Szafa, do której mówił trener Jarząbek, magnetofon szpulowy i biurko z filmu "Miś" Stanisława Barei uniknęły licytacji na aukcji komorniczej. Władzom Pragi Południe udało się przejąć przedmioty, dzięki czemu nadal pozostaną one na terenie klubu sportowego "Orzeł".
Pod koniec października miała rozpocząć się licytacja komornicza przedmiotów należących do zadłużonego klubu sportowego "Orzeł".
W jednym z pomieszczeń kompleksu sportowego do dziś znajdują się meble będące wyposażeniem gabinetu prezesa klubu sportowego "Tęcza" z filmu "Miś" z 1981 roku. Stoi tam między innymi szafa z ukrytym magnetofonem, do której pracownicy i sportowcy wygłaszali peany na cześć prezesa Ochódzkiego. To tam padły słynne słowa: "Łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu!".
Wszystkie filmowe rekwizyty zostały wystawione na aukcję, jednak nieoczekiwanie wierzyciel i dłużnik złożyli wnioski o wstrzymanie licytacji.
Pozostaną na Podskarbińskiej
W sprawie licytacji interweniowały też władze Pragi Południe, na terenie której znajduje się klub. - Aby nie dopuścić do tego, burmistrz Tomasz Kucharski podjął działania, mające na celu doprowadzenie do porozumienia między miastem stołecznym Warszawa, a klubem sportowym "Orzeł". W efekcie, od 7 listopada rekwizyty te, w tym wspomniana słynna szafa, stały się własnością Centrum Promocji Kultury w Dzielnicy Praga Południe - informuje rzecznik dzielnicy Andrzej Opala.
Zapowiada też, że wszystkie przedmioty pozostaną na terenie stadionu przy Podskarbińskiej. - Dzięki temu uda się zachować na mapie Pragi-Południe miejsce z niepowtarzalną historią i kultowym charakterem, tak silnie związanym z historią polskiej kinematografii – zaznacza rzecznik.
Obecnie obiektem sportowym przy Podskarbińskiej zarządza południowopraski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Latem na mocy wyroku sądu dzielnica odzyskała tereny, które przez wiele lat były we władaniu KS "Orzeł".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Dzielnicy Praga Południe