Złamali gangsterską zmowę milczenia. Ostateczny wyrok za brutalne zabójstwo "Maksa" i "Postka" 

Źródło:
PAP
Przywódca grupy "obcinaczy palców" zatrzymanyTVN24

Sąd Najwyższy orzekł w sprawie dożywotniego wyroku dla Wojciecha S., ps. Wojtas vel Kierownik, z tak zwanej grupy mokotowskiej. Proces dotyczył zabójstwa w 2002 roku Tomasza M., ps. Maks oraz Jacka P., ps. Postek. Sąd oddalił kasacje obrony w tej sprawie.

- Sądy zwróciły uwagę, że rzeczą naturalną jest, iż w przypadku zdarzeń mających miejsce wiele lat wcześniej, które są relacjonowane przez różne osoby wiele lat później, mogą zdarzać się pewne nieścisłości, które na bieżąco były wyjaśniane i sądy je na bieżąco oceniały - mówił w uzasadnieniu środowego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w tej sprawie sędzia Ryszard Witkowski.

Jak dodał, dlatego w ocenie sądu nie da się stwierdzić mankamentów co do oceny dowodów oraz sposobu procedowania przez sądy w tej sprawie.

Sędzia przypomniał, że wobec S. sąd apelacyjny utrzymał rozstrzygnięcie I instancji, a w takim przypadku kwestie argumentacji zawartej w uzasadnieniu trzeba postrzegać łącznie, co do obu instancji. Sąd utrzymujący wyrok w mocy powinien więc w uzasadnieniu wskazać na główne powody swojego orzeczenia. - W pozostałych kwestiach może odsyłać do szczegółowego uzasadnienia I instancji, tak jak to miało miejsce w tym wypadku - zaznaczył sędzia Witkowski.

Zmowa milczenia

Przypomnijmy, nie byłoby tego wyroku, gdyby prokuraturze i policji nie udało się złamać gangsterskiej zmowy milczenia. Kilkunastu przestępców gangu mokotowskiego oraz z grupy konstancińskiej poszło na współpracę z organami ścigania.

Dzięki temu odkryto kilkanaście niewyjaśnionych kryminalnych tajemnic i postawiano kilkaset zarzutów ponad stu podejrzanym.

Jedną z takich niewyjaśnionych spraw było właśnie zaginięcie w 2002 r. Jacka P., ps. Postek oraz Tomasza M., ps. Maks. To dwaj dilerzy narkotyków pracujący na rzecz Marka K., ps. Muł, który, według policji, był przywódcą jednej z grup w gangu mutantów.

"Muł" działał na terenie Piaseczna i okolic, gdzie rywalizował z Rafałem B., ps. Bukaciak, przywódcą tzw. grupy konstancińskiej. Ten drugi uważał konkurenta za śmiertelne zagrożenie.

"Bukaciak", po wyjściu z więzienia w 2001 roku, zaczął współpracować z Wojciechem S., ps. Wojtas, przywódcą tak zwanej grupy ursynowskiej (będącej częścią gangu mokotowskiego), o wiele lepiej znaną w mediach pod nazwą gangu obcinaczy palców.

Razem zdecydowali, co potwierdził sąd, o porwaniu "Maksa", by wydobyć z niego informacje o konkurencyjnej grupie. "Postek" został uprowadzony "przy okazji". Po prostu akurat był razem z "Maksem", więc zostali porwani obaj.

Przestępcy wywieźli ich do lasu w miejscowości Parcela-Obory, niedaleko Konstancina. Tam, przez niemal trzy godziny znęcali się nad nimi. Dilerzy zginęli od ciosów toporkiem.

Do zbrodni doszło we wrześniu 2002 roku. Ich ciała policja wykopała niemal 12 lat później, w maju 2014 roku.

"Sądy bezkrytycznie przyjęły depozycje świadków"

O zbrodnię lub współudział w niej, a także o podżeganie do zabójstw innych osób, porwania, rozboje, handel narkotykami i inne czyny, oskarżono szereg osób. Ich procesy toczyły się w różnych wątkach i różnym czasie przed stołecznymi sądami.

W jednym z takich procesów w sierpniu 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał na karę łączną dożywocia Wojciecha S., a głównym z przypisanych mu czynów było wzięcie 23 września 2002 r. w charakterze zakładników "Maksa" i "Postka" oraz dokonanie ich zabójstwa.

Wyrok i karę wobec "Wojtasa" utrzymał bez zmian w marcu 2022 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie. Z kolei współoskarżony w tej sprawie - wobec którego także obrona złożyła kasację - Tomasz R. usłyszał prawomocny wyrok ośmiu lat pozbawienia wolności.

Obrona w tej sprawie oceniała m.in., że oskarżenie opierało się na zeznaniach tzw. małych świadków koronnych. Zdaniem obrońców sądy bezkrytycznie przyjęły depozycje tych świadków - ale tylko te, które udostępnił im prokurator.

- Nie jest tak w polskiej procedurze, że jak ktoś kiedyś skłamał co do jakichś okoliczności, to jego późniejsze zeznania w związku z innymi okolicznościami są automatycznie pomijane - wskazywał w odpowiedzi na argumenty kasacji podczas rozprawy 17 stycznia prok. Krzysztof Urgacz. Dodawał, że oceny i analizy zeznań zawsze dokonuje konkretny sąd w konkretnej sprawie.

Jednocześnie prokurator zwracał uwagę, że dzielenie takich wielowątkowych i wieloosobowych spraw dotyczących zorganizowanych grup przestępczych na kilka oddzielnych procesów jest normalną praktyką, wynikającą m.in. z "ekonomiki procesowej". - Ale to nie jest tak, że którykolwiek z tych procesów jest formalnością - podkreślał przed dwoma tygodniami prok. Urgacz.

- Sąd dysponował obszernym materiałem dowodowym od osób mających bezpośredni udział w zdarzeniach, który był obiektywizowany. Nieścisłości, do których dużą wagę przywiązywali składający kasacje, nie świadczą o tym, że relacje dotyczące poszczególnych zdarzeń były nieprawdziwe - zaznaczył natomiast w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Witkowski.

Na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też o procesie gangu obcinaczy palców i o procesie "Bukaciaka":

18.12.2019 | Akcja CBŚP. Gang dokonujący brutalnych napadów rozbity
18.12.2019 | Akcja CBŚP. Gang dokonujący brutalnych napadów rozbityAkcja Centralnego Biura Śledczego Policji i czternastu zatrzymanych. Są podejrzani o brutalne rozboje, włamania i kradzieże. Przebierali się za policjantów i dokładnie wybierali swoje ofiary. Na koncie mogą mieć nawet 70 napadów i włamań. Teraz w więzieniu mogą posiedzieć nawet 15 lat. Dariusz Łapiński | Fakty TVN

Autorka/Autor:kz

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Dzięki sąsiadce skończył się domowy koszmar 35-latki i jej dziecka. Przyjęła ją pod swój dach i wezwała policję. Mąż kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policyjnym. Musi też opuścić mieszkanie.

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę po południu na Trasie Łazienkowskiej zderzyły się samochód osobowy i miejski autobus. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

W sobotę rozpoczęła się budowa chodnika przy przejeździe kolejowym w rejonie skrzyżowania Radzymińskiej i Naczelnikowskiej. O bezpieczną przeprawę przez torowisko w tym miejscu mieszkańcy walczyli do lat.

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace na rondzie Tybetu rozpoczną się w nocy z wtorku na środę, a zakończą w niedzielę, 5 maja, nad ranem. W tym czasie będą objazdy i zmiany w ruchu.

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32 pieszych zostało ukranych mandatami, bo "swoim zachowaniem stwarzali ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla samych siebie, ale też kierujących, przed maską których nagle się pojawiali". O karach dla 14 zdecyduje sąd. To efekt dwudniowej akcji policji w Piasecznie.

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowsze) eskortowali samochód z czteroletnią dziewczynką, która jechała do Warszawy na przeszczep nerki. Pomogli, bo jej mama utknęła w korku.

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl