W wyniku intensywnych opadów deszczu zalana została trasa S8. Służby miały kłopot z dojazdem na miejsce, bo korki były w całej okolicy. Przejazd jest udrażniany. Początkowo mogły przejeżdżać tylko pojazdy o podwyższonym zawieszeniu. Po godzinie 20:30 przywrócono ruch na wszystkich jezdniach.
Intensywne opady deszczy spowodowały zalanie trasy S8. Od godzin popołudniowych była ona powoli udrażniana. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała po 22, że S8 na podtopionym dziś fragmencie trasy w Warszawie, jest już przejezdna w obu kierunkach.
Najpierw sprzątnięto, sprawdzono pod kątem bezpieczeństwa ruchu drogowego i dopuszczono do użytku jezdnię w kierunku Białegostoku, a kilkadziesiąt minut później odblokowano jezdnie w kierunku Poznania. Około 22.30 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przekazała, że S8 jest całkowicie przejezdna.
O otwarciu drogi, której zalanie sparaliżowało ruch w Warszawie, poinformował warszawski oddział GDDKiA w dwóch wpisach.
Najpierw przekazano: "Jezdnia w kierunku Białegostoku sprzątnięta, sprawdzona pod kątem #BRD i dopuszczona do ruchu. W stronę Poznania prace trwają".
Wpis został zaktualizowany kilkadziesiąt minut później. "Aktualizacja: jezdnia w kierunku Poznania sprzątnięta, sprawdzona pod kątem #BRD i dopuszczona do ruchu".
Aktualizacja: jezdnia w kierunku Białegostoku sprzątnięta, sprawdzona pod kątem #BRD i dopuszczona do ruchu. W stronę Poznania prace trwają. @GDDKiA @MI_GOV_PL https://t.co/4cWUoKiyoP
— GDDKiA Warszawa (@GDDKiA_Warszawa) August 30, 2023
Wcześniej, po 20 o częściowym przywróceniu ruchu informowała policja.
- Ruch został uruchomiony, jednak z dużymi ograniczeniami. W obydwu kierunkach, jest to tylko jeden pas ruchu, lewy, skrajny – ten który najmniej ucierpiał. Do ruchu są dopuszczone tylko pojazdy ciężarowe i busy, o podwyższonym zawieszeniu - przekazał przed godziną 17 podkomisarz Jacek Wiśniewski z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Jak przekazał po godzinie 20 Wiśniewski trasa S8 jest drożna. Jednak ruch na niej jest spowolniony. - Uruchomione zostały dwa pasy w kierunku Marek oraz trzy w kierunku Poznania - doprecyzował policjant. Mogą nimi przejeżdżać także samochody osobowe.
Pogotowie kanalizacyjne wypompowywało wodę
Około godziny 17 zespoły pogotowia kanalizacyjnego wypompowywały wodę z zatopionego po środowych ulewach fragmentu S8.
- W związku z trudną sytuacją na trasie S8, której system odwadniający nie jest w eksploatacji MPWiK, wodociągowcy udali się na miejsca zalewiska, by pomóc w jak najszybszym przywróceniu normalnego ruchu – powiedział rzecznik prasowy MPWiK w Warszawie Marek Smółka. Zaapelował jednocześnie do kierowców, by mimo trudnych warunków na mieście, gdy widzą samochody Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie jadące na sygnale, prosimy, ustępowali im miejsca.
- W ten sposób będziemy mogli jeszcze szybciej przystąpić do usuwania zalewiska lub podtopienia - podkreślił około godziny 17.
Trasa zalana od godzin południowych
Jak donosił reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, największe problemy występowały na S8 na wysokości Mickiewicza. Jezdnia w tym rejonie została kompletnie zalana. - Trasa jest nieprzejezdna w obu kierunkach. Pojedynczy kierowcy próbują przejechać pasem awaryjnym - relacjonował po godzinie 12.30 Węgrzynowicz. - Są też pierwsi kierowcy, którzy całkowicie utknęli. Ich auta zostały zalane. Na miejscu jest służba drogowa oraz policja - dodał reporter tvnwaszawa.pl.
- Po kilkudziesięciu minutach policja zablokowała możliwość przejazdu pasem awaryjnym. Ruch w stronę Bemowa został całkowicie wstrzymany. Na miejscu są pracownicy służby drogowej, którzy próbują udrożnić studzienki - opisywał.
Przed godziną 14 policja zaczęła wycofywać samochody, które stały w korku na jezdni w kierunku Bemowa.
Gdzie doszło do przelania?
- Woda z trasy S8 odprowadzana jest odpływami grawitacyjnymi do zbiorników retencyjnych pod trasą. Stamtąd jest ona przepompowywana do kolektora miejskiego. Na razie nie wiadomo, w którym miejscu doszło do przelania. Odpływy grawitacyjne są drożne - poinformowała rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA Małgorzata Tarnowska.
