Pomnik Kobiet Powstania Warszawskiego stoi już przy placu Krasińskich. Monument upamiętniający żołnierki, sanitariuszki, łączniczki oraz wszystkie kobiety tragicznie dotknięte koszmarem wojny, został odsłonięty w sobotę.
Uroczystość odsłonięcia pomnika Kobiet Powstania Warszawskiego odbyła się w sobotę 2 października o godzinie 12 w okolicy Pałacu Rzeczpospolitej przy placu Krasińskich. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz miasta, Związku Powstańców Warszawskich, Fundacji Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego oraz Polskiego Związku Firm Deweloperskich - fundatora pomnika.
Rzeźba z brązu przedstawia grupę trzech kobiet w różnym wieku, trzymających się za ręce. Taka poza ma być symbolem ich solidarności i godności. Całość została też opatrzona inskrypcją "Kobietom Powstania Warszawskiego".
Upamiętni heroizm kobiet Powstania Warszawskiego
Autorką rzeźby jest Monika Osiecka. Do jej dorobku należą takie prace, jak rzeźba na grobie Kory Jackowskiej czy pomnik poświęcony zwycięskiej bitwie dywizji pancernej generała Stanisława Maczka pod Falaise w Normandii.
"Pomnik będzie upamiętniać wszystkie kobiety Powstania, walczące z bronią w ręku, oraz sanitariuszki i łączniczki. Ma oddać hołd także cywilnym ofiarom Powstania, kobietom które zostały zhańbione, wygnane, a także poddane innym cierpieniom. Przypominać będzie dramat matek i babć, których dzieci i wnuki walczyły w Powstaniu Warszawskim i których często już nigdy nie zobaczyły. Wielki heroizm kobiet Powstania i ogrom cierpień, których doznały niewątpliwie zasługuje na upamiętnienie" - czytamy w uzasadnieniu uchwały Rady Warszawy dotyczącej tego pomnika.
Budowa monumentu została zrealizowana przez Fundację Pamięci o Bohaterach Powstania Warszawskiego we współpracy ze Związkiem Powstańców Warszawskich. Prezes fundacji Rafał Szczepański zapowiedział tę inicjatywę w sierpniu ubiegłego roku, podczas uroczystości odsłonięcia pomnika Stanisława "Agatona" Jankowskiego. - Kolejnym upamiętnimy kobiety Powstania Warszawskiego walczące z bronią w ręku, a także sanitariuszki, łączniczki i przedstawicielki ludności cywilnej miasta, które straciły dzieci, całe rodziny, młodość i dzieciństwo. Kobiety, które zginęły, a także te, które przeżyły i wychowały kolejne pokolenie wolnego i tolerancyjnego miasta - mówił wówczas Szczepański.
Źródło: tvnwarszawa.pl