Na nic protesty i odwołania. Umowa na Prochownię podpisana

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Prochownia w Parku Żeromskiego była prowadzona przez dekadę przez tę samą właścicielkę
Prochownia w Parku Żeromskiego była prowadzona przez dekadę przez tę samą właścicielkę
Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Prochownia w Parku Żeromskiego Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Nie milkną echa konkursu na dzierżawę Prochowni Północnej w Parku Żeromskiego. Artyści skierowali do prezydenta stolicy list otwarty, w którym kwestionowali rzetelność postępowania i apelowali o jego powtórzenie. Ale Zarząd Zieleni odrzucił skargę i podpisał już umowę z nowym najemcą.

Prochownia Północna w Parku Stefana Żeromskiego to ważne miejsce na mapie Żoliborza. Od 10 lat działała tam klubokawiarnia, oferująca odpoczynek na leżakach, bezpłatne koncerty, spektakle warsztaty, kino plenerowe czy zbiórki. Przez dekadę lokal pozostawał w rękach jednej właścicielki. Jak opisywaliśmy na tvnwarszawa.pl, jej umowa na dzierżawę wygasała wraz z początkiem 2022 roku, dlatego Zarząd Zieleni ogłosił konkurs na nowego najemcę.

Część jawna i niejawna konkursu zostały przeprowadzone 28 lutego. Już następnego dnia opublikowane zostały wyniki. Zwycięska oferta należała do spółki Dapius. - Rozstrzygnięcie konkursu nastąpiło w zaskakująco ekspresowym tempie, to jest w ciągu kilkunastu godzin. Zwłaszcza że wpłynęły cztery oferty, a moja miała blisko 100 stron, co stawia pod znakiem zapytania rzetelność przeprowadzonej przez komisję konkursową analizy złożonych ofert - twierdzi Marianna Zjawińska, restauratorka i właścicielka klubokawiarni prowadzonej pod nazwą Prochownia Żoliborz.

Wyniki konkursu wzbudziły kontrowersje pośród mieszkańców Żoliborza i sympatyków klubokawiarni. Sprawę opisywała między innymi "Gazeta Żoliborza". Jak czytamy w jej artykule, duże emocje - oprócz tempa weryfikacji i oceny ofert - wzbudzała także punktacja związana z doświadczeniem i sposobem zagospodarowania lokalu. "Doświadczona Prochownia Żoliborz, przedstawiająca ponad 40-stronicowe potwierdzenie w działalności, otrzymała dokładnie tyle samo punktów, co, jak się później okazało, zwycięski podmiot opisujący swoje doświadczenie na dwóch stronach" - zaznaczono.

Prochownia w Parku Żeromskiego Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

List otwarty w sprawie Prochowni Żoliborz

Przebieg postępowania konkursowego krytykują też osoby związane ze środowiskiem kultury. Na profilu Prochowni Żoliborz na Facebooku opublikowany został list otwarty do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który podpisało ponad 30 osób, m.in.: Maciej Stuhr, Grzegorz Damięcki, Tadeusz Muller, Joanna Moro, Natalia Niemen, Boris Kudlička, Barbara Borys-Damięcka, Danuta Kuroń czy Zbigniew Zamachowski.

"Z dostępnych na stronie Zarządu Zieleni dokumentów wynika, że zwycięska oferta nie spełniła wymogów regulaminu, a jednak została dopuszczona do części niejawnej konkursu. Ponadto doświadczenie oferentów nie jest rzetelnie udokumentowane, stąd nasza obawa, czy planowany przez oferenta program będzie realizowany na poziomie, który oczekujemy i do którego się przyzwyczailiśmy" - czytamy w liście otwartym.

Autorzy listu wskazują, że ich niepokój budzi nieduże doświadczenie oferenta, który wygrał konkurs. Jak piszą, zostało "poparte jedynie referencjami, które sam sobie wystawił". "Jedyne referencje załączone do zwycięskiej oferty są wystawione przez powiązaną spółkę (ten sam prezes w obydwu spółkach, podpisał zarówno ofertę, jak i listy referencyjne do niej załączone) a jedna z referencji dotyczy wydarzeń organizowanych cyklicznie w sezonach letnich 2017 oraz 2018, natomiast sama spółka została zarejestrowana w kwietniu 2018 roku" - podkreślono.

