Ratusz skarży decyzję wojewody w sprawie strefy parkowania. Bocheński: nie uznajemy tej skargi

Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (zdjęcie ilustracyjne)
Rafał Trzaskowski o strefie płatnego parkowania na Pradze Południe
Źródło: TVN24
Wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński poinformował, że nie uznaje skargi złożonej przez ratusz do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na rozstrzygnięcie stwierdzające nieważność uchwały wprowadzającej strefę płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku. - Została przygotowana błędnie i zawiera braki legislacyjne - stwierdził.

Rada Warszawy złożyła 16 maja, skargę do WSA na rozstrzygnięcie wojewody stwierdzające nieważność w całości uchwały wprowadzającej strefę płatnego parkowania na Kamionku i Saskiej Kępie.

- My nie uznajemy tej skargi, w pełni podtrzymujemy naszą argumentację, uważamy, że uchwała została przygotowana błędnie i zawiera braki legislacyjne, zarówno pod względem procedury jak i nieprecyzyjnego określenia samej strefy. jesteśmy w stanie bronić tego przed sądem - podkreślił w poniedziałek Tobiasz Bocheński. - To jest bardzo istotne, jak precyzyjnie, na podstawie jakich analiz taka strefa będzie wprowadzana - dodał.

Rozszerzenie SPPN na Saską Kępę i Kamionek

Na początku marca Rada Warszawy głosami Koalicji Obywatelskiej oraz Nowej Lewicy przyjęła uchwałę wprowadzającą strefy płatnego parkowania na Kamionku i Saskiej Kępie. Przeciwko byli radni Prawa i Sprawiedliwości.

14 kwietnia wicewojewoda mazowiecki stwierdził nieważność tej uchwały, motywując to m.in sprzeciwem mieszkańców, brakiem aktualnych analiz oraz nieprawidłowym sposobem przyjęcia uchwały.

SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku
SPPN na Saskiej Kępie i Kamionku
Źródło: Google Maps

Miasto zdziwione

Na konferencji zorganizowanej przez stołeczny ratusz, wiceprezydent Warszawa Michał Olszewski zaznaczył, że miasto nie tylko jest zdziwione samym zakwestionowaniem uchwały, ale przede wszystkim jego uzasadnieniem.

- Bardzo nas zastanawia tryb, w jakim wojewoda to robi. Ponieważ, inaczej niż robi to zwykle, wojewoda nie zadał ani jednego pytania, nie dopytał o żaden szczegół - powiedział Olszewski. - To się dzieje bardzo rzadko, aby bez dokonywania jakiejkolwiek analizy, wojewoda dokonał rozstrzygnięcia wyłącznie w oparciu o materiały, które pojawiały się w mediach oraz o przesłany projekt uchwały i protokół z sesji Rady Warszawy - dodał.

Czytaj także: