedziemy".
Znaczna część zgłoszeń dotyczyła zalania trasy S8, drogi krajowej obsługiwanej przez rządową Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Jak przekazał ratusz, MPWiK włączył się w pomoc przy odpompowaniu zalewiska na trasie S8. W związku z podtopieniem ulicy Skoroszewskiej i trasy S8 w obydwu kierunkach na wysokości ulicy Mickiewicza autobusy ZTM skierowane zostały na trasy objazdowe.
Jak przekazał ratusz w komunikacie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jest w bieżącym kontakcie ze Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa i koordynuje działania służb miejskich. Wydał polecenie o zwiększeniu stanu gotowości służb oraz zarządził szczegółowy monitoring terenów podatnych na zalania wodami opadowymi. "Sytuacja stabilizuje się, według raportów hydrologicznych opady przesuwają się na wschód od Warszawy" - podsumowano w komunikacie.
ZOBACZ: Front wije się jak wąż i rozdziela dwa pogodowe światy. Czy w Polsce znów będzie gorąco?
Autorka/Autor: mg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa