Kolorowy hotel będzie zabytkiem? "Wniosek o wpis do rejestru złożony za późno"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Przy jednej ze ścian hotelu Sobieski pojawiły rusztowania
Przy jednej ze ścian hotelu Sobieski pojawiły rusztowaniaMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
Przy jednej ze ścian Hotelu Sobieski pojawiły rusztowaniaMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Przy jednej ze ścian hotelu Sobieski robotnicy wznieśli już rusztowanie, które ma posłużyć do przemalowania ikonicznej, pastelowej elewacji. Dotychczasowa kolorystyka ma być zastąpiona przez biel i szarość. Przeciwne takiemu obrotowi spraw jest między innymi biuro stołecznego konserwatora zabytków, które wystąpiło o wpisanie budynku do rejestru zabytków. Mazowiecki konserwator uważa jednak, że jest już na to za późno.

Pod koniec stycznia informowaliśmy, że właściciel hotelu Sobieski przymierza się do jego modernizacji. Wówczas nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jednym z jej elementów ma być przemalowanie elewacji, co zakładało zmianę słynnej kolorystyki, będącej symbolem lat 90. Rozgorzała dyskusja, w której nie brak głosów zadowolenia, twierdzących że pastele to już przeżytek, ale też głosów sprzeciwu, podkreślających charakterystyczne malowanie to znak tamtych czasów.

Miesiąc temu na Facebooku pojawiły się wizualizacje, jak hotel może wyglądać po przemalowaniu. Do grafik dotarło stowarzyszenie Ochocianie Sąsiedzi. "Prezentujemy wizualizacje, opracowane na zamówienie właściciela przez pracownię C13 Architektura Stosowana z Łodzi. Według naszej wiedzy, powstały one już kilka lat temu. Natomiast oficjalnie zostały dołączone do urzędowego zgłoszenia planowanych prac w lipcu 2022 roku" - pisali w mediach społecznościowych członkowie stowarzyszenia. Na opublikowanych wizualizacjach widać budynek utrzymany w barwach bieli i szarości. Nie ma jednak pewności, że to ostateczna wersja zmian, szykowanych przez sieć Radisson Blu.

Stołeczny konserwator zabytków: bardzo zła decyzja

We wtorek pod budynkiem hotelu pojawili się robotnicy i zaczęli rozstawiać rusztowanie. Ochocianie Sąsiedzi od pracowników dowiedzieli się, że prace obejmą zmianę kolorystki. W środę na miejsce pojechał nasz lotny reporter Mateusz Szmelter. - Rusztowania zostały rozstawione jak na razie na tyłach hotelu, na ulicy Tarczyńskiej. Konstrukcja stoi już niemal na całej wysokości i szerokości tej ściany. Prace trwają, robotnicy podają sobie kolejne elementy rusztowania, stabilizatory, wzmocnienia, montują drabiny. Farba jeszcze nie poszła w ruch - relacjonuje Szmelter.

O komentarz do tego, co aktualnie dzieje się wokół hotelu Sobieski, poprosiliśmy stołecznego konserwatora zabytków Michała Krasuckiego, który już w przeszłości wyrażał się krytycznie o potencjalnej zmianie kolorystyki elewacji. - Bardzo zła decyzja. Spotykałem się wcześniej z przedstawicielami hotelu, przekonywałem ich, że zmiana kolorystyki, która jest wpisana w architekturę obiektu, spowoduje, że stanie się on niezauważalny. Hotel urósł do rangi symbolu, przemian systemowych, jest to jeden z pierwszych budynków wybudowanych w Warszawie po roku 89 - mówi Krasucki.

- Wszyscy kojarzą go właśnie dlatego, że ma taką kolorystykę. Przy białych kolorach nikt nie będzie zwracał na niego uwagi. Budynek został wskazany przez zespół ekspercki do spraw dóbr kultury współczesnej jako obiekt ikoniczny dla architektury postmodernizmu - dodaje.

Wniosek o wpisanie Sobieskiego do rejestru zabytków

Biuro konserwatora nie zamierza składać broni i będzie walczyć o zachowanie pierwotnego wyglądu elewacji Sobieskiego. - Po rozmowach z przedstawicielami hotelu i nieuwzględnieniu naszych postulatów, wystąpiliśmy do Wojewódzkiego Konserwatora Ochrony Zabytków o wpisanie obiektu do rejestru. Wszczęcie procedury zatrzymuje prace i pozwoli na przedyskutowanie problemu w szerszym gronie - zaznacza Michał Krasucki.

Wysłaliśmy maila z pytaniami do biura prasowego sieci Radisson. Czekamy na odpowiedź.

Miasto gotowe do dyskusji

Wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski stwierdził, że ratusz jest gotowy do dyskusji na temat hotelu. - Nie dalej jak miesiąc temu był przyjmowany plan miejscowy rejonu placu Zawiszy i ta dyskusja dotycząca samego hotelu oraz form ochrony elewacji itd. odbyła się w ramach tego planu. Pamiętajmy o tym, że sam hotel jest wpisany jako Dobro Kultury Współczesnej. Jesteśmy otwarci do dyskusji, czy na tej liście ma pozostać - powiedział.