Kolejną wątpliwością są zamiary oferenta wobec Prochowni. "Doszły do nas również informacje, że spółka, która wygrała konkurs już szuka nowego właściciela, który poprowadziłby to miejsce. Wprawdzie takie działanie nie jest niezgodne z prawem, ale niezgodne z interesem społecznym, ponieważ pokazuje brak zainteresowania miejscem, które jest dla nas tak ważne" - zarzucali sygnatariusze listu.

List zakończono apelem, by oferty konkursowe zostały ponownie przeanalizowane - pod kątem formalnym i merytorycznym. Autorzy proszą urzędników, by priorytetowo potraktować aspekt korzyści dla mieszkańców. "Prochownia Żoliborz przez dziewięć lat była dla nas domem kultury, którego nasza dzielnica do dzisiaj nie posiada. Przez ten czas zespół Prochowni Żoliborz organizował wiele wartościowych wydarzeń z zakresu kultury, rozrywki i rekreacji. Dlatego zwracamy się z prośbą, aby proces wyłonienia nowego dzierżawcy i wszystkie oferty były jeszcze raz skrupulatnie przeanalizowane" - dodano.

Prochownia w Parku Żeromskiego Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Zarząd Zieleni odrzucił skargę

Zarząd Zieleni miał na podpisanie umowy z nowym najemcą 14 dni od momentu rozstrzygnięcia konkursu. Marianna Zjawińska złożyła kilka dni temu skargę w sprawie przebiegu oraz rozstrzygnięcia postępowania. Jak przekazała redakcji tvnwarszawa.pl, w piątek urzędnicy odrzucili skargę, wskazując, że w przypadku konkursu na dzierżawę krótszą niż trzy lata nie przysługuje prawo do jej złożenia.

Z kolei w środę rzeczniczka Zarządu Zieleni Karolina Kwiecień-Łukaszewska poinformowała nas, że umowa z nowym dzierżawcą została już podpisana. Odniosła się także do sugestii o zamiarach sprzedaży spółki. - Przed podpisaniem umowy dzierżawy nie doszło do zmiany oferenta, który wygrał konkurs, a zatem nie było podstaw ku temu, by tej umowy nie podpisać. Kwestie zmian własnościowych, które nie mają żadnego wpływu na podmiotowość prawną spółki, są jej wewnętrzną sprawą i nie będziemy się do tego odnosić - zastrzegła.

Pytana o to, czy w obliczu protestów możliwe jest powtórzenie konkursu, odparła, że "został on przeprowadzony zgodnie z obowiązującym prawem i nie ma podstaw do jego unieważnienia".

W wiadomości przesłanej do naszej redakcji rzeczniczka odniosła się również do zarzutów stawianych wobec postępowania konkursowego w przestrzeni publicznej. Jednym z nich było to, że w zwycięskiej ofercie nie znalazły się oświadczenia o niekaralności wszystkich reprezentantów spółki. Jak wskazała rzeczniczka, komisja konkursowa przyjęła, że treść regulaminu konkursowego pozwala na przyjęcie zaświadczenia o niekaralności od jednego z członków zarządu, uprawnionego zgodnie z KRS do samodzielnej reprezentacji spółki. Podkreśliła, że jest to zgodne z dotychczasową praktyką.

- Zarząd Zieleni w swojej historii zorganizował już kilka konkursów z analogicznymi warunkami w zakresie zaświadczeń z KRK o niekaralności, w których występowały podobne sytuacje, jak ta opisana w skardze, przy czym jeden z tych konkursów został zweryfikowany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. CBA nie wskazał tego faktu jako uchybienia. Stawiany zarzut jest więc całkowicie bezpodstawny - zaznaczyła Kwiecień-Łukaszewska.

"Oferta nie budziła wątpliwości"

Rzeczniczka Zarządu Zieleni poruszyła także kwestię referencji, które miały zostać wystawione spółce Dapius przez podmiot z nią powiązany. Wskazała, że firma przedstawiła trzy referencje od spółki Finals 11, która w świetle prawa jest odrębnym podmiotem, "nawet jeżeli występują pomiędzy nimi powiązania osobowe w zakresie członków zarządów czy wspólników".

- Przepisy prawa nie zakazują takim spółkom prowadzenia współpracy ani wystawiania referencji. Komisja konkursowa nie miała podstaw prawnych w świetle treści regulaminu konkursu, by odrzucić lub uznać za nieprawidłowe referencje tylko z tej przyczyny, że zostały wystawione przez spółkę powiązaną osobowo z oferentem - stwierdziła.

Jednocześnie dodała, że referencje stanowiły również przedmiot oceny merytorycznej ofert - w ramach oceny doświadczenia. - Warto w tym miejscu przypomnieć, iż sumaryczna wartość ocen wszystkich członków komisji względem oferty skarżącej (czyli Marianny Zjawińskiej - red.) była w omawianym kryterium wyższa o siedem punktów od oferty, która została wybrana jako najkorzystniejsza - podkreśliła Kwiecień-Łukaszewska.

W artykule "Gazety Żoliborza" sygnalizowano, że zwycięska oferta mogła mieć braki formalne polegające na tym, że nie wszystkie jej strony były zszyte i opieczętowane pieczęcią spółki. - Oferta, która została wybrana jako najkorzystniejsza, była kompletna, czytelna i nie budziła wątpliwości co do jej treści i rzetelności, więc nie można było odmówić zakwalifikowania jej do części niejawnej konkursu tylko z tej przyczyny, że nie wszystkie strony oferty były zszyte i nie były opieczętowane pieczęcią firmową - przekonuje rzeczniczka Zarządu Zieleni.

- Zarzuty dotyczące rzekomo rażąco niesprawiedliwej oceny doświadczenia dotychczasowego dzierżawcy oraz spółki Dapius, nie ujawniają żadnych nieprawidłowości w sposobie przeprowadzenia Konkursu. Stanowią jedynie subiektywną polemikę z oceną ofert dokonaną przez komisję konkursową - zaznaczyła.

Podkreśliła też, że komisja nie oceniała doświadczenia wyłącznie pod względem liczby zrealizowanych wydarzeń, ale też w zakresie ich jakości i zróżnicowania.

Wysoka frekwencja... problemem?

Zauważyła, że Prochownia znajduje się na terenie "zabytkowego parku, otoczonego budynkami mieszkalnymi". Dlatego w skład komisji weszli reprezentanci stołecznego konserwatora zabytków i wydziału kultury urzędu dzielnicy.

- Każdy członek komisji oceniał doświadczenie i proponowaną ofertę kulturalną w odpowiedni dla swoich kompetencji sposób - kierując się dobrem osób zamieszkujących okoliczne budynki, wszystkich odwiedzających park oraz dbałością o zabytkowy status budynku Prochowni i zieleni w parku. Duża frekwencja na imprezach organizowanych przez dotychczasowego dzierżawcę w Prochowni dla jednych mogła być zatem powodem do wystawienia wysokiej oceny w tym kryterium, a dla innych wręcz odwrotnie - zauważyła rzeczniczka.

Firma "zaprzecza pomówieniom" i zarzuca

Po komentarz zwróciliśmy się również mailowo do spółki Dapius. Zapytaliśmy m.in., czy to prawda, że prowadzone są poszukiwania nowego właściciela, który przejąłby prowadzenie lokalu na Żoliborzu. Spółka kategorycznie zaprzeczyła, a plotki o sprzedaży określiła pomówieniami.

"W lokalu chcemy kontynuować działalność gastronomiczną wzbogaconą o wydarzenia kulturalne takie jak kino letnie, spotkania integracyjne dla wszystkich grup wiekowych, organizacja wystaw, spotkań z ciekawymi ludźmi kultury i sztuki, promocje książek. Chcemy, aby był to lokal dla wszystkich, a nie tylko dla dla wąskiej grupy znajomych poprzedniej właścicielki (których również zapraszamy, aby mogli sami ocenić o ile lepsi będziemy od poprzedników)" - napisała w oświadczeniu spółka Dapius.

W odpowiedzi na nasze pytania podkreślono, że wszyscy reprezentanci spółki mieli zaświadczenia o niekaralności, oferta była zszyta i opieczętowana na wszystkich stronach, zgodnie z wymogami konkursu, a referencje zostały wystawione przez odrębny podmiot gospodarczy, z którym Dapius współpracował przez kilka lat.

"Chcielibyśmy również podkreślić ze skala hejtu oraz bezpodstawnych oskarżeń pod adresem naszej firmy ze strony środowiska poprzedniej właścicielki przeszła wszelkie granice przyzwoitości. Jest to dla nas o tyle zaskakujące że Pani Marianna Zjawińska złamała wszelkie obowiązujące przepisy dotyczące dzierżawy w Warszawie. Wszystkie podmioty gospodarcze (oprócz Pani Zjawińskiej) muszą po trzech latach umowy dzierżawy liczyć się z możliwością ogłoszenia konkursu, jeżeli inna firma wyrazi chęć wydzierżawienia nieruchomości, ale Pani Marianna, córka radnej, mimo zgłoszenia przez inne firmy zainteresowania, załatwiła sobie kontynuację dzierżawy bez przetargu" - zarzuciła firma Dapius. Przypomniała też, że "Pani Zjawińska uzyskała dzierżawę Prochowni dziewięć lat temu za śmieszna stawkę czynszu w wysokości 2300 zł netto/miesiąc, nie mając żadnego doświadczenia w prowadzeniu tego rodzaju działalności".

Na koniec spółka przekazała, że w postępowaniu zaproponowała najwyższą stawkę czynszu w wysokości 6800 złotych miesięcznie.

Zjawińska: nie złamałam żadnych przepisów

Właścicielka Prochowni Żoliborz skomentowała oświadczenie firmy Dapius w wiadomości przesłanej do naszej redakcji. Podkreśliła w nim, że wbrew temu, co przekazuje spółka, "Prochownia Żoliborz była lokalem dla wszystkich", a nie wyłącznie jej znajomych. - Warto przypomnieć, że blisko siedem tysięcy mieszkańców podpisało się pod petycją w sprawie Prochowni Żoliborz, mieszkańcy wzięli udział w protestach oraz dali wyraz zadowoleniu z jakości naszych działań wysyłając setki maili i pism w ramach konsultacji społecznych przeprowadzonych przez Zarząd Zieleni jesienią ubiegłego roku - stwierdziła Zjawińska. - Nie złamałam żadnych obowiązujących przepisów dotyczących dzierżawy w Warszawie, jest to pomówienie. Nie jest prawdą, że załatwiłam sobie kontynuację dzierżawy bez przetargu. A to, że moja mama od tej kadencji (2018-2023 - red.) jest radną, nie ma nic do rzeczy - podkreśliła Zjawińska. I przypomniała, że po raz pierwszy wygrała konkurs na dzierżawę Prochowni Północnej w 2012 roku. Później dwukrotnie została wybrana jako dzierżawca w wyniku procedury wykazu - w 2015 i 2019 roku. Za drugim razem ogłaszano co prawda konkurs, ale ostatecznie został on anulowany.

Właścicielka Prochowni Żoliborz odniosła się też do kwestii kosztów dzierżawy lokalu. - Wysokość czynszu za lokal była adekwatna dla lokalu gastronomicznego z funkcją kulturalną, którego istotnym zadaniem było organizowanie licznych, darmowych dla mieszkańców wydarzeń. W ciągu dziewięciu lat działalności zorganizowałam prawie tysiąc bezpłatnych wydarzeń kulturalnych, rozrywkowych, edukacyjnych, sportowych i rekreacyjnych integrujących lokalną społeczność, których byłoby więcej, gdyby nie ograniczenia covidowe w ostatnich dwóch latach. Było to możliwe dzięki mojej strategicznej decyzji o przeznaczaniu lwiej części wypracowanego przez zespół Prochowni Żoliