Demaskowała szpiegów, tropiła talibów. Kim jest nowa komendant straży miejskiej?

Źródło:
TVN24
"Łowczyni szpiegów" pokieruje strażą miejską
"Łowczyni szpiegów" pokieruje strażą miejskąTVN24
wideo 2/2
"Łowczyni szpiegów" pokieruje strażą miejskąTVN24

Służyła w Afganistanie, rozpracowywała najniebezpieczniejszych talibów, po powrocie z misji w Polsce była nazywana "łowczynią szpiegów", teraz pokieruje strażą miejską. Magdalena Ejsmont została nowym komendantem tej formacji w Warszawie. Jej życie to gotowy scenariusz na thriller. Opowiada o nim reporter TVN24 Łukasz Łubian w materiale programu "Polska i Świat".

Stanowisko komendanta stołecznej straży miejskiej - pierwszy raz w historii tej formacji - obejmuje kobieta, czyli Magdalena Ejsmont. Prezydent Trzaskowski powierzył jej to zadanie w miniony poniedziałek. Dotychczas była ona pracowniczką Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w ratuszu, ale przed 2017 rokiem jej kariera była związana ze służbami specjalnymi.

Na misji w Afganistanie spędziła rok. Zdaniem komentatorów, zapisała się na kartach polskiej armii. - To jedna z najbardziej doświadczonych kobiet w polskich służbach, służyła w Afganistanie, tropiła talibów, szukała składów broni, zapobiegała zamachom, które mogły pozbawić życia polskich żołnierzy - mówi Łukasz Ruciński, dziennikarz "Superwizjera" TVN.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Ujawniła kilku rosyjskich i białoruskich agentów

Gdy wróciła do kraju, zajęła się rozpracowywaniem obcych wywiadów. Była nazywana "łowczynią szpiegów", ujawniła co najmniej kilku rosyjskich i białoruskich agentów działających na terytorium Polski.

- Najgłośniejsza, najbardziej spektakularna akcja to były negocjacje, które doprowadziły do uwolnienia polskiego obywatela przez białoruskie służby - wskazuje generał Janusz Nosek, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Paradoksalnie za tę zakończoną sukcesem akcję Ejsmont poniosła konsekwencje służbowe. Ówczesny minister obrony narodowej Antoni Macierewicz zarzucał jej, że kontaktowała się z rodziną uwięzionego Polaka bez pozwolenia szefostwa Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Została zdegradowana ze stopnia majora do kapitana.

- Ludzie słabi boją się ludzi silnych. Nie wykorzystują ich potencjału, doświadczenia i robią tym samym krzywdę. Tak było w przypadku pani major. Jej postępowanie dyscyplinarne, które toczy się siódmy rok, jest na etapie rozpoznania skargi przed Naczelnym Sądem Administracyjnym - mówi Antoni Kania-Sieniawski, adwokat Magdaleny Ejsmont.

Skargę złożyła Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Wcześniej sąd orzekł ze Magdalenę Ejsmont zdegradowano bezprawnie. - Próbowano ją degradować i de facto prześladować. To trwało i praktycznie trwa cały czas. Ta hańba rozkłada się na poszczególnych szefów, a nawet i na aktualnego szefa, który nie zakończył tych spraw jednoznaczną decyzją - twierdzi Marek Biernacki, były minister koordynator służb specjalnych i poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.  

Ze służb specjalnych do stołecznego ratusza

Finalnie Ejsmont odeszła ze służby. Od pięciu lat pracuje w Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w stołecznym ratuszu.

- Doświadczenie zawodowe i kariera komendantki to bez wątpienia są powody, dla których pan prezydent zdecydował się jej powierzyć kierowanie strażą miejską. Panu prezydentowi zależy, żeby straż miejska miała nowocześniejsze oblicze, takie które sprosta oczekiwaniom warszawiaków - zaznacza Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu miasta.

Jak dodaje, wyznaczenie Ejsmont do kierowania strażą miejską to "nowe otwarcie, nowa energia, reset i pomysł na tę służbę".

Czekają na nowe otwarcie w straży miejskiej

Nie bez powodu potrzebne są zmiany. Formacja nie cieszy się zaufaniem i dobrą opinią. Po 16 latach rządów poprzedniego komendanta, nowa energia to jest to czego funkcjonariusze z Warszawy potrzebują jak powietrza.

Nadzieje z nową komendantką wiążą nawet stołeczni radni z opozycji. - Sprawy bezpieczeństwa są tak ważne dla mieszkańców Warszawy - bez względu na poglądy - że nowa pani komendant ma nasz kredyt zaufania, choć potrzebuje nowych narzędzi - twierdzi Filip Frąckowiak, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Ci, którzy znają Ejsmont, są przekonani, że warszawską straż miejską czeka nowy lepszy rozdział. - Jestem przekonany, że nie będzie miała skrupułów, aby pozbyć się ze straży tych, którzy tam nie powinni pracować - mówi generał Janusz Nosek.

Magdalena Ejsmont nie chciała rozmawiać przed kamerą.

Autorka/Autor:Łukasz Łubian, kk

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Urząd m.st. Warszawy

Pozostałe wiadomości

W alei Jana Pawła II doszło do zderzenia samochodu osobowego z dwoma tramwajami. Jedna osoba z auta trafiła pod opiekę załogi pogotowia ratunkowego. Były utrudnienia w ruchu tramwajowym.

Zderzenie auta i dwóch tramwajów

Zderzenie auta i dwóch tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Bulkowie niedaleko Płocka skradziono osobowego opla. Niespełna dwie godziny później auto dachowało. Policja zatrzymała podejrzanych o kradzież. Jak podała, kierujący miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie.

Dachowali kradzionym autem, byli pijani

Dachowali kradzionym autem, byli pijani

Źródło:
PAP

W Wieliszewie (Mazowieckie) doszło do pożaru domu. Ogniem objęte było poddasze. Trwa dogaszanie. Nie ma osób poszkodowanych.

Pożar na poddaszu domu jednorodzinnego

Pożar na poddaszu domu jednorodzinnego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przedstawiciele Stowarzyszenia Marszu Niepodległości zapowiedzieli, że odwołają się do sądu od decyzji stołecznego ratusza, który nie wydał zgody na zorganizowanie 11 listopada zgromadzeń na trasie od ronda Dmowskiego do Stadionu Narodowego.

Ratusz nie zgodził się na marsz narodowców. Organizatorzy: będziemy walczyć przed sądem

Ratusz nie zgodził się na marsz narodowców. Organizatorzy: będziemy walczyć przed sądem

Źródło:
PAP

Wiceminister sprawiedliwości i sędzia Dariusz Mazur trafił do szpitala po wypadku rowerowym w Warszawie. Ma obrażenia głowy.

Wiceminister sprawiedliwości miał wypadek na rowerze

Wiceminister sprawiedliwości miał wypadek na rowerze

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24, eska.pl

Zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze Policji Kamil L., ps. Budda, usłyszał między innymi zarzuty dotyczące "kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych". Zdaniem prokuratury, w rzeczywistości były to gry hazardowe. Reprezentujący youtubera radca prawny przekazał, że Kamil L. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Prokuratura postawiła zarzuty "Buddzie". Prawnik: żadnego czynu zabronionego nie popełnił

Prokuratura postawiła zarzuty "Buddzie". Prawnik: żadnego czynu zabronionego nie popełnił

Źródło:
tvn24.pl

Uczennica jednej z południowopraskich szkół podstawowych uratowała życie starszemu mężczyźnie. Senior leżał na chodniku i krwawił. 14-latka zadzwoniła na numer alarmowy i zatrzymała przejeżdżający radiowóz. - Jesteśmy dumni, że są wśród nas tak wyjątkowi młodzi ludzie - podkreślili policjanci.

"Tego nie potrafiłaby zrobić znakomita rzesza dorosłych na jej miejscu"

"Tego nie potrafiłaby zrobić znakomita rzesza dorosłych na jej miejscu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawski radny Jan Mencwel proponuje, by upamiętnić sokoła Franka, byłego mieszkańca Pałacu Kultury i Nauki. Pomysły ma dwa, oba dotyczą tzw. placu Centralnego.

"Wyjątkowa opowieść o współpracy człowieka i przyrody". Radny chce upamiętnienia sokoła

"Wyjątkowa opowieść o współpracy człowieka i przyrody". Radny chce upamiętnienia sokoła

Źródło:
PAP

Ma opinię trudnego w hodowli. W ptaszarni warszawskiego zoo wykluło się pisklę wieloszpona pawiego. Ptaki te charakteryzują się wyjątkowym upierzeniem i słyną z niesamowitych tańców.

Mają wyjątkowe upierzenie, słyną z niesamowitych tańców. "Gratulujemy sukcesu hodowlanego"

Mają wyjątkowe upierzenie, słyną z niesamowitych tańców. "Gratulujemy sukcesu hodowlanego"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot LOT-u lecący z Baku do Warszawy nie podszedł od razu do lądowania. Kilka razy przeleciał nad Mińskiem Mazowieckim i Wołominem. Przyczyną była usterka techniczna, maszyna miała problem z klapami.

Samolot z Baku do Warszawy "kręcił kółka" nad Mińskiem Mazowieckim i Wołominem

Samolot z Baku do Warszawy "kręcił kółka" nad Mińskiem Mazowieckim i Wołominem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

TISZ Festiwal Żydowskiego Jedzenia, organizowany przez Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, który zacznie się w środę, 16 października, tradycyjnie zagości przy stołach w warszawskich barach mlecznych, na targu żywności i po raz pierwszy w Warszawskich Browarach.

Tisz znaczy stół. Pięć dni z kuchnią żydowską na wyjątkowym festiwalu

Tisz znaczy stół. Pięć dni z kuchnią żydowską na wyjątkowym festiwalu

Źródło:
PAP

Do Muzeum Powstania Warszawskiego trafiła niepublikowana wcześniej kolekcja 100 niemieckich zdjęć Warszawy wykonanych w okresie od października do grudnia 1944 roku. Fotografie przedstawiają ocalałych z pożogi mieszkańców pędzonych do obozu przejściowego w Pruszkowie, a także wiele charakterystycznych miejsc stolicy zamienionych w stertę gruzu.

Miasto zamienione w gruzy, mieszkańcy pędzeni do obozu. Setka niepublikowanych zdjęć Warszawy po powstaniu

Miasto zamienione w gruzy, mieszkańcy pędzeni do obozu. Setka niepublikowanych zdjęć Warszawy po powstaniu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilkukrotnie łamał przepisy, miał już dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, ale i tak jeździł motocyklem. Znany już organom ścigania Krzysztof K. został zatrzymany podczas rozprawy sądowej.

Więzienie za jazdę motocyklem mimo dożywotniego zakazu. Skazany mężczyzna aresztowany na rozprawie

Więzienie za jazdę motocyklem mimo dożywotniego zakazu. Skazany mężczyzna aresztowany na rozprawie

Źródło:
brd24.pl, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 34-latka, który najpierw okradł sklep, a później strzelał z wiatrówki do interweniującego pracownika ochrony. Okazało się też, że mężczyzna uciekał na skradzionym kilka dni wcześniej rowerze. Podejrzany usłyszał już zarzuty i odpowie za kradzież rozbójniczą.

Okradł sklep, strzelał do ochroniarza z wiatrówki i uciekł rowerem

Okradł sklep, strzelał do ochroniarza z wiatrówki i uciekł rowerem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Woli zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zuchwałą kradzież. Ze wstępnych informacji wynika, że sprawca wykorzystał chwilę nieuwagi i wyrwał kobiecie telefon z ręki. Następnie odjechał rowerem ze skradzionym łupem.

Wyrwał kobiecie telefon z ręki i odjechał rowerem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Stare Grabie niedaleko Wołomina doszło w poniedziałek wieczorem do zderzenia dwóch aut osobowych i ciągnika rolniczego. Na miejscu pracowali strażacy.

Dwa auta w rowie i rozbity ciągnik rolniczy

Dwa auta w rowie i rozbity ciągnik rolniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przejażdżka po Żabieńcu słono kosztowała 22-latka. Zakończył ją z 30 punktami karnymi i portfelem chudszym o 3700 złotych. Na najbliższe miesiące mężczyzna pożegnał się też z prawem jazdy.

30 punktów karnych i mandat na 3700 złotych

30 punktów karnych i mandat na 3700 złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie osoby zostały poszkodowane w zderzeniu trzech pojazdów na S17 niedaleko Otwocka. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W momencie zdarzenia licznik jednego z samochodów zatrzymał się na 140 kilometrach na godzinę.

Zderzenie dwóch samochodów i traktora. Wskazówka licznika jednego z aut zatrzymała się na 140 km/h

Zderzenie dwóch samochodów i traktora. Wskazówka licznika jednego z aut zatrzymała się na 140 km/h

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek w okolicy Grójca. Zderzyły się auto osobowe i ciężarowe. Są ofiary śmiertelne, jedna osoba trafiła do szpitala.

Zderzenie cysterny z autem osobowym. Dwie osoby nie żyją, jedna ranna

Zderzenie cysterny z autem osobowym. Dwie osoby nie żyją, jedna ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl