Jacy pacjenci mogą zostać przyjęci na Stadion Narodowy? Jest lista kryteriów

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Dworczyk: kolejne 200 łóżek zostanie oddane w niedzielę
Dworczyk: kolejne 200 łóżek zostanie oddane w niedzielęTVN24
wideo 2/7
Dworczyk: kolejne 200 łóżek zostanie oddane w niedzielęTVN24

Szpital Narodowy opublikował we wtorek listę kryteriów, które muszą spełniać przyjmowani do niego pacjenci. Na liście znalazło się także 14 dyskwalifikujących schorzeń i sytuacji. Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zapowiedział, że w niedzielę pula łóżek dostępnych w tymczasowej placówce zostanie zwiększona do 500.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

- Chcielibyśmy dziś przekazać, że kolejne 200 łóżek zostanie oddane w niedzielę do użytkowania. W związku z tym zdolność operacyjną będzie miało już pół tysiąca łóżek w Szpitalu Narodowym. Oczywiście prace będą trwały dalej, żeby osiągnąć docelowo tę liczbę 1200 łóżek - poinformował podczas konferencji prasowej na Stadionie Narodowym Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

- To pierwszy szpital tymczasowy uruchomiony w Polsce. Jak mówił wielokrotnie premier Mateusz Morawiecki, te szpitale budowane w całym kraju są naszą czwartą, ostatnią linią obrony. Są budowane po to, by w sytuacji przeciążenia systemu, można było przyjąć pacjentów covidowych. One nie są po to, by zastąpić normalne szpitale - przypomniał Dworczyk. Dodał też, że w całym kraju budowanych jest w sumie 20 placówek tymczasowych.

RELACJA Z KONFERENCJI SZEFA KPRM I MINISTRA ZDROWIA W TVN24.PL >>>

Łóżka w Szpitalu NarodowymKrystian Maj / KPRM

Kryteria przyjmowania pacjentów do Szpitala Narodowego

O roli szpitala tymczasowego mówił także jego kierownik doktor Artur Zaczyński ze szpitala MSWiA. Jak opisywał, jest on "wentylem bezpieczeństwa". - Musimy to jednoznacznie powiedzieć: ten obiekt jest po to, by skompensować zbyt dużą liczbę zachorowań w stosunku do wydolności systemu ochrony zdrowia. Jeśli pamiętamy taki wykres z linią odcięcia, to my jesteśmy właśnie taką linią. My kompensujemy tę nadmiarowość pacjentów zarówno w szpitalach, jak i w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć, by bezpiecznie mogły dać miejsce kolejnym przywożonym pacjentom - wyjaśniał.

We wtorek na stronie Szpitala Narodowego zostały opublikowane zasady i kryteria przyjmowania pacjentów. Osoba, która trafi do tej placówki musi spełniać cztery kryteria. Po pierwsze konieczne jest rozpoznanie zakażenia koronawirusem na podstawie testu PCR lub testu antygenowego. Pozytywny wynik musi być potwierdzony nie później niż w ciągu 10 dni od początku objawów klinicznych. Pacjent może być w stanie wymagającym lub niewymagającym tlenoterapii, potrzebna jest informacja o jego saturacji. Skierowana do tej placówki osoba musi też mieć wynik badania obrazowego płuc z ostatnich pięciu dni (RTG lub tomografia komputerowa). Ostatni warunek to brak ostrych i przewlekłych chorób współistniejących, które wymagają specjalistycznego leczenia. Nie będą też przyjmowani pacjenci, którzy dopiero co zakończyli leczenie specjalistyczne lub są tuż po operacjach.

Dodatkowo pacjent nie może mieć żadnego spośród 14 kryteriów wymienionych jako dyskwalifikującego go do przyjęcia. Pośród nich wymieniono między innymi ciążę, niestabilność krążeniowo-oddechową, obraz ciężkiego zapalenia płuc, choroby psychiczne, odurzenie alkoholem czy współistniejące inne choroby zakaźne.

PEŁNA LISTA KRYTERIÓW, KTÓRE MUSZĄ SPEŁNIAĆ PACJENCI PRZYJMOWANI NA STADION NARODOWY

- Na stronie jest też podany telefon do centrum koordynacji, ale proszę tego numeru nie nadużywać niewłaściwymi zapytaniami. To centrum jest po to, by pomagać obywatelom i jest ściśle profesjonalną grupą osób, którzy konsultują każdy przypadek z województwa mazowieckiego - mówił doktor Zaczyński.

Jak dodał, zwiększa się lista szpitali zgłaszających się do centrum koordynacji Szpitala Narodowego. Precyzował też, jaki był cel utworzenia tego rodzaju dyspozytorni. - Są to stanowiska gotowe do szybkiej reakcji, nie tylko w zakresie kwalifikacji, ale też ewentualnie wspomagania i przekazywania do ośrodków o wyższej referencyjności - opisał.

"Nie przyjmujemy pacjentów bezpośrednio z miasta"

Kierownik szpitala tymczasowego przekonywał też, że spełnia on wszelkie kryteria bezpieczeństwa pod względem diagnostyki pacjentów z COVID-19. Jak wyliczał, wyposażono go w tomograf komputerowy, są stanowiska do badań RTG oraz USG, sprzęt do wspomagania oddechu. - Natomiast nie jest to szpital profesjonalnie wyposażony w stanowiska intensywnej terapii, jeżeli chodzi o dostęp do łóżek w szpitalach standardowych. Ten dostęp nadal jest w zakresie działalności szpitali standardowych, te łóżka się wypełniają. My jesteśmy po to, by kompensować nadmiar chorych przywożonych do szpitalnych oddziałów ratunkowych i blokujących zespoły ratownictwa medycznego - podkreślił.

- Nie przyjmujemy pacjentów bezpośrednio z miasta, niestabilnych, o których nie wiemy, czy wymagają operacji, czy działań jakichkolwiek interwencyjnych w postaci koronarografii, leczenia wewnątrznaczyniowego, leczenia udarów. Do tego działania są predysponowane szpitalne oddziały ratunkowe, my jesteśmy po to, by udrażniać drogę do tych miejsc - dodał.

Na Stadion Narodowy trafiają więc pacjenci, u których nie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia życia. - W tej chwili skompensowaliśmy pojemność jednego oddziału, 30 łóżek. Mamy już dwie osoby wypisane, które są ozdrowieńcami - poinformował Zaczyński. Są jednak pacjenci, którzy musieli z powrotem wrócić do normalnych szpitali. Jak tłumaczy, doszło u nich do "załamania oddechowego, czyli tak zwanego przełomu koronawirusowego".  - Musieliśmy szybko reagować. Mamy tak zwany stały most łączący szpital tymczasowy ze szpitalem MSWiA przy Wołoskiej. Każdy pacjent jest przewożony karetkami o typie "S" (specjalistycznymi - red.) z pełną obsadą anestezjologiczną - przekazał.

Szpital Narodowy jest filią Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA przy Wołoskiej. Ma przyjmować pacjentów z całego województwa mazowieckiego.

Autorka/Autor:kk/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Krystian Maj / KPRM

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl