Prokuratura wystąpiła o wstrzymanie budowy w otulinie rezerwatu

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl
"Zrobimy wszystko, żeby powstrzymać tę inwestycję"
"Zrobimy wszystko, żeby powstrzymać tę inwestycję"TVN24
wideo 2/5
Osiedle w otulinie rezerwatu Łosiowe Błota

Prokurator regionalny w Warszawie wystąpił do nadzoru budowlanego o wstrzymanie prac na budowie osiedla domów jednorodzinnych w otulinie rezerwatu Łosiowe Błota. Z kolei wiceminister rozwoju zapowiedział kontrolę inwestycji.

11 września prokurator regionalny Jakub Romelczyk wystąpił do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego dla powiatu warszawskiego zachodniego o wszczęcie postępowania administracyjnego i wstrzymanie robót prowadzonych przez inwestora Projekt Sawa Solec Residence w Janowie. Miejscowość ta znajduje się w podwarszawskiej gminie Babice Stare, w otulinie Kampinoskiego Parku Narodowego i rezerwatu przyrody "Łosiowe Błota".

- Według doniesień medialnych oraz zawiadomienia wójta gminy Stare Babice, prace mają być prowadzone niezgodnie z przepisami prawa budowlanego oraz bez wymaganych dokumentów – przekazała w poniedziałek po południu prok. Agnieszka Zabłocka-Konopka z Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Prokuratura wszczęła śledztwo

Zdaniem zawiadamiającego, budowa 15 domów jednorodzinnych w Janowie wraz z szambami i studniami powstaje w oparciu o niewłaściwą podstawę prawną i może zagrażać siedliskom zwierząt, "w szczególności poprzez niszczenie żeremi i tam bobrowych". Przeciwko budowie domów protestuje także lokalna społeczność.

Prokuratura Regionalna w Warszawie nadzoruje śledztwo, które ma wyjaśnić "wszystkie okoliczności zawarte w zawiadomieniu o podejrzeniu popełniania przestępstwa". Postępowanie prowadzone jest w kierunku art. 181 p. 1 kodeksu karnego, czyli spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym i zwierzęcym w znacznych rozmiarach oraz 233 p. 6 kodeksu karnego, czyli składania fałszywych oświadczeń przez dewelopera o tym, że inwestycja ma służyć przeciwdziałaniu COVID-19. Czyny te zagrożone są karą do ośmiu lat więzienia.

"Wycinka i wyrównanie części działki"

O możliwości popełnienia przestępstwa prokuraturę powiadomił wójt gminy Stare Babice Sławomir Sumka. Zawiadomił też nadzór budowlany o możliwości dopuszczenia się samowoli budowlanej.

"W związku z otrzymaną informacją PINB w dniu 9 września 2020 roku przeprowadził kontrolę, która nie wykazała prowadzenia robót budowlanych. Stwierdzono natomiast wycinkę drzew oraz wyrównanie części działki" - czytamy w przesłanym do naszej redakcji komunikacie powiatowego inspektora. Zastrzeżono jednak, że to nie koniec działań. Zapowiedziano kolejną kontrolę i wezwano inwestora, by w niej uczestniczył. "Nadto w dniu 14 września 2020 roku wszczęte zostało stosowne postępowanie administracyjne" - dodano.

W poniedziałek Ministerstwo Środowiska poinformowało, że również szef resortu Michał Woś zawiadomił Prokuraturę Krajową o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Przypomnijmy: Inwestor - Sawa Solec Residence - twierdzi, że na 20-hektarowym terenie dawnej bazy wojskowej w Lesie Bemowskim planuje postawić domy przeznaczone dla osób, które odbywają kwarantannę w związku z pandemią. Powołuje się na regulacje prawne zawarte w tak zwanej tarczy antycovidowej. Przepis ten pozwalał na budowę obiektów związanych z walką z pandemią bez konieczności trzymania się m.in. prawa budowlanego.

Kontrola z użyciem drona

W sprawie interweniuje także Ministerstwo Rozwoju. - W dniu dzisiejszym rozpoczynamy kolejną kontrolę stanu zachowania tego obiektu. Stwierdzimy, czy zostały rozpoczęte roboty budowlane; przy pomocy środków zdalnych określimy, jaki jest stopień zaawansowania prac, i na ile wymaga interwencji - przekazał wiceszef resortu Robert Nowicki podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przed terenem inwestycji. Zapewnił, że jeżeli dojdzie do naruszania przepisów prawa budowlanego, "główny inspektor nadzoru budowlanego, bądź wojewódzki może wydać nakaz o wstrzymaniu prac budowlanych".

- Jeżeli doszło nawet do naruszenia warstwy wierzchniej, bądź wycinki, jest to już przygotowanie prac budowlanych, a zatem zostanie zakwalifikowane zgodnie z artykułem 41 Prawa budowlanego, a więc tutaj wchodzą organy nadzoru budowlanego - podkreślił

Z kolei jak wyjaśniła obecna na konferencji Dorota Cabańska, pełniąca obowiązku głównego inspektora nadzoru budowlanego, kontrola odbywa się za pomocą drona, bo inspektorzy nie mają wejścia na teren. - Robimy kontrolę doraźną za pomocą drona, która pozwoli nam zweryfikować, jakie zostały podjęte działania na terenie budowy, tak, aby móc potem przygotować ze strony powiatowego inspektora odpowiednie protokoły z kontroli - mówiła.

Wiceminister Nowicki zapewnił, że sprawa jest "dogłębnie badana we współpracy z GINB oraz Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Warszawie". Poinformował także, iż monitoruje sytuację co do innych ewentualnych nadużyć zapisów tzw. tarczy ankryzysowej. Podkreślił, że ustawa antycovidowa dawał możliwość wyłączeń z przepisów prawa budowlanego "tylko w sytuacjach wyjątkowych, w uzgodnieniu z odpowiednimi organami".

Dziura w ustawie?

Nowicki zaznaczył, że ustawa o przeciwdziałaniu COVID nie wyłącza ustaw w zakresie ochrony środowiska. - Otulina parku, rezerwatu musi zostać zachowana - zapewnił. - Chcemy, aby powstawały inwestycje, ale to muszą być inwestycje bezpieczne, przede wszystkim dla ludzi i przyjazne dla przyrody - zaznaczył.

Pytany o ewentualne odkupienie działki przez skarb państwa ocenił, że "to jest drugi etap". - Jesteśmy gotowi na rozmowę z inwestorem. Natomiast priorytetowym zadaniem jest, aby zdiagnozować stan faktyczny i nie dopuścić do realizacji tego typu inwestycji, czy w tym miejscu, czy obojętnie gdzie - podsumował.

Z tych deklaracji może jednak niewiele wynikać. Zdaniem specjalisty prawa budowlanego adwokata Roberta Suwaja, organy państwa mogą nie zatrzymać inwestycji. Jak przekonywał w rozmowie z TVN24, ustawodawca nie przewidział bowiem żadnej formy kontroli nad przedsięwzięciami powstającymi na podstawie artykułu 12 tarczy antykryzysowej 2.0. - Żaden organ dotychczas nie posiadał takich kompetencji do tego, aby weryfikować, czy oświadczenie inwestora jest prawdziwe i czy to oświadczenie zostanie faktycznie zrealizowane i wykonane. Ustawa nie przyznała takich kompetencji nikomu - zaznacza.

Autorka/Autor:dg/kk/b

Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Pożar w Grodzisku Mazowieckim. Dziewięć zastępów strażackich zadysponowano do gaszenia ognia, który pojawił się w budynku przy ulicy Jana Kilińskiego. Słup ciemnego dymu był widoczny z daleka.

Ciemny dym nad Grodziskiem Mazowieckim

Ciemny dym nad Grodziskiem Mazowieckim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pomnik Syreny w Warszawie został wstępnie wyczyszczony po marcowej dewastacji przez aktywistki klimatyczne. Prace objęły rzeźbę oraz część piaskowca. Ratusz ujawnił, ile kosztowały prace. Ale ostateczna kwota będzie znana dopiero po wykonaniu wszystkich niezbędnych prac konserwatorskich.

Podliczyli koszty oczyszczenia Syreny po oblaniu farbą przez aktywistki

Podliczyli koszty oczyszczenia Syreny po oblaniu farbą przez aktywistki

Źródło:
PAP

W poniedziałek rano aktywiści z Ostatniego Pokolenia po raz kolejny blokowali jedną z głównych ulic w Warszawie. Tym razem usiedli na Czerniakowskiej. Zostali zaatakowani przez agresywnych kierowców oczekujących w korku. Na miejscu interweniowała policja, która zapowiedziała wieczorem, że "z odpowiedzialnością karną muszą się liczyć także osoby, które zaatakowały aktywistów".

Aktywiści blokowali ulicę. W reakcji obelgi, plucie, odpalona gaśnica. Komentarz policji

Aktywiści blokowali ulicę. W reakcji obelgi, plucie, odpalona gaśnica. Komentarz policji

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Sochaczewa zlikwidowali nielegalnie działający salon gier. Mundurowi przejęli pięć automatów i pieniądze, które prawdopodobnie pochodziły z przestępczego procederu. Jedna osoba usłyszała zarzut.

Hazard w kontenerze. Zatrzymano 64-latkę

Hazard w kontenerze. Zatrzymano 64-latkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do interweniujących strażników miejskich podszedł mężczyzna i zaczął demonstracyjnie pić piwo. Pewnie skończyłoby się tylko mandatem, gdyby nie zaczął uciekać, a z kieszeni nie wypadłyby mu narkotyki.

Pił piwo na oczach strażników. Gdy uciekał, wpadł w krzaki i zgubił "kryształ"

Pił piwo na oczach strażników. Gdy uciekał, wpadł w krzaki i zgubił "kryształ"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minął już tydzień, odkąd w Warszawie obowiązuje Strefa Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ile upomnień wystawiono dotąd kierowcom, którzy wjechali do niej nieuprawionym autem.

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Tydzień Strefy Czystego Transportu. Straż miejska podaje, ilu kierowców pouczyła

Źródło:
PAP

Zatrzymany do kontroli w Warszawie kierowca auta dostawczego twierdził, że wiezie światłowody. Okazało się, że na pace miał ponad 750 litrów nielegalnego alkoholu.

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Mówił, że wiezie światłowody. Na pace było 750 litrów nielegalnego alkoholu

Źródło:
PAP

Policjanci zatrzymali do kontroli sternika, który pływał po Narwi. Okazało się, że był pijany. Przekazali, że wydmuchał 1,5 promila.

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Pływał łodzią po Narwi. Był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Saperzy zabezpieczyli granat moździerzowy, który został znaleziony w weekend nad Bugiem w powiecie łosickim. Zobaczył go wypoczywający nad rzeką mężczyzna, który podpłynął pontonem do brzegu.

Podpłynął pontonem do brzegu i zauważył granat moździerzowy

Podpłynął pontonem do brzegu i zauważył granat moździerzowy

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Kierowca, który potrącił dwóch 12-latków w Borzęcinie Dużym na pierwszy rzut oka nie wyglądał na pijanego. Rozmawiał ze świadkami wypadku, alkohol wyczuli od niego dopiero z bliska. - To znaczy, że on już musiał pić kilka dni - twierdzą mieszkańcy Borzęcina. Miał trzy promile, a samochód, którym potrącił chłopców, nie należał do niego. Jeden z 12-latków zginął na miejscu.

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

12-letni Tymek zginął w swoje urodziny. "Zobaczyliśmy czerwone buty i rower"

Źródło:
"Uwaga!" TVN

W związku z wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie występowały utrudnienia w ruchu oraz zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. W poniedziałek Wołodymyr Zełenski spotkał się z premierem i prezydentem Polski.

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Wizyta prezydenta Ukrainy. Były utrudnienia w centrum Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich Wojciech Brzozowski poprosił szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i komendanta stołecznego policji o wyjaśnienia, czy nie doszło do niewłaściwego traktowania księdza Michała O. podczas jego zatrzymania. O. ma zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.

Zatrzymanie księdza Michała O. Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich chce wyjaśnień

Zatrzymanie księdza Michała O. Zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich chce wyjaśnień

Źródło:
PAP

W Ostrołęce kierująca bmw zjechała na chodnik, uderzyła w ogrodzenie i potrąciła nastolatkę. Jak podała policja, kobieta była pijana. Podróżowała z dwójką małych dzieci.

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Pijana wiozła dwójkę małych dzieci. Potrąciła nastolatkę na chodniku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2 samochód osobowy przewrócił się na bok. Kierujący nie odniósł obrażeń. Były utrudnienia w ruchu.

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Przewrócone auto na południowej obwodnicy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W niedzielę późnym popołudniem 14-letni chłopiec przechodząc przez ogrodzenie "nadział się" na nie dłonią - poinformowało stołeczne pogotowie. Nastolatek został zabrany do szpitala.

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Nastolatek "nadział się" na ogrodzenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował, że w zasobie komunalnym pozostało do wymiany 157 pieców niespełniających norm. Z kolei w prywatnych domach jest 2437 kopciuchów.

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Urzędnicy podali listę adresów, gdzie wciąż dymią kopciuchy. W której dzielnicy jest ich najwięcej?

Źródło:
tvnwarszawa.pl