Większa Strefa Czystego Transportu. "Chcemy wyeliminować najbardziej trujące pojazdy"

Warszawa ma kolejny plan poprawy jakości powietrza. Po zakazie palenia węglem, chce ograniczyć spaliny samochodów. 1 lipca przyszłego roku ma wystartować Strefa Czystego Transportu. - Chcemy wyeliminować z warszawskich ulic te pojazdy, które są najbardziej trujące - mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Miasto planowało, że strefa do której nie wjadą najstarsze samochody obejmie głównie centrum. Po konsultacjach z mieszkańcami urzędnicy zaproponowali, by najbardziej trujące samochody wyrzucić nie tylko z centrum, ale również z całego Żoliborza, całej Pragi Północ oraz dużych części Ochoty, Pragi Południa, Mokotowa i Woli.

- W wyniku konsultacji dostaliśmy bardzo dużo głosów na temat tego, ze strefa którą zaproponowaliśmy była za mała. Z drugiej strony mieliśmy grupę mieszkańców, którzy w trosce o własną sytuację, jak oni się odnajdą po 1 lipca 2024 roku - wyjaśnia wiceprezydent Olszewski.

Miasto proponuje kompromis: większy obszar, ale mniejsze restrykcje. Dla mieszkańców strefy przez najbliższe cztery lata nic się nie zmieni. Mieszkający poza strefą, czyli część warszawiaków i wszyscy mieszkający poza stolicą, będą musieli sprawdzić, czy ich samochód może wjechać do SCT. Od lipca 2024 roku nie będą po niej mogły poruszać się samochody z silnikiem diesla starsze niż 18 lat i auta na benzynę starsze niż 27 lat. Ostateczną decyzję w najbliższych tygodniach podejmą radni.

Na sesję Rady Warszawy wybiera się Nina Bąk, koordynatorka kampanii Clean Cities w Polsce. Chce apelować o jak najszybsze wprowadzenie strefy. - Im dalej odraczamy tę decyzję, tym bardziej oddalamy się od polityki, która poprawi jakość powietrza w naszym mieście - zauważa Bąk.

Ekspert Polskiego Alarmu Smogowego Bartosz Piłat przekonuje, że zniknięcie części samochodów z dużego obszaru miasta da duże efekty wszystkim. - Osiem-dziewięć tysięcy razy rzadziej będziemy brali zwolnienia lekarskie z powodu problemów zdrowotnych. Przez to, że nie będzie najbardziej emisyjnych diesli - prognozuje Piłat.

Co dwa lata miasto chce zaostrzać przepisy i wyrzucać z centralnych dzielnic coraz młodsze samochody. Za cztery lata pierwsze zmiany dotkną mieszkańców strefy. Nie będą mogli już dojechać samochodem benzynowym starszym niż 22 lata czy dieslem starszym niż 13 lat.

Warszawscy radnie jeszcze nie podjęli decyzji. Ale ci z Krakowa już tak. 1 lipca przyszłego roku całe miasto zamieni się w strefę czystego transportu. Przed wjazdem do miasta pojawią znaki informujące o SCT.

Podobne znaki stoją już w 320 miastach Europy. Najwięcej ekostref jest we Włoszech, Niemczech i Wielkiej Brytanii. - Dzięki strefie w Londynie szacuje się, że o około 18 procent spadły interwencje medyczne związane z chorobami układu oddechowego - twierdzi Nina Bąk. W Polce ekostrefę planują wprowadzić także Gliwice, Wrocław i Łódź.