Zaczęło się od kradzieży kiełbasy, później była bójka. Skończyło się zarzutami i aresztem

Skradł kiełbasę, potem rzucił się na pracowników
Skradł kiełbasę, potem rzucił się na pracowników
Źródło: KSP
Sąd aresztował mężczyznę podejrzanego o to, że ukradł kiełbasę ze sklepu, a pracowników, którzy próbowali go zatrzymać, pobił. Podejrzany został zatrzymany kilkanaście dni później, gdy kręcił się w tej samej okolicy.

Policjanci z Woli zatrzymali 19-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież rozbójniczą. Do zdarzenia doszło na koniec maja.

- Wszystko zaczęło się od tego, iż mężczyzna skradł w sklepie kiełbasę. Po chwili wyszedł i nie zapłacił za towar. Kiedy zauważyli to pracownicy wybiegli za nim. Tam doszło do szamotaniny, mężczyzna zaatakował pracowników, zadawał im ciosy pięścią i kopał po twarzy. W wyniku tego pokrzywdzeni ponieśli obrażenia ciała. Napastnik po chwili uciekł - opisuje Marta Sulowska, rzeczniczka wolskiej policji.

Areszt i zarzuty

Policjanci przeprowadzili oględziny, a w sprawie zostało wszczęte śledztwo, był gromadzony materiał dowodowy, został również zabezpieczony monitoring. - Kilkanaście dni później mężczyzna pojawił się w pobliżu sklepu, gdzie doszło do napaści. Powiadomieni o tym policjanci zatrzymali go - relacjonuje policjantka.

Został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w Warszawie, gdzie usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej oraz spowodowania obrażeń ciała trwających powyżej siedmiu dni. Grozi mu 10 lat więzienia.

Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.

Przeczytaj również: Ukradł w hipermarkecie saszetkę. Wpadli na jego trop, bo źle zaparkował auto:

Komenda Rejonowa Policji WarszawA
Praga Południe. Policjanci zatrzymali 41-latka, który przyznał się do kradzieży. Wpadli na jego trop, bo źle zaparkował auto
Źródło: Komenda Rejonowa Policji Warszawa VII
Czytaj także: