Stołeczni radni zdecydowali, że właściciele "nieruchomości niezamieszkałych", czyli centrów handlowych, hoteli czy biurowców, od 1 sierpnia będą musieli sami zadbać o wywóz swoich śmieci. Jak dowodzi ratusz, dziś część kosztów tej operacji spada na mieszkańców.
Radni poparli w czwartek propozycję Koalicji Obywatelskiej, by zmienić uchwałę określającą zasady wywozu śmieci. Obecnie odpady są odbierane przez firmy wybrane przez miasto - zarówno od właścicieli nieruchomości zamieszkałych, jak i niezamieszkałych. Jednak od 1 sierpnia właściciele na przykład galerii handlowych, biurowców czy hoteli będą sami musieli podpisać umowę z operatorem na wywóz śmieci.
Zdaniem ratusza, nowelizacja państwowych przepisów dotyczących nieruchomości niezamieszkałych z lipca 2019 została przeprowadzona w sposób "chaotyczny" i doprowadziła do tego, że obecnie firmy płacą "rażąco niskie stawki" za wywóz śmieci.
Według radnego Koalicji Obywatelskiej Mariusza Frankowskiego, tylko w tym roku da to oszczędności na poziomie 100-150 milionów złotych, a w skali roku odpowiednio więcej. "Szacuje się, że wskutek zmian koszty systemu odpadów komunalnych z terenu Warszawy spadną o ok. 200-250 mln zł rocznie" - wyliczyli urzędnicy.
Czwartkowa decyzja radnych nie wpływa na sposób rozliczania nieruchomości w zabudowie mieszanej, jak na przykład salony fryzjerskie w kamienicach czy nieruchomości rekreacyjno-wypoczynkowe jak domki letniskowe. Tu pozostają dotychczasowe stawki.
Stawki według zużycia wody
Stołeczni radni na czwartkowej sesji mieli pochylić się nad projektem zmiany sposobu naliczania opłat za wywóz śmieci. Jeśli uchwała zostałaby przegłosowana, od lipca stawka byłaby uzależniona od ilości zużytej wody i mieszkańcy zapłaciliby 12,73 złotego za metr sześcienny zużytej wody. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wycofał jednak tę propozycję.
Urzędnicy nie zrezygnowali jednak całkowicie z tego pomysłu. Miasto musi teraz ponownie przeanalizować wysokość opłat, co zajmie około dwóch-trzech miesięcy.
- Musimy policzyć skutek wyłączenia tych nieruchomości z systemu. Przedsiębiorcy, którzy dziś produkują odpady na terenie stolicy, według ustawy muszą mieć podpisaną umowę na odbiór odpadów - mówi wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. - Rada miasta będzie musiała przyjąć uchwałę o maksymalnych stawkach, jaką firmy będą płaciły przedsiębiorcom prywatnym, którzy zajmą się zagospodarowaniem odpadów – dodaje.
Wotum nieufności, ale wobec kogo?
Wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura z ramienia Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że projekt radnych KO jest "wotum nieufności wobec ekipy ratusza" i próbą ratowania sytuacji po propozycji zmiany sposobu naliczania opłaty za wywóz śmieci. Jak dodał, zmiana ta oznaczałaby "drugą ogromną falę podwyżek" opłat za wywóz śmieci. Figura i inni radni PiS wskazywali też, że decyzja z 2012 roku o włączeniu nieruchomości niezamieszkałych do systemu była błędem i stanowiła próbę monopolizacji rynku odbioru odpadów komunalnych. Pytali także, czemu nieruchomości niezamieszkałych nie wyłączono z systemu choćby przed ostatnim podwyższaniem opłat.
Wiceprezydent stolicy Michał Olszewski, odnosząc się do wypowiedzi Figury, ocenił, że poparcie radnych PiS dla zaproponowanej przez KO uchwały jest jak "wotum nieufności dla rządu". Jak przekonywał, obowiązek włączenia nieruchomości niezamieszkałych do systemu gospodarki komunalnej wynika z planu krajowego gospodarki odpadami przyjętego przez rząd Beaty Szydło w 2016 roku.
Olszewski zapowiedział również, że ratusz przygotuje radnym między innymi materiały opisujące skutki wdrożenia tej uchwały.
Radni KO wskazywali z kolei, że przed zmianami ustawowymi uwzględnienie firm w systemie było opłacalne ekonomicznie. Przewodniczący klubu radnych KO Jarosław Szostakowski zastrzegał, że skutki wyłączenia nieruchomości z systemu mogą być różne, stąd ważne, że ma to poparcie także ze strony radnych PiS. Zaapelował przy tym do ratusza o monitorowanie przygotowania przedsiębiorców do gospodarowania odpadami.
Jedna podwyżka już za nami
Od 1 marca obowiązują nowe stawki opłat za gospodarowanie odpadami, przez co niektórzy warszawiacy płacą znacznie więcej niż wcześniej. Mieszkańcy budynków jednorodzinnych płacą 94 złotych miesięcznie, a mieszkańcy budynków wielorodzinnych - 65 złotych. W przypadku, gdy śmieci nie są segregowane, naliczona może zostać dwukrotność tych kwot dla wszystkich gospodarstw domowych w danej nieruchomości.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24