Olszewski przyznał, że na liście dóbr kultury współczesnej jest wiele budynków, które mu się nie podobają. - Ale są i są dziedzictwem epoki - podkreślił. - Natomiast hotel Sobieski od początku wzbudzał emocje dotyczące tych pasteli, którymi epatuje - dodał.

- Same pastele nie są moimi ulubionymi elementami elewacji, ale trzeba pamiętać o tym, że w niektórych stylach architektury te pastele są wręcz ekspozycją tego gatunku, a w niektórych nie. Osobiście uważam, że ten pastel nie jest typowy dla otoczenia, które tam jest, mocno się "gryzie" z rejonem. Natomiast jest tak trwale wpisany w krajobraz i ciężko sobie wyobrazić plac Zawiszy bez niego. Dla mnie ten pastelowy Sobieski jest lepszy niż ten, który byłby bez tej pasteli. Wszyscy przyzwyczailiśmy się, że on tam z tą pastelą jest - przyznał.

Konserwator: wniosek o wpis do rejestru złożony zbyt późno

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków Jakub Lewicki potwierdził, że do jego biura wpłynął wniosek od stołecznego konserwatora o wszczęcie procedury wpisu do rejestru zabytków budynku hotelu Sobieski. - Należy przypomnieć, że wszczęcie tej procedury spowoduje do czasu jej zakończenia wprowadzenie tzw. ochrony tymczasowej, a więc anulowanie wydanych pozwoleń na prace budowlane i wstrzymanie jakichkolwiek prac. Wokół hotelu są rozstawione rusztowania, a prace wkrótce mają ruszyć - poinformował.

Przypomniał, że taka sama sytuacja miała miejsce przed sześcioma latami w sprawie Rotundy PKO, kiedy biuro SKZ złożyło wniosek o wpis do rejestru zabytków w momencie, kiedy wydano wszystkie pozwolenia i ruszyły prace budowlane. - Wówczas uznano, że wniosek ten jest zbyt późno złożony, a wobec rozpoczętych prac rozbiórkowych i groźby roszczeń odszkodowawczych niemożliwy jest wpis do rejestru - dodał.

Podkreślił, że budynek hotelu od początku budził skrajne emocje - od zachwytów niespotykaną wcześniej w Warszawie architekturą czasów przełomu, po uznanie za symbol kiczu i tandety. - Najbardziej charakterystyczną jego częścią były kolorowe elewacje i przeszklona kopuła na narożniku. Jednocześnie podkreślano liczne uproszczone i tandetne rozwiązania architektury budynku – brak balkonów, uproszczony detal architektoniczny, zastosowanie tanich materiałów wykończeniowych" - dodał.

- Wobec rozpoczęcia prac budowlanych wniosek Stołecznego Konserwatora Zabytków wydaje się zbyt późno złożony. Wobec groźby roszczeń odszkodowawczych jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest ochrona architektury budynku przez dokumentację - wykonanie zdjęć i publikacje - zaznaczył.

Ochrona architektury XX wieku nieskuteczna

Zwrócił uwagę, że architektura lat 90. nie doczekała się jeszcze jednoznacznych ocen. - Najbardziej wartościową częścią budynku są jego kolorowe elewacje. One są symbolem architektury czasów przełomu, a bez nich, jak i wobec dalszych przekształceń gmachu i zmiany geometrii dachu, architektura hotelu będzie odbierana jako jeszcze bardziej bezstylowa, tandetna i pozbawiona znaczenia. Dlatego też wydaje się, że wobec rozpoczęcia prac budowlanych na wpis do rejestru jest już za późno, niezależnie od skrajnych ocen, jakie budzi architektura hotelu - dodał.

Przykład ten pokazuje, zdaniem wojewódzkiego konserwatora zabytków, jak nieskuteczna jest ochrona architektury XX wieku, szczególnie tzw. Listy Dóbr Kultury Współczesnej, które są przekształcane i tracą swoje wartości. - Jedyną skuteczną ochroną jest wpis do ewidencji lub do rejestru zabytków, pod warunkiem, że dokonuje się on odpowiednio wcześniej przed rozpoczęciem prac budowlanych - dodał.

Zadeklarował, że MWKZ będzie prowadził rozmowy w tej sprawie z przedstawicielami inwestora.

Inspiracją były kamienice Rynku Starego Miasta

Sobieski został oddany do użytku w 1992 roku. Budynek zaprojektowali Wolfgang Triessing i Maciej Nowicki, a jego kolorystykę wymyślił austriacki artysta Hans Piccottini. Mówiło się, że inspiracją były dla niego kamienice na Rynku Starego Miasta. To jedne z najbardziej rozpoznawalnych przykładów postmodernizmu w Warszawie, choć charakterystyczne kolory dawno straciły już pierwotną wyrazistość.

Sobieski jest za to wpisany na listę dóbr kultury współczesnej - budynków za młodych na ochronę konserwatorską, ale w ocenie miasta i ekspertów wartych zachowania ze względu na to, że dobrze reprezentują trendy z czasów, gdy powstawały. Lista nie zapewnia jednak formalnej ochrony, a co więcej - ta warszawska wciąż nie weszła nawet w życie. Formalnie więc miasto nie ma możliwości, by chronić pierwotny wygląd hotelu.

Autorka/Autor:ib/dg

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl