Miasto od miesięcy planuje kolejne rozszerzenia Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego. Tym razem zmiany mają dotyczyć Szmulowizny i okolic placu Hallera na Pradze Północ, Saskiej Kępy i Kamionka na Pradze Południe oraz Mokotowa. W sprawie wszystkich tych rejonów prowadzone były już konsultacje społeczne, ale decyzja o wcieleniu planów w życie jeszcze nie zapadła.
- Jestem bardzo zaniepokojony, bo gdyby strefa płatnego parkowania była poszerzana zgodnie z harmonogramem, który zaproponowało miasto, to powinniśmy oficjalnie uchwalać zmiany na czwartkowej sesji. Takiej uchwały nie ma - mówił tvnwarszawa.pl radny Lewicy Marek Szolc. I dodał, że taki punkt dotyczący zaopiniowania uchwały nie znalazł się również w programie wtorkowego posiedzenie Komisji Infrastruktury.
OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>
Trzaskowski o rozszerzeniu SPPN: dajemy sobie trochę czasu
O to, kiedy Rada Warszawy może zająć się uchwałami w sprawie rozszerzenia SPPN był pytany podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
- Dla mnie jest bardzo ważne, żeby strefa płatnego parkowania była i objęła te miejsca. Trudno sobie wyobrazić, żebyśmy mieli strefę płatnego parkowania na Pradze, z której wyjęta byłaby Saska Kępa czy Kamionek. Dajemy sobie jeszcze trochę czasu, dlatego, że pojawiły się kontrowersje - przyznał Trzaskowski.
Nie podał jednak konkretnego terminu przedłożenia projektów uchwał radnym.
- Mam nadzieję, że będzie można jasno wytłumaczyć to wszystkim interesariuszom, że strefa jest potrzebna. Właściwie we wszystkich miejscach w Warszawie, gdzie została ona wprowadzona, została przyjęta pozytywnie przez mieszkańców. Czasami pojawiały się różnego rodzaju obawy, ale po wprowadzeniu mieszkańcy oceniali te zmiany pozytywnie, więc jestem przekonany, że tak samo będzie w tym przypadku - zaznaczył Trzaskowski.
Radny: na Żoliborzu i Ochocie też był opór
Emocje lokalnej społeczności budzą między innymi plany rozszerzenia SPPN na Kamionku i Saskiej Kępie. Część mieszkańców krytykuje zamiary Zarządu Dróg Miejskich, który odpowiada za wdrożenie rozwiązań uchwalanych przez radę miasta. W mediach społecznościowych można odnaleźć grupy zrzeszające przeciwników tego rozwiązania.
- To jest coś, co widzieliśmy również na Ochocie i Żoliborzu. Niestety są osoby, które rozpowszechniają nieprawdziwe informacje na temat strefy, podburzają mieszkanki mieszkańców, w pewien sposób manipulują tym, co ma się wydarzyć - twierdzi Szolc. - Na Żoliborzu i Ochocie też był opór, a teraz mieszkańcy są zachwyceni i dziękują nam, bo okazało się, że wprowadzenie strefy płatnego parkowania rozwiązuje ich podstawowy problem, czyli to, że w pobliżu domu nie mieli gdzie zaparkować - podkreśla radny.
Dodaje też, że wprowadzanie SPPN pomaga również w walce z rozjeżdżaniem trawników i zastawianiem chodników, a wyznaczanie miejsc parkingowych powoduje uporządkowanie przestrzeni.
Co z przyszłością komendanta straży miejskiej?
Podczas wtorkowej konferencji prasowej prezydent był też pytany o los szefa stołecznej straży miejskiej. - Będą zmiany. Mam nadzieję, że będą zmiany dosyć szybko - zapowiedział Rafał Trzaskowski.
Przypomnijmy. W drugiej połowie kwietnia informowaliśmy o wątpliwościach wokół przetargu straży miejskiej, która zamierza kupić motorówkę za pół miliona złotych. Aktywiści zarzucają, że opis zamówienia został skopiowany ze strony producenta. Domagają się też dymisji komendanta. Prezydent Trzaskowski oświadczył wówczas dziennikarzom, że zna sprawę i że "wzbudziła w nim niepokój". - Ta sprawa na pewno zostanie wyjaśniona i będą wyciągnięte z niej konsekwencje - zapowiedział. Dopytywany o efekty rozmowy z komendantem Zbigniewem Leszczyńskim, którą miał odbyć, odparł krótko: - Dowiecie się państwo (o nich - red.) w ciągu najbliższych dni i tygodni.
Autorka/Autor: kk/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl