Neogotyckie meble wywiezione z apteki przy Nowym Świecie muszą wrócić na miejsce. Wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Dawna apteka przy Nowym Świecie
Dawna apteka przy Nowym Świecie
Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Dawna apteka przy Nowym ŚwiecieTomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Właściciel neogotyckich mebli powinien, zgodnie z nakazem konserwatora, przywieźć je z powrotem do zlikwidowanej apteki przy Nowym Świecie - zdecydował we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny. Batalia o powrót zabytku trwała blisko sześć lat.

Słuch o zabytkowych, neogotyckich meblach zaginął wraz z zamknięciem apteki w lutym 2017 roku. Najemca lokalu - spółka AP-Farma - chciał w lokalu w oficynie Pałacu Branickich urządzić lokal gastronomiczny, ale zgody nie dostał. Dlatego - jak informował wówczas stołeczny konserwator zabytków - "przedsiębiorcy postanowili sięgnąć po środki ostateczne i... zabrali swoje meble". Ostatnio były widziane w sierpniu 2017 roku przez pracowników wojewódzkiego konserwatora zabytków w przybudówce, na prywatnej posesji w podwarszawskiej Wiązownie. Regały były owinięte folią i przechowywane w złych warunkach. Stołeczny konserwator zabytków zareagował na to wydaniem nakazu zwrotu mebli, czego do tej pory spółka nie zrobiła.

Jak przypomniała ostatnio "Gazeta Stołeczna", AP-Farma odwołała się od tej decyzji do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale resort podtrzymał decyzję konserwatora, argumentując, że przeniesienie mebli "naruszyło wyjątkowy walor obiektu, którym jest niezmienność funkcji i miejsca przez ostatnie ok. 150 lat". Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w lutym 2019 roku wydał korzystny dla AP-Farmy wyrok. Uchylił obie decyzję: resortu oraz konserwatora, wskazując, że nie udowodniono trwałego przeniesienia mebli.

NSA uchylił w całości wyrok WSA

We wtorek 29 listopada, po blisko czterech latach od tamtego orzeczenia, Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrzył skargę resortu na wyrok WSA i uchylił go w całości. - Skarga kasacyjna jest zasadna, zasadne są wszystkie jej zarzuty - przekazała w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia NSA Agnieszka Wilczewska-Rzepecka. - Istotą tej sprawy jest wyłącznie ocena, czy spółka AP-Farma dopuściła się trwałego przeniesienia zabytkowych neogotyckich mebli aptecznych, czy też przeniesienie tego zabytku miało charakter czasowy. Zdaniem sądu pierwszej instancji stanowisko organów orzekających o trwałym przeniesieniu zabytku nie zostało przekonująco wskazane. Z takim stwierdzeniem nie można się jednak zgodzić, gdyż przeczy temu ustalony w sprawie stan faktyczny - wskazała sędzia.

Przypomniała, że już w 2016 roku właściciel zabytku i najemca lokalu planował w oficynie Pałacu Branickich prowadzenie działalności o innym profilu niż apteka. - Stołeczny konserwator zabytków postanowieniem z 15 czerwca 2016 roku nie uzgodnił projektu decyzji o warunkach zabudowy polegającej na zmianie sposobu użytkowania lokalu w oficynie pałacu na lokal o funkcji gastronomicznej. Po drugie już w odwołaniu od decyzji organu pierwszej instancji, sama AP-Farma wskazywała, że nie jest już podmiotem uprawnionym do prowadzenia apteki i tym samym zmuszona jest podjąć działania zmierzające do wykorzystania lokalu w inny niż dotychczas sposób w celu kontynuowania działalności zarobkowej. Ta okoliczność wskazuje na to, że przeniesienie mebli miało charakter trwały - argumentowała sędzia Wilczewska-Rzepecka.

Historyczna apteka przy Nowym ŚwiecieTomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Meble powinny wrócić na swoje miejsce

Wskazała też, że 25 stycznia 2017 roku prezes zarządu spółki AP-Farma zgłosił do konserwatora przeniesienie zabytku wskazując miejsce jego przechowywania. W tym piśmie nie podał jednak daty, kiedy meble wrócą na swoje miejsce. Dopiero w piśmie z maja 2017 roku spółka wskazała datę: koniec sierpnia 2018 roku. 

- Sąd wojewódzki ma rację, że przeniesienie zabytku na czas remontu nie jest przeniesieniem trwałym. Ale w niniejszej sprawie, skoro zmieniły się plany spółki, a 11 września 2017 roku spółka straciła koncesję na prowadzenie apteki, to powinna wystąpić do konserwatora zabytków (…) o pozwolenie na trwałe przeniesienie zabytku ruchomego. AP-Farma tego nie uczyniła, co obligowało stołecznego konserwatora zabytków do wydania decyzji nakazującej przywrócenie zabytku do poprzedniego stanu, czyli powrotu tych neogotyckich mebli aptecznych do oficyny Pałacu Branickich przy ulicy Nowy Świat 18/20, w której zresztą te meble były nieprzerwanie od 165 lat - uzasadniała sędzia.

Jako podstawę prawną wskazała artykuł 45, ustęp 1, punkt 5 Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. "W przypadku gdy bez wymaganego pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków lub w sposób odbiegający od zakresu i warunków określonych w pozwoleniu wykonano przy zabytku wpisanym do rejestru: inne działania, o których mowa w art. 36 pozwolenie konserwatora zabytków ust. 1 pkt 6–8 i 10–12 (np. przeniesienie zabytku) - wojewódzki konserwator zabytków wydaje decyzję nakazującą przywrócenie zabytku do poprzedniego stanu(...)".

Sędzia podkreśliła, że zapis ten nie ma charakteru uznaniowego, a obligatoryjny.

Konserwator czeka na uzasadnienie

Rzecznika prasowego mazowieckiego wojewódzkiego konserwatora zabytków Andrzeja Mizerę zapytaliśmy, co w praktyce oznacza wtorkowy wyrok NSA. - Jeszcze nie dotarło do nas orzeczenie sądu. Czekamy na jego uzasadnienie. Wtedy podejmiemy wszelkie możliwe działania wynikające z przepisów prawa, żeby te meble wróciły we właściwe miejsce - skomentował w rozmowie z tvnwarszawa.pl Mizera.

Apteka z wyjątkowym, neogotyckim wnętrzem z połowy XIX wieku. powstała w wyniku przebudowy oficyny dla hrabiny Róży z Potockich Branickiej po 1852 roku. W odróżnieniu do korpusu Pałacu Branickich, uniknęła zniszczeń podczas drugiej wojny światowej, dzięki czemu lekarstwa sprzedawano tu nieprzerwanie aż do 2017 roku.

Obecnie dawna apteka jest pusta. W październiku jej wnętrze tymczasowo zamieniło się w przestrzeń wystawienniczą, gdzie otwarto wystawę gipsowych form i rzeźb z brązu, powstałych w pracowni Braci Łopieńskich.

Autorka/Autor:Dariusz Gałązka

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

O godzinie 11 rozpoczął się doroczny Bieg Konstytucji 3 Maja. Start i metę pięciokilometrowej trasy biegu zlokalizowano na placu Trzech Krzyży. Niektóre ulice w Śródmieściu stolicy zostały zamknięte dla ruchu. W związku z obchodami rocznicy wprowadzenia Konstytucji 3 Maja na placu Zamkowym odbędą się uroczystości z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Pięć tysięcy zawodników wystartowało w biegu Konstytucji 3 Maja

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Nie powiedział ani słowa, nie chciał zdradzić motywów działania, był kompletnie zaskoczony naszym widokiem - mówi o zatrzymaniu 16-latka w związku z próbą podpalenia synagogi Nożyków w Warszawie rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Prokuratura złożyła wniosek, by nastolatek odpowiadał jak dorosły. Może mu grozić nawet 10 lat więzienia.

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Próba podpalenia synagogi. Prokuratura chce, by 16-latek odpowiadał jak dorosły

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do szpitala trafił kierowca mercedesa, który z stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. - Prawdopodobnie zasłabł za kierownicą - ustalił reporter tvnwarszawa.pl.

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Zjechał z drogi, uderzył w drzewo. "Prawdopodobnie zasłabł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z hoteli w Płońsku (Mazowieckie) zapaliła się instalacja fotowoltaiczna. Ewakuowano 17 osób.

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Zapaliła się instalacja fotowoltaiczna na dachu hotelu. 17 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie wybuchł pożar. Strażacy ewakuowali klientów oraz pracowników, w sumie około 250 osób. Ogień został opanowany, potem oddymiono pomieszczenia.

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Pożar w centrum handlowym. Ewakuowano 250 osób

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz podczas czwartkowej uroczystości w Warszawie podpisali sprayem mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej. - Chcieliśmy, żeby to był symbol radości, barwy i nadziei - podkreślał Miller. Cimoszewicz wspominał kulisy polityczne przed podpisaniem traktatu akcesyjnego. - Zmieniliśmy sposób negocjowania, żeby osiągnąć sukces. I ten sukces osiągnęliśmy - stwierdził.

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Byli premierzy zostali grafficiarzami. Podpisali mural z okazji 20-lecia Polski w Unii Europejskiej

Źródło:
TVN24

Policjanci odzyskali część historycznych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej. Wcześniej rozpracowali schemat działania i zatrzymali pięć osób. Wartość skradzionych woluminów oszacowano na blisko 4 miliony złotych.

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Odzyskali część drogocennych książek skradzionych z Biblioteki Uniwersyteckiej

Źródło:
PAP

Był pijany, awanturował się na pokładzie samolotu i ostatecznie musiał zrezygnować wtedy z urlopu w Turcji. Teraz przyszły kolejne konsekwencje w postaci wyroku sądu za znieważenie strażników granicznych. 

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Był tak pijany, że kapitan go wyprosił. Na urlop nie poleciał, sprawą zajął się sąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzy tygodnie temu opuścił więzienie i już wrócił za kraty. 46-latek jest podejrzany o rozbój i próbę wymuszenia. - Zagroził kastetem nastolatkowi i ukradł mu telefon oraz kartę płatniczą - informuje policja. Potem mężczyzna miał zażądać pieniędzy za zwrot rzeczy.

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Policja: zagroził nastolatkowi kastetem, zabrał telefon i kartę płatniczą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z kościoła pod Radomiem zniknęły przedmioty liturgiczne. W sprawie pomocny okazał się monitoring, który w świątyni zamontowano dzień wcześniej. Policjanci dostrzegli na nim kobietę i szybko ustalili jej tożsamość.

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Kościół okradziony. 37-latkę zgubił monitoring, który zamontowano dzień wcześniej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Praca musi nam zostawić trochę czasu na życie, na miłość, na siebie i czasu dla rodziny - powiedziała podczas obchodów Święta Pracy w Warszawie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. I zapewniła, że model czterodniowego tygodnia pracy w Polsce jest możliwy. - Pracujemy żeby żyć, a nie żyjemy żeby pracować - dodała.

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

"Czterodniowy tydzień pracy za tę samą płacę jest możliwy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W pobliżu Mińska Mazowieckiego łoś przedostał się na autostradę. Podczas próby pokonania drogi w zwierzę uderzył kierowca samochodu osobowego. Pięć osób, w tym troje dzieci, trafiło do szpitala na badania. Łoś nie przeżył wypadku.

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Samochód zderzył się z łosiem. W szpitalu pięć osób, w tym troje dzieci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeśli pozyskamy dofinansowanie, to przy dzisiejszym poziomie technologii modernizacja "Szpiegowa" i budowa na tym terenie dodatkowego budynku powinny potrwać trzy lata - powiedział we wtorek wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Policjanci, strażnicy miejscy i nauczyciele mogą zamieszkać w przebudowanym "Szpiegowie"

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Osiedle Przyjaźń ma nadal służyć celom mieszkaniowym, a znajdujące się tam zaniedbane domki będą sukcesywnie remontowane - zapewnia stołeczny ratusz i przedstawia plan działań po zwrocie osiedla przez dotychczasowego dzierżawcę - Akademię Pedagogiki Specjalnej.

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Miasto przejmuje Osiedle Przyjaźń i proponuje rozwiązania dla najemców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd skazał drugiego kierowcę po wypadku na warszawskim Gocławiu, w którym jedna osoba zginęła, a trzy zostały poszkodowane. Michał W. został uznany winnym umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Był świadkiem, został skazany za spowodowanie śmiertelnego wypadku. "Wina nie budzi wątpliwości"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jechali w sprawie nieprzepisowo zaparkowanego samochodu, gdy zauważyli poruszenie przy drodze dla rowerów, biegnącej wzdłuż Wisłostrady na wysokości Wybrzeża Gdyńskiego. Na asfaltowej drodze leżał zakrwawiony, nieprzytomny około 40-letni mężczyzna.

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Leżał na drodze rowerowej, był zakrwawiony i nieprzytomny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zamek Królewski zamieścił w sieci film z ogromnym porcelanowym talerzem z łyżeczkami wskazującymi godzinę. Na nagraniu zastąpił on tarczę zegara na wieży. To promocja z okazji otwarcia wyjątkowej galerii.

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Zaskakująca zmiana na wieży Zamku Królewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl