Po poważnym wypadku "Borkoś" wraca na ulice Warszawy. Zamienił motocykl na samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Warszawa. Na ulice wraca ratownik wolontariusz "Borkoś". Będzie jeździł autem przerobionym na ambulans
Warszawa. Na ulice wraca ratownik wolontariusz "Borkoś". Będzie jeździł autem przerobionym na ambulansMarcin "Borkoś" Borkowski
wideo 2/6
Borkowski

W sobotę 4 czerwca Marcin "Borkoś" Borkowski wraca do pomagania ludziom. Znany warszawski ratownik wolontariusz nie wsiądzie jednak na swój – zniszczony w wypadku – skuter, ale będzie się poruszał przystosowanym do tego celu autem osobowym. Do końca roku ma też dostać niewielki pojazd elektryczny, którym będzie mógł przecisnąć się przez korki.  

Marcin "Borkoś" Borkowski to ratownik, który zasłynął tym, że po tym jak kończył dyżur w karetce stołecznego pogotowia, wsiadał na swój charakterystyczny skuter i pomagał ludziom jako wolontariusz. Trwało to dwa lata. W październiku, gdy "Borkoś" jechał swoim motoambulansem, by ratować ofiary wypadku, zderzył się z autem.

- Byłem 21 dni w śpiączce. Wciąż mam niesprawną prawą rękę – jest sztywna w łokciu. Choć nie wróciłem jeszcze do pracy w pogotowiu, to nadal chcę pomagać ludziom jako wolontariusz. Z uwagi na rękę nie mogę jednak wsiąść ponownie na motocykl. Będę więc poruszał się autem z automatyczną skrzynią biegów – mówi nam "Borkoś".

Marcin "Borkoś" Borkowski wraca na warszawskie ulice Marcin "Borkoś" Borkowski

Auto kupione dzięki darczyńcom

Auto kupił w sprzedaży poleasingowej z pieniędzy wpłacanych przez darczyńcom. Natomiast w wyborze samochodu pomogli mu dziennikarze TVN Turbo. Ratownik był bowiem gościem programu "Zakup kontrolowany". Odcinek z jego udziałem został wyemitowany w niedzielę 8 maja.

- Pojechaliśmy razem do warsztatu, gdzie sprawdzono, czy auto nie ma ukrytych wad. Stwierdzono jakieś niewielkie usterki. Później zostało tylko odpowiednio oznakować samochód i założyć sygnały dźwiękowe. Choć sama praca zajęła jedynie sześć dni, to najdłużej trwało czekanie na wolne terminy – wspomina ratownik.

Napęd na cztery koła i wysokie zawieszenie

Auto ma żółty kolor oraz niebieskie i czerwone paski. Są na nim umieszczone napisy "ambulans".

- Wszystko jest zgodne z prawem. Auto jest częścią floty jednostki o nazwie Stołeczne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ma napęd na cztery koła i wysokie zawieszenie, bez problemu poradzi sobie w każdych warunkach, a pojemny bagażnik pomieści potrzebny sprzęt. Jest też o wiele bezpieczniejszym pojazdem niż motocykl. Nawet w tym sensie, że gdy będę udzielał pomocy ofiarom wypadku drogowego, zastawię nim miejsce zdarzenia i nikt mnie nie potrąci - tłumaczy nasz rozmówca.

Ratownik będzie jeździł, przerobionym na ambulans, nissanem x-trailMarcin "Borkoś" Borkowski

Na pytanie, jak poradzi sobie tylko z jedną sprawną ręką, odpowiada, że świetnie daje sobie radę.

- Jedynie w przypadku nagłego zatrzymania krążenia, gdy potrzebne będzie uciskanie klatki piersiowej, będę prosił o pomoc świadków zdarzenia. Jeździłem w karetce przez 32 lata, przez dwa motoambulansem. Z takim doświadczeniem bez problemu poinstruuję każdego, jak ma się zachować – zaznacza "Borkoś".

Jeszcze jeden samochód. Tym razem elektryczny

Przewiduje zresztą, że za rok odzyska pełną sprawność w ręce. Cały czas się rehabilituje. - Będę wtedy mógł wrócić do pracy w stołecznym pogotowiu. Na razie będę pomagał jako wolontariusz. Niedługo będę też miał do dyspozycji jeszcze jeden samochód. To pojazd elektryczny, który testowałem w kwietniu na torze pod Łodzią, a który do końca roku podaruje mi jego producent - firma Triggo – mówi nasz rozmówca.

W kwietniu "Borkoś" testował pojazd elektryczny pojazd, którym również będzie jeździł po WarszawieTriggo

Obecnie współpracuje nad przystosowaniem auta do wymagań pojazdu ratowniczego. - Na pewno jego zaletą są małe gabaryty, które ułatwią szybki dojazd na miejsce zdarzenia. Pojazd ma 86 centymetrów szerokości. Przeciśnie się więc przez korki. Nowoczesna technologia zapewnia też to, że gdy wyjadę już z korków, będę mógł rozszerzyć przód pojazdu do około półtora metra. Pojedyncze ładowanie wystarcza na przejechanie 160 kilometrów. Auto rozwija prędkość do 90 kilometrów na godzinę - opowiada ratownik.

13 października 2021 roku Marcin Borkowski miał poważny wypadek. Na ulicy Szwedzkiej udzielał jeszcze pomocy poszkodowanemu nastolatkowi, później ruszył do kolejnego zgłoszenia. Wtedy zderzył się z samochodem osobowym przy skrzyżowaniu Radzymińskiej i Folwarcznej. Trafił do szpitala z połamanymi kończynami, a jego stan od początku określany był jako poważny.

Autorka/Autor:tm/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Marcin "Borkoś" Borkowski

Pozostałe wiadomości

Dyrektorka szkoły na warszawskim Ursynowie, która prowadziła w lekcję pod wpływem alkoholu, została zdegradowana. Postępowanie w sprawie nauczycielki prowadzą też policja oraz rzecznik dyscyplinarny.

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Miała dwa promile, prowadziła lekcję. Dyrektorka szkoły straciła posadę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wykonano pierwszy na świecie wspomagający przeszczep wątroby. Chorej poszkodowanej w wypadku wszczepiono fragment wątroby od dawcy na 11 dni, podczas których odbudował się jej własny organ. Wówczas ten przeszczepiony można było usunąć.

Pionierska operacja. Przeszczepiono fragment wątroby, by potem go usunąć

Pionierska operacja. Przeszczepiono fragment wątroby, by potem go usunąć

Źródło:
PAP

Jest coraz więcej wypożyczalni sprzętu wodnego i coraz więcej miejsc, gdzie można zrobić patent motorowodny nawet w jeden dzień, ale w tym czasie nie da się zdobyć doświadczenia - tłumaczył prezes Legionowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Krzysztof Jaworski. Dodaje, że przyczynami tragedii na wodzie są często bezmyślność i brak odpowiedzialności. Równocześnie, jak podkreśla, nad wodą rodzice często nie potrafią upilnować dzieci i ciągłe zgłaszanie ich zaginięcia stało się po prostu "plagą" przez co służby są stawiane na nogi wtedy, kiedy nie powinny.

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

"Bezmyślność" nad wodą i zachowanie rodziców, które stało się "plagą". Ratownik wylicza

Źródło:
PAP

W piątek w Borzęcinie Dużym kierowca potrącił dwóch 12-letnich chłopców. Jeden z nich zginął na miejscu. 26-latek kierujący autem był pijany. W sobotę wieczorem sąd zadecydował o aresztowaniu podejrzanego.

Areszt dla kierowcy, który potrącił 12-latków w Borzęcinie Dużym

Areszt dla kierowcy, który potrącił 12-latków w Borzęcinie Dużym

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Grupa kilkunastu osób z inicjatywy Ostatnie Pokolenie zablokowała aleję Wilanowską w Warszawie. Były utrudnienia w ruchu. Po kilkunastu minutach aktywistki i aktywiści zostali usunięci przez policję.

Aktywiści klimatyczni znów w akcji. Zablokowali ważną ulicę

Aktywiści klimatyczni znów w akcji. Zablokowali ważną ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Strażnicy graniczni interweniowali na pokładzie samolotu, który miał odlecieć z Lotniska Chopina do Wenecji. Powodem był agresywny pasażer, który nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej i nie stosował się do poleceń personelu.

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od czwartku mieszkańcy Pragi Południe i Rembertowa mają do dyspozycji wygodne i bezpieczne przejścia przez tory kolejowe. Zabiegali o nie od wielu lat. Przeprawy ułatwią dojście m.in. do rezerwatu przyrody Olszynka Grochowska.

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policja z Płocka zatrzymała 35-latka, który próbował ukraść alkohol z jednego z marketów na terenie miasta. Mężczyzna groził nożem ochroniarzowi, pracownikom sklepu, a potem również funkcjonariuszom. Został obezwładniony. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Źródło:
PAP

Wprowadzaniu stref czystego transportu w polskich miastach powinien towarzyszyć rozwój transportu zbiorowego - uważa rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej. Punktualne, czyste i szybkie autobusy czy pojazdy szynowe spowodują, że chętniej zrezygnujemy z jazdy samochodem.

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Źródło:
PAP

Na ławie oskarżonych zasiądzie Tomasz G., który spowodował tragiczny wypadek w Gostyninie. Mężczyzna śmiertelnie potrącił kobietę prowadzącą wózek z 9-miesięcznym dzieckiem. Był pod wpływem alkoholu.

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

43 pingwiny z warszawskiego zoo tymczasowo zmieniły lokum. Zajęły część wybiegu po niedźwiedziach polarnych na czas budowy nowego domu.

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z nowymi zasadami obowiązującymi w schronisku na Paluchu zainteresowani przyjęciem zwierzaka pod swój dach muszą najpierw zadzwonić do Biura Przyjęć i Adopcji. Zdaniem wolontariuszy to niepotrzebnie wydłuży proces adopcji i w efekcie doprowadzi do spadku ich liczby. Zarzutów wobec zmian wprowadzanych przez dyrekcję placówki jest więcej.

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Ciężkie, połamane konary starego drzewa zwisały nad chodnikiem na Pradze Południe. Zagrażały przechodniom i zaparkowanym obok samochodom. Na miejscu interweniowały służby.

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Zarządu Zieleni Warszawy wpływa sporo zgłoszeń dotyczących konieczności wykoszenia lub wstrzymania koszenia trawników. - Racje dostrzegamy po obu stronach - przyznają miejscy ogrodnicy. Tłumaczą też, dlaczego w niektórych częściach miasta widać kawałki łąki, a w innych krótko przycięte trawniki.

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości co do obowiązującej od początku lipca w Warszawie strefy czystego transportu. Chodzi o interpretację przepisów umożliwiających wjazd do miasta samochodom wszystkich seniorów, którzy mają ukończone 70 lat. RPO zwrócił się do drogowców o wyjaśnienia.

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Źródło:
PAP

Kilka rzeźb warszawskiego artysty Łukasza Krupskiego można oglądać przy kościele św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Stanęły tam w ramach plenerowej wystawy "Magia spotkania", i zostaną do 10 października.

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Źródło:
tvnwarszawa.pl