Dziki chodziły między autami. "Polubiły tę okolicę, nie boją się przejść przez ulicę"

Dziki na Tarchominie

Dziki na Tarchominie
Dziki na Tarchominie
Źródło: Ada, Kontakt24

W poniedziałek wieczorem kilka dzików spacerowało pomiędzy zaparkowanymi samochodami przed jednym z bloków na warszawskim Tarchominie. "Są tu ostatnio częstymi gośćmi" - napisała czytelniczka, która uchwyciła dzikie zwierzęta na wideo wysłanym na Kontakt 24.

Jak napisała czytelniczka, wideo nagrała w niedzielę po godzinie 21.

"Widać na nich dziki, które bardzo polubiły tę okolicę (są tu ostatnio częstymi gośćmi). Dwa z nich nawet się nie bały przejść przez ulicę i podejść pod sam blok" - napisała Ada.

To nie pierwszy raz, kiedy informowaliśmy o dzikach na Białołęce. Zwierzęta pojawiały się często w tej okolicy jeszcze we wrześniu, co potwierdzał nam urząd dzielnicy. Wówczas wpływało nawet kilkanaście zgłoszeń o pojawieniu się tych zwierząt. Między innymi w Parku Magiczna zniszczyły dużą część trawnika. Urzędnicy zaznaczali też, że zwiększona populacja dzików oraz wyrządzane przez nie szkody to problemy nie tylko Białołęki. Spośród warszawskich dzielnic borykają się z nimi także Wawer czy Wilanów, a zgłoszenia mieszkańców są przekazywane do Lasów Miejskich.

Coraz więcej miejskich dzików

Problem wzrostu populacji dzików potwierdzała w rozmowie z Polską Agencją Prasową wicedyrektorka Lasów Miejskich Andżelika Gackowska. Wskazywała jeszcze jesienią, że liczba zgłoszeń o dzikach na ulicach miasta drastycznie rośnie. Podobnie jak populacja tych zwierząt w Warszawie. - To nie jest tak, że dziki przychodzą do miasta, bo wycinamy lasy. Te zwierzęta często lasu w ogóle nie widziały. One po prostu mieszkają w mieście. Śpią w zaroślach i na terenach zielonych, a w pobliżu domostw zdobywają pożywienie - mówiła wówczas.

Czytaj też: Dziki znają nawet... harmonogram odbioru odpadów. "Te zwierzęta często lasu w ogóle nie widziały"

Czytaj także: