- We wrześniu chcemy wejść punktowo w dwa miejsca - zapowiedział podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami Konrad Niklewicz, wiceprezes Tramwajów Warszawskich. - Na skrzyżowaniu z Międzynarodową zbudujemy odwodnienie, którego tam nigdy nie było. To znacząco powstrzyma postępująca degradację tego odcinka torowiska, które regularnie zalewała woda - dodał Niklewicz.
Drugim punktem w alei Waszyngtona, gdzie będą pracować tramwajarze, będzie przecięcie z Kinową. - Ten przejazd jest w bardzo złym stanie, kierowcy bardzo na niego narzekają - zauważył wiceprezes TW.
Jak dodał, można się także spodziewać budowy "wygodnych ścieżek rowerowych" wzdłuż alei Waszyngtona (to zadanie Zarządu Dróg Miejskich). - Zakres prac jest absolutnie bezpieczny dla drzew. Po bokach alei są obszerne, bardzo szerokie chodniki, które można zmodernizować i zmieścić tam zarówno pieszych, jak i rowerzystów - stwierdził Konrad Niklewicz.
Najpierw zamówią koncepcję z wariantami
Zmiany obejmą prawdopodobnie również jezdnię, ale nie całą jej szerokość. - Skłaniamy się ku odtworzeniu w tym roku prawych pasów - zapowiedziała Karolina Gałecka, wicedyrektorka Zarządu Dróg Miejskich. Drogowcy nie chcą remontować całej nawierzchni zanim nie zapadnie decyzja co do ostatecznego kształtu alei. Choć o tej sprawie mówi się co najmniej od dwóch lat, znaczącego postępu nie widać.
- Przygotowujemy się do wyłonienia wykonawcy koncepcji, a następnie projektu remontu torów w ciągu alei Waszyngtona. Naszym założeniem jest, że autor przedstawi kilkuwariantową wersję, czyli zaproponuje kilka możliwych rozwiązań jeżeli chodzi organizację ruchu. Na podstawie propozycji projektanta będzie można podjąć decyzję strategiczną, w którym kierunku idziemy - tłumaczył Niklewicz. Dopiero po wybraniu "z udziałem mieszkańców" konkretnego wariantu tramwajarze zlecą wykonanie szczegółowego projektu budowlanego.
Utrzymanie szerokiej ulicy oznacza wycinkę
Przypomnijmy. We wstępnych przymiarkach Tramwaje Warszawskie przedstawiły dwie opcje. Pierwsza zakładała zwężenie jezdni do jednego pasa w każdą stronę (tylko na odcinku Saska - rondo Waszyngtona zostałyby cztery). To umożliwiłoby budowę torowiska zgodnego z dzisiejszymi przepisami (zakładają większą odległość toru od ulicy) oraz uwzględnienie przejść dla pieszych z azylami. Kierowcy dostaliby natomiast lewoskręty w przecznice alei. Takiemu rozwiązaniu zdecydowanie przeciwstawili się zatroskani o przepustowość radni dzielnicy Praga Południe. Wobec czego tramwajarze opracowali wariant alternatywny, ale ostrzegli, że pozostawienie jezdni w obecnym układzie 2x2 oznaczałoby wycinkę prawie 300 drzew, co też było nie do przyjęcia.
Podczas spotkania z mieszkańcami dzielnicy w październiku ubiegłego roku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski określił tę kwestię "piekielnie kontrowersyjną", przyznał, że decyzji jeszcze nie podjął. I najwyraźniej przez rok się to nie zmieniło, skoro spółka zapowiada opracowanie wariantowe.
- Tramwaje Warszawskie nigdy nie ukrywały, że opowiadają się za rozwiązaniem, które spowoduje, że cały ten piękny szpaler drzew w alei Waszyngtona będzie bezpieczny - stwierdził wiceprezes Niklewicz, sugerując przywiązanie do wariantu z zawężoną jezdnią. Ale od razu zastrzegł, że opinia tramwajarzy nie przesądza sprawy. - Jest tylko częścią tej dyskusji - nadmienił.
Autorka/Autor: Piotr Bakalarski
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl