Prosto na zakazie. Z chodnika zrobili strefę dostaw

Ten 200-metrowy chodnik po południowej stronie Prostej to wąskie gardło. Ścieżka rowerowa urywa się na Żelaznej, rowerzyści skazani są na chodnik (ewentualnie na drogę rowerową po drugiej stronie ulicy). Pieszych nie brakuje, ta część Woli to biurowe zagłębie, nowe city. Przyciągają też atrakcje Fabryki Norblina (restauracje, sklepy, kino). Na tym fragmencie jest także przystanek autobusowy.

To wszystko nie zraża kierowców, którzy chodnik w newralgicznym miejscu traktują jak parking. To głównie dostawcy, przywożący towar do sklepów lub punktów usługowych w Fabryce Norblina. Są też budowlańcy. Parkują, mimo znaku zakazu zatrzymywania się, stojącego tuż za Żelazną (nie ma pod nim tabliczki "nie dotyczy chodnika"). Bywa, że stoją w rzędzie, na zdjęciu poniżej można doliczyć się aż czterech nielegalnie zaparkowanych samochodów.

Lidia Piekarska-Juszczyk z biura prasowego Fabryki Norblina zapewnia, że w kompleksie nie brakuje miejsc parkingowych dla dostawców.

- Odpowiednie zaplanowanie strefy dostaw było jednym z kluczowych wyzwań przy planowaniu komunikacji wokół kompleksu. Dlatego Fabryka Norblina posiada odrębną strefę dostaw na poziomie podziemnym parkingu. Strefa ma osiem ramp dla dostawców, które są zarządzane z poziomu aplikacji. Nasz kompleks wyróżnia to, że strefa dostaw jest dostępna 24 godziny na dobę - tłumaczy Piekarska-Juszczyk. Przekonuje, że każdy najemca ma dostęp do ramp i może rezerwować je wedle potrzeb.

Piekarska-Juszczyk dodaje, że właściciel centrum nie odżegnuje się od problemu nielegalnego parkowania. - Dlatego nieustannie rozmawiamy z najemcami i instruujemy ich, jak powinni prawidłowo korzystać z przestrzeni dostaw, by uniknąć parkowania na chodniku przy ulicy Prostej. Prosimy także ochronę kompleksu, by instruowała nieprawidłowo parkujących o strefie dostaw. Nie mamy jednak możliwości egzekwowania korzystania ze strefy dostaw lub karania nieprawidłowo parkujących - przyznaje.

Kłopot dostrzegają także stołeczni drogowcy. - Zdecydowanie nam to przeszkadza - nie kryje Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich. I dodaje, że wzdłuż Prostej pojawią się słupki. - Wniosek został zaliczony do grupy kilkudziesięciu z najwyższym priorytetem, więc prawdopodobnie uda się w tym roku - zapowiada.