Ratusz w związku z sytuacją na drogach nie zwoływał sztabu kryzysowego. - Zarządcą S8 jest GDDKiA. My, jeśli chodzi o pozostałe drogi w Warszawie, nie mamy innej, tak poważnej sytuacji. Na bieżąco działamy - przekazała rzecznik ratusza Monika Beuth.
Wojewoda do prezydenta
Wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński zapowiedział, że na podstawie ustawy o wojewodzie zażąda informacji od prezydenta Rafała Trzaskowskiego, jakie działania zostały podjęte w środę oraz jakie działania prewencyjne zostały podjęte poprzedniego dnia w związku z opadami i zalaniem.
- Droga S8 została praktycznie zalana. Podjęliśmy z GDDKIA szereg działań w związku z zalaniem, sprawdziliśmy też, co jest jego przyczyną. Przyczyną nie jest infrastruktura drogowa podległa rządowi, przyczyną jest zapchanie infrastruktury miejskiej, do której infrastruktura rządowa GDDKiA jest podłączona - powiedział na briefingu w Sejmie wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński. - Dodał, że w związku z tym występuje z formalnym wnioskiem, na podstawie ustawy o wojewodzie i administracji rządowej w województwie żądając informacji od prezydenta Rafała Trzaskowskiego, jakie działania zostały podjęte w środę oraz jakie działania prewencyjne zostały podjęte poprzedniego dnia.
Prezydent Rafał Trzaskowski odniósł się do sytuacji w Warszawie na platformie X. "Cały czas monitorujemy sytuację związaną z ulewnym deszczem w Warszawie" - napisał. "Odebrałem raporty od naszych służb, mamy ok. 30 zalewisk na drogach, odbieramy także zgłoszenia o zalanych piwnicach. Nakazałem odpompowywanie wody na bieżąco. Poleciłem też służbom wzmożony nadzór i monitoring na drogach i wzdłuż cieków wodnych" - przekazał. Zaznaczył też, że trasa S8 jest w zarządzie GDDKiA i to zarządca odpowiada za jej stan i przejezdność.
Cały czas monitorujemy sytuację związaną z ulewnym deszczem w @warszawa. Odebrałem raporty od naszych służb, mamy ok. 30 zalewisk na drogach, odbieramy także zgłoszenia o zalanych piwnicach. Nakazałem odpompowywanie wody na bieżąco. Poleciłem też służbom wzmożony nadzór i…
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) August 30, 2023
Mnóstwo zgłoszeń
Do podtopień doszło także w innych rejonach Warszawy. Podmyta została jezdnia w Alejach Jerozolimskich (na wysokości Łopuszańskiej) i na Płochocińskiej. Z utrudnieniami muszą liczyć się również kierowcy zjeżdżający z S79 w kierunku Lotniska Chopina. W tunelu zebrało się sporo wody, ale jest on cały czas przejezdny.
Jak poinformował nas około godziny 12 Marek Smółka, rzecznik prasowy MPWiK w Warszawie, zgłoszeń dotyczących podmytych jezdni i piwnic wpłynęło około 30. - W reakcji na każde z tych zgłoszeń wysyłamy ekipę do usuwania zalewisk. Jesteśmy w stałym kontakcie ze służbą dyżurną miasta. Zgłoszenia wpływają z każdej dzielnicy - powiedział Smółka.
Wskazał, że zalewiska powstają w wyniku niesionych przez deszcz gałęzi i liści, które zatykają wpusty deszczowe.
Intensywne opady
Strażacy otrzymywali mnóstwo zgłoszeń. - Dotyczyły lokalnych podtopień, głównie z Ursusa, Włoch, Bielan i Białołęki. Na Bielanach mieliśmy większą akcję. Deszcz zalał piwnicę w przedszkolu. Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Dzieci przeprowadzono na wyższe piętro - powiedział Bogdan Smoter z warszawskiej straży pożarnej.
Jak informują synoptycy, w środę na Bielanach spadły 33 litry wody na m kw., na Okęciu 19 l, w Legionowie 26, a lokalnie wzdłuż Wisły mogło spaść nawet do 50 litrów.
Zmienione trasy autobusów
- Trudno wyliczyć wszystkie dzisiejsze utrudnienia - mówił podkomisarz Jacek Wiśniewski z biura prasowego stołecznej policji. - Problemy z ciągłością ruchu występują m.in w zalanym tunelu w okolicy ronda Zesłańców Syberyjskich i na podtopionym skrzyżowaniu ulicy Złotej i Emilii Plater.
Największe utrudnienia były na ulicach, którymi poprowadzono ruch po zalaniu fragmentu S8 między węzłem Wisłostrada a węzłem Marymoncka, czyli na Broniewskiego, Powązkowskiej, Łabiszyńskiej.
Skutki ulewy odczuwali też pasażerowie komunikacji miejskiej. Autobusy skierowano na objazdy.
Z utrudnieniami musieli się liczyć też pasażerowie linii podmiejskich.
Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Albert Zawada