Remont najbardziej obciążonej linii kolejowej w Polsce trwa od 2020 roku. Prace, które rozpoczęły się wtedy na stacji Warszawa Zachodnia, dziś zmierzają do końca. Utrudnienia dotknęły przede wszystkim pasażerów kolei, ale kiedy front robót przeniesie się na wschód odczują je także użytkownicy tramwajów, autobusów, kierowcy i piesi. Centrum miasta - od Towarowej do Powiśla - zostanie rozkopane. Kolejarze zamierzają całkowicie odsłonić tunel średnicowy, który biegnie pod Alejami Jerozolimskimi.
Rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych potwierdza, że prace będą prowadzone metodą odkrywkową. - Realizacja prac nowego tunelu będzie związana z wcześniejszą rozbiórką płyty stropowej i konstrukcji istniejącego obiektu - odpowiada Karol Jakubowski. Innymi słowy: tunel zostanie rozebrany i zbudowany od nowa.
Kolejarze planują, że prace potrwają cztery lata. - Podpisanie umowy na przygotowanie projektu i realizacji robót budowlanych dla linii średnicowej przewiduje się w drugiej połowie 2025 roku. Zakończenie robót budowlanych dla całego projektu przewidywane jest w 2029 roku - informuje Jakubowski.
To wersja oficjalna, optymistyczna, raczej nikt w nią nie wierzy. Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, podczas spotkania z dziennikarzami w połowie lutego otwarcie określił przyszły rok jako termin rozpoczęcia prac "całkowicie nierealnym".
Teren nad średnicą do zabudowy
Jego realność tym bardziej minimalizują ostatnie deklaracje Piotra Malepszaka, obecnego wiceministra infrastruktury odpowiadającego za kolej.
- Chcemy wykonać tę część zadania, która 10 lat temu została niejako porzucona, czyli - uwzględniając wzmocnienie fundamentów w dokumentacji projektowej - mieć możliwość zabudowy średnicy na górze - powiedział Malepszak.
Chodzi o odcinek wzdłuż Alej Jerozolimskich: od Dworca Centralnego do stacji Warszawa Ochota. Dziś w tej osi stoi tylko jeden biurowiec, w parterze którego przez lata była Ikea (taki opis identyfikuje go znacznie skuteczniej niż oficjalna, mało rozpowszechniona nazwa Swede Center). Trójkątna działka między tym budynkiem a aleją Jana Pawła II też należy do kolejarzy i daje możliwość wysokiej zabudowy. Tuż obok w ostatnich latach wyrósł kompleks Varso, z najwyższym wieżowcem w Unii Europejskiej. Poprzednie władze ministerstwa i kolei tę koncepcję zarzuciły, zdaniem obecnych - niesłusznie.
- To niepowtarzalna szansa, aby cały teren wykorzystać pod zabudowę komercyjną. Przy inwestycji, którą robi się raz na sto lat warto wykorzystać moment i zabudować całość - tłumaczył Malepszak. I dodał, że decyzje są konsultowane władzami Warszawy. - Miasto Warszawa jest bardzo zainteresowane tematem - podkreślił wiceminister infrastruktury.
Zapytany przez tvnwarszawa.pl, czy przesądzona jest odkrywkowa metoda budowy, asekurował się: - Nie chciałbym przesądzać jeśli chodzi o kwestię technologiczne, bo one muszą być dopracowane z myślą o minimalizacji utrudnień dla ruchu pieszego i samochodowego w centrum Warszawy. Będziemy działać na żywej tkance.
Prace w rejonie Warszawy Wschodniej
Zmiany czekają także Dworzec Wschodni, choć w tym wypadku prace nie będą wiązać się z paraliżem komunikacyjnym. Tutaj kolejarze są bardziej zaawansowani.
- Rozpoczęcie procedury przetargowej w celu wyłonienia wykonawcy robót na stacji Warszawa Wschodnia przewidziano w drugiej połowie 2024 roku. Rozpoczęcie realizacji inwestycji zależy od pozyskania wymaganych decyzji administracyjnych m.in. pozwoleń na budowę oraz uzgodnień dotyczących przełożenia kolizji z infrastrukturą podziemną - zapowiada rzecznik PKP PLK.
Na Wschodniej perony zyskają wspólne zadaszenie, tak jak zrobiono to na Dworcu Zachodnim, przebudowane zostaną wiadukty i tunele. Prace nie obejmą natomiast hali głównej dworca, którą udało się wyremontować na Euro 2012. W 2030 roku ma tu także dotrzeć metro.
Autorka/Autor: Piotr Bakalarski
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl