Rzecznik KSP o interwencji policji na proteście: w tym przypadku nie widzę nieprawidłowości

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Sylwester Marczak o środowym proteście
Sylwester Marczak o środowym proteścieTVN24
wideo 2/10
Sylwester Marczak o środowym proteścieTVN24

Podczas środowego protestu policja zatrzymała w sumie ponad 20 osób, a 13 spośród nich nadal przebywa w komisariatach. Rzecznik komendy stołecznej odniósł się w czwartek rano do działań nieumundurowanych funkcjonariuszy, którzy używali pałek i gazu wobec protestujących. - Nie widzę nieprawidłowości, przy których w tej chwili można by stwierdzić, że policjanci działali w sposób niewłaściwy - zaznaczył.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Protest pod hasłem "Blokada Sejmu" rozproszył się w środę wieczorem po ulicach Warszawy. Pochód przez Śródmieście zakończył się na placu Powstańców Warszawy, gdzie policyjne oddziały prewencji odcięły drogi wyjścia i rozpoczęły legitymowanie uczestników. Dochodziło tam do przepychanek. Policja użyła gazu łzawiącego.

- Jeżeli chodzi o wczorajsze działania policji w związku ze strajkiem kobiet, podkreślamy, że nic się nie zmieniło w tym zakresie i cały czas mamy do czynienia ze zgromadzeniem o charakterze nielegalnym i sytuacją, gdzie są bardzo często łamane przepisy prawa. Z naszej strony kierowane są komunikaty do uczestników poszczególnych zgromadzeń. Tam, gdzie mamy do czynienia z sytuacją, że są ataki na policjantów, jest agresja, tłum napiera i próbuje rozerwać kordon, mamy naruszenia nietykalności policjantów - mówił podczas czwartkowego briefingu Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodał, na placu Powstańców Warszawy policjanci kilkukrotnie wydawali komunikaty nawołujące protestujących do rozejścia się. - Osoby nie reagowały. Zostały otoczone kordonem w prostym celu: wylegitymowania wszystkich osób i skierowania notatek do sanepidu, a indywidualnych sytuacjach nałożenia mandatu karnego - zaznaczył. Wyjaśniał też, że funkcjonariusze reagowali na sytuacje, gdy zgromadzeni na placu próbowali wydostać się z kordonu i uniknąć legitymowania.

Rzecznik KSP podsumował, że w sumie zatrzymanych zostało ponad 20 osób, przy czym 13 z nich w związku z przestępstwami. Wyliczał, że chodzi o znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej policjantów, udział w czynnym zbiegowisku o charakterze chuligańskim, uszkodzenie mienia, zmuszanie policjantów do zaprzestania czynności służbowych. Pozostałe osoby zatrzymano, ponieważ odmówiły podania danych osobowych podczas legitymowania. Rzecznik KSP podkreślił, że zostały one zwolnione po ustaleniu ich personaliów na komisariacie.  

Dodatkowo wylegitymowanych zostało 479 osób, skierowano 320 wniosków do sądu o ukaranie oraz 297 notatek do sanepidu o nałożenie kar administracyjnych za łamanie pandemicznych obostrzeń.

"Zgromadzenie nie miało charakteru pokojowego"

Odnosząc się do zatrzymań związanych z przestępstwami, Marczak podkreślał w czwartek: - To pokazuje, że wczorajsze zgromadzenie nie tylko było nielegalne, ale też nie miało charakteru pokojowego. Agresja, sposób wypowiadania się poszczególnych osób pokazuje charakter danego zgromadzenia.

Mówił też, że funkcjonariusze byli atakowani przez uczestników protestu. - Policjanci wczoraj również używali środków przymusu bezpośredniego - siły fizycznej i gazu. Będziemy używać ich tam, gdzie jest taka konieczność. Dlatego, że są to środki przymusu bezpośredniego, służące policji do przywrócenia porządku i zachowania się zgodnego z prawem - dodał.

Pytania o działania nieumundurowanych policjantów

Do kilku starć protestujących z policją doszło na placu Powstańców Warszawy. Kamery TVN24 zarejestrowały między innymi sytuację, gdy w tłumie doszło do przepychanek, a do akcji wkroczyli zamaskowani mężczyźni z pałkami teleskopowymi i gazem łzawiącym. Rzecznik komendy stołecznej przyznał w środę wieczorem, że to nieumundurowani policjanci.

Podczas czwartkowego briefingu odniósł się do tej sytuacji. Podkreślił na wstępie, że nie było to pierwsze zgromadzenie, podczas którego działali funkcjonariusze bez mundurów. - Jest to stosowane przez policjantów od wielu lat - zaznaczył. - Przypominam sobie, że przez wszystkie media zwracano uwagę, że to było niezwykle istotne dla bezpieczeństwa między innymi jednego z największych protestów kobiet. Między innymi te działania pozwalały na zatrzymywanie osób, które prowokowały. Nie inaczej było wczoraj. Ten sam cel policjantów: bezpieczeństwo - przekonywał Marczak.

- Policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który zaatakował wcześniej funkcjonariuszy umundurowanych. Więc zatrzymanie ze strony policjantów było podyktowane tym, żeby osoba usłyszała zarzuty związane z popełnionym wcześniej przestępstwem. Policjanci działali prawidłowo. A moment, w którym mamy od czynienia z próbą odbicia tej osoby, z którą były wykonywane czynności wiąże się z tym, że policjanci muszą zrobić wszystko, żeby ta osoba nie została odbita, więc użyli po raz kolejny środków przymusu bezpośredniego - opisywał rzecznik KSP.

- Działania, w których działali policjanci nieumundurowani, były prowadzone na terenie placu Powstańców Warszawy. W momencie, kiedy kordon objął już wszystkie osoby biorące udział w zgromadzeniu. Więc w tym przypadku nie możemy stwierdzić, że były to osoby niezwiązane z danym zgromadzeniem - podkreślał. Dodał też, że użycie środków przymusu bezpośredniego zależy od indywidualnej oceny funkcjonariusza związanej z tym, czy nie dochodzi na przykład do zagrożenia życia lub zdrowia.

Marczak tłumaczył też, że Komenda Stołeczna Policji zawsze wyjaśnia wszelkie wątpliwości związane z działaniami podejmowanymi przez jej funkcjonariuszy. - W tym przypadku nie widzę jednak nieprawidłowości, przy których w tej chwili można by stwierdzić, że policjanci działali w sposób niewłaściwy - dodał. - Każda osoba, która uznaje, że działania jej dotyczące były niewłaściwe może taką informację przekazać do Wydziału Kontroli - przypomniał.

Autorka/Autor:kk/ran

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Anna Kwaśny/tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Ma ponad 90 kilometrów - jest zatłoczona, odkąd powstała. Chodzi o autostradę A2 między Łodzią a Warszawą. Dla stojących w korkach kierowców nadchodzi wreszcie ratunek - droga zostanie poszerzona. Zyska po jednym pasie w każdą ze stron. Kiedy? Formalności już ruszyły. Drogowcy koniec prac przewidują na 2029 rok. Materiał Łukasza Wieczorka z magazynu "Polska i Świat".

A2 między Łodzią a Warszawą będzie trzypasmowa. Drogowcy podają termin

A2 między Łodzią a Warszawą będzie trzypasmowa. Drogowcy podają termin

Źródło:
TVN24

Do jednego z wolskich mieszkań wdarł się mężczyzna, który bił po głowie i groził przedmiotem przypominającym broń mężczyźnie. Powodem było nagranie zamieszczone w internecie dotyczące jego partnerki. Policjanci zatrzymali dwójkę podejrzanych: 33-latka i 25-latkę.

Na korytarzu dwie osoby wzywały pomocy. "Do ich mieszkania wdarł się nieznany mężczyzna"

Na korytarzu dwie osoby wzywały pomocy. "Do ich mieszkania wdarł się nieznany mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policyjną kontrolą zakończyła się podróż 36-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna pędził trasą S17 z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowała z nim dwójka małych dzieci. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych i 15 punktami karnymi.

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Źródło:
PAP
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Nominacja arcybiskupa Adriana Galbasa to dobry, choć zaskakujący wybór dla Warszawy - ocenił publicysta Tomasz Terlikowski. Jego zdaniem arcybiskup Galbas jest bardziej otwarty na zmiany niż przeciętny polski biskup, nie boi się trudnych decyzji i "szuka nowych dróg dotarcia" do młodych ludzi, co jest istotne w "szybko postępującej laicyzacji".

"Bardziej otwarty niż przeciętny polski biskup". Nowy metropolita warszawski "nie boi się trudnych decyzji"

"Bardziej otwarty niż przeciętny polski biskup". Nowy metropolita warszawski "nie boi się trudnych decyzji"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest już wstępne podsumowanie 50. kwesty na Starych Powązkach. W tym roku udało się zebrać ponad ćwierć miliona złotych. Jednak licznik jeszcze się nie zatrzymał. W internecie zbiórka na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków jeszcze trwa.

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

30-latek z Płońska (Mazowieckie) został obrabowany w swoim domu. Zamaskowani mężczyźni weszli do środka po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, rozpylili duszący gaz i ukradli laptopa. Zatrzymano czterech podejrzanych.

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

230 lat temu wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności warszawskiej Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Caryca Katarzyna II była zachwycona barbarzyństwem generała Aleksandra Suworowa.

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Źródło:
PAP

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego zderzył się z łosiem, który wbiegł na drogę krajową nr 48 pod Białobrzegami. Pojazd wjechał w drzewo. Na szczęście podróżującym autem nic się nie stało. Zwierzę nie przeżyło wypadku. Policja apeluje o ostrożność.

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

Źródło:
PAP