Wicemarszałkini Sejmu stwierdziła, że Rosjanie zbudowali Pałac Saski. Ile w tym prawdy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl / PAP
Spory o odbudowę Pałacu Saskiego
Spory o odbudowę Pałacu SaskiegoTVN24
wideo 2/10
Spory o odbudowę Pałacu SaskiegoTVN24

Wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Kidawa Błońska (KO) stwierdziła, że Pałac Saski "wybudowali w Warszawie Rosjanie jako nasi zaborcy". Jej słowa wywołały falę krytyki i dyskusji w mediach społecznościowych. Bo budowla powstała w XVII wieku na zlecenie polskiego szlachcica. Tyle że później była kilkukrotnie modyfikowana. Forma znana z przedwojennych zdjęć rzeczywiście ma związek z rosyjskim kupcem. Jednak za projekt przebudowy odpowiadał nasz rodak.

Podczas spotkania z mieszkańcami Przemyśla wicemarszałkini Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła o odbudowie Pałacu Saskiego. Stwierdziła między innymi, że inwestycja jest realizowana bez konsultacji z władzami Warszawy i nie wiadomo, jakie będzie jej przeznaczenie. - To ma być odbudowanie polskiej kultury? Wybudowali to Rosjanie w Warszawie jako nasi zaborcy. To nigdy nie było historycznie związane z Polską - powiedziała Kidawa-Błońska.

Nagranie tej wypowiedzi trafiło do mediów społecznościowych. Było mocno krytykowane. Wicemarszałkini zarzucano brak wiedzy historycznej. Część mediów cytowała te słowa, pisząc o "szokującej tezie" i "kompromitującej wpadce".

"Chcą odbudowy rosyjskiej architektury"

Nie jest to jednak pierwsza sytuacja, gdy w kontekście Pałacu Saskiego mówi się o rosyjskich wątkach w historii budowli. Pod koniec 2018 roku była prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że Saski w wersji sprzed wojny, która ma być odtwarzana, to tak naprawdę kamienica zbudowana przez rosyjskiego kupca. - Tak kocha Rosję PiS? - pytała Hanna Gronkiewicz-Waltz. I dodawała: - Z jednej strony ta partia mówi, że trzeba pamiętać, co Niemcy nam zrobili, a z drugiej chce zabudować jedyną pozostałość w centrum miasta, która jest świadkiem II wojny, świadkiem zburzenia tego "nieszczęsnego pałacu, rosyjskiej architektury".

Pałac Saski, który znamy z fotografii z XIX i początku XX wieku, ma rzeczywiście związek z osobą rosyjskiego kupca Jana Skwarcowa, który nabył go po powstaniu listopadowym i zlecił jego przebudowę w stylu klasycystycznym według projektu Adama Idźkowskiego. Działo się to w okresie, gdy Warszawa znajdowała się pod wpływami Imperium Rosyjskiego. Historia budynku sięga jednak XVII wieku i nie raz modyfikowany był jego wygląd, a także przeznaczenie.

CZYTAJ TEŻ: 150 drzew koliduje z odbudową Pałacu Saskiego. Ekspertka ujawnia, co je czeka

Od szlacheckiego pałacu do królewskiej rezydencji

W roku 1661 ziemię, na której wzniesiono wkrótce barokowy pałac, nadano poecie Janowi Andrzejowi Morsztynowi. Od końca lat 50. XVII wieku pełnił on funkcje na dworze królewskim, był między innymi podskarbim wielkim koronnym. Budowla była uznawana za jedną z najbardziej okazałych w Warszawie. Na stronie spółki Pałac Saski czytamy, że za projekt odpowiadał architekt Wazów Giovanni Battista Gisleni, ale przez lata dzieło przypisywano Tylmanowi z Gameren. Początkowo budynek miał parter i piętro, natomiast na przełomie XVII i XVIII wieku córka Morsztyna rozbudowała go o kolejną kondygnację.

Rodzina Morsztynów pozbyła się pałacu w roku 1713. Odkupił go August II Mocny, pierwszy polski król elekcyjny z saskiej dynastii Wettynów. Postanowił przebudować go na królewską rezydencję, wzorowaną na Wersalu i jego rozległych ogrodach. W tym celu nabył też sąsiadujące działki. Do kompleksu dołączono między innymi posiadłości, które przekształcone zostały po latach w Pałac Brühla i Pałac Błękitny. Wówczas Pałac Saski znalazł się w centrum założenia urbanistycznego zwanego Osią Saską, która rozciągała się od Krakowskiego Przedmieścia aż do dzisiejszego placu Żelaznej Bramy.

Rozbudowy pałacu nie przerwała śmierć króla w 1733 roku, kontynuował ją syn i następca tronu August III Sas. Dobudowywał kolejne skrzydła i przerabiał wnętrza na rokokową modłę. Okres jego panowania uznawany jest za lata świetności pałacu. Po jego śmierci w 1763 roku rezydencja przechodziła w ręce elektorów Saksonii, ale straciła status królewskiej i zaczęła podupadać.

Tak miał wyglądać Pałac Saski w XVIII wiekuJohann Friedrich Knöbel / Public domain

Dzieciństwo spędził w nim Fryderyk Chopin

Pałacowe pomieszczenia były na przełomie wieków wynajmowane na biura i mieszkania. Na początku XIX wieku część z nich zajęło Liceum Warszawskie, realizujące program nauczania narzucony przez pruskiego zaborcę. Nauczał w nim ojciec Fryderyka Chopina - Mikołaj. Rodzina zamieszkała w 1810 roku na drugim piętrze prawego skrzydła pałacu. Przyszły kompozytor był wówczas maleńkim dzieckiem. Mieszkał tam do roku 1817, czyli do końca działalności szkoły w tym miejscu.

W międzyczasie zmienili się właściciele pałacu. Do roku 1816 pozostawiali nimi władcy Saksonii. Na kongresie wiedeńskim Fryderyk August I został zmuszony do zrzeczenia się tytułu księcia Księstwa Warszawskiego. Podczas kongresu doszło do jego podziału i utworzenia Królestwa Polskiego. Warszawa znalazła się wtedy pod wpływami Imperium Rosyjskiego, a pałac i ogród przeszły na własność rządu i były wykorzystywane między innymi w celach wojskowych. Jednocześnie w 1817 roku powstała tam Giełda Kupiecka, czyli pierwsza polska giełda papierów wartościowych.

Po powstaniu listopadowym pałac trafił w ręce rosyjskiego kupca

Kolejne lata przyniosły powstanie listopadowe, kiedy to doszło do zniszczenia Pałacu Saskiego. W roku 1837 w jego posiadanie wszedł rosyjski kupiec Jan Skwarcow. Zlecił on gruntowną przebudowę gmachu w stylu klasycystycznym. Za projekt odpowiadał polski inżynier i budowniczy Adam Idźkowski. Główny korpus budynku został rozebrany, a w jego miejscu wzniesiono kolumnadę w porządku korynckim, dzięki czemu pałac został połączony z Ogrodem Saskim. Zmieniły się także skrzydła boczne - powstały dwa samodzielne budynki z wewnętrznymi dziedzińcami.  W tym kształcie przetrwał on do momentu jego zburzenia w trakcie II wojny światowej.

Pałac Saski, 1939 - 1944Narodowe Archiwum Cyfrowe

W latach 60. XIX wieku Pałac Saski od spadkobierców Skwarcowa przejęły rosyjskie władze wojskowe. Carska armia zajmowała go aż do 1915 roku. Mieściła się tam siedziba Zarządu Warszawskiego Okręgu Wojennego. Następnie, aż do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku, urzędowali w nim pruscy wojskowi.

Pod koniec XIX wieku Rosjanie zdecydowali o budowie soboru św. Aleksandra Newskiego na ówczesnym placu Saskim i 70-metrowej dzwonnicy, zlokalizowanej od strony ulicy Królewskiej. Świątynia miała być symbolem rosyjskiej dominacji nad polskim terytorium. Została rozebrana w latach 20. XX wieku, czyli po powrocie Polski na mapę świata.

Pałac SaskiNAC

Tutaj rozszyfrowywali Enigmę, potem budynek przejął Wehrmacht

Polacy również postanowili przeznaczyć Pałac Saski na rzecz armii. Najpierw był siedzibą Sztabu Generalnego, a następnie od roku 1928 - Sztabu Głównego Wojska Polskiego. W tym okresie przed budynkiem pojawił się pomnik księcia Józefa Poniatowskiego, a plac Saski został mianowany placem Marszałka Józefa Piłsudskiego. W roku 1925 pod kolumnadą utworzony został Grób Nieznanego Żołnierza.

W wojskowym gmachu mieściło się w latach 30. XX wieku Biuro Szyfrów. Współpracowali z nim matematycy Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski. To właśnie w tym budynku udało się złamać kod niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.

Plac służył w okresie dwudziestolecia międzywojennego za miejsce najważniejszych uroczystości państwowych i kościelnych.

Pałac Saski - widok z ogrodu około 1940 rokuNarodowe Archiwum Cyfrowe

Po wybuchu II wojny światowej pałac przejęli hitlerowcy. Rozgościł się w nim Wehrmacht, natomiast Pałac Brühla (przed wojną mieszczący Ministerstwo Spraw Zagranicznych) zajął gubernator dystryktu warszawskiego Ludwik Fischer. Nazwę placu przemianowano na Adolf-Hitler-Platz. Niemieccy wojskowi urządzali na nim parady wojskowe.

Kres budowli nadszedł po Powstaniu Warszawskim. W trakcie walk w sierpniu i wrześniu 1944 roku powstańcom nie udało się jej zdobyć. Została wysadzona w powietrze przez Niemców pomiędzy 7 a 29 grudnia 1944. Ładunki wybuchowe nie zmiotły jedynie środkowego fragmentu pałacowej kolumnady, który mieścił Grób Nieznanego Żołnierza.

Zniszczony Pałac Saski – grudzień 1944Domena Publiczna / Wikipedia

Wicepremier: budynki mają być odbudowane z autentycznych, historycznych materiałów

Odbudowa Pałacu Saskiego - jak mówił prezydent Andrzej Duda 7 lipca podczas ceremonii przekazania na ręce marszałek Sejmu Elżbiety Witek projektu ustawy w tej sprawie - to "ogromne dzieło o charakterze symbolicznym oraz inwestycja ponad podziałami". Zapisy ustawy mówią, że budynek zostanie odtworzony zgodnie ze stanem z 31 sierpnia 1939 roku, podobnie jak Pałac Brühla oraz kamienice przy Królewskiej.

We wtorek wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński otworzył wystawę "Okruchy pamięci", która prezentowana jest na ogrodzeniu terenu, gdzie ruszą wkrótce prace archeologiczne. W trakcie konferencji prasowej przypomniał, że budynki mają być odbudowane "nie tylko w stylu, ale także z autentycznych, historycznych materiałów".

- Chciałbym również powiedzieć - zwłaszcza tym, którzy zapowiadają, że jednym z elementów ich nieistniejącego programu jest niekontynuowanie tej odbudowy - że zapraszamy tutaj wszystkich, żeby zapoznali się z tym, jak przebiega proces odbudowy Pałacu Saskiego, a także jeszcze raz - bo mówiliśmy o tym wielokrotnie - chcę przypomnieć, co w tej chwili planujemy, co odpowiednie ciała zgodnie z ustawą pracujące w tej chwili nad tymi koncepcjami planują zgodnie, zresztą chyba z wolą Polaków, zainstalować w tych budynkach. A więc Pałac Brühla to przede wszystkim polski Senat. Jeżeli chodzi o Pałac Saski, to najprawdopodobniej reprezentacyjne przestrzenie dla Urzędu Marszałkowskiego - powiedział wicepremier.

Dodał, że reszta będzie "dla kultury i obywateli". - Chcemy, żeby tutaj była filia Muzeum Historii Polski, Zachęty, która jest po drugiej stronie ulicy, żeby to było miejsce otwarte dla organizacji pozarządowych, dla warszawiaków, miejsce wspólne warszawiaków i Polaków. A więc przede wszystkim instytucje kultury, instytucje pamięci historycznej, bo przecież w tym miejscu mieszkał Chopin i było Biuro Szyfrów. To miejsce, w którym oprócz opowieści o Chopinie czy polskich szyfrantach, będziemy także snuli opowieści o najważniejszych postaciach polskiej historii, na przykład o Marii Skłodowskiej-Curie. Ostatnio wpadł mi do głowy pomysł (...), żeby także otworzyć tę przestrzeń dla małych księgarni - mówił szef MKiDN.

Na początku przyszłego roku planowane jest ogłoszenie konkursu na koncepcję architektoniczną odbudowy Pałacu Saskiego.

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP

Źródło zdjęcia głównego: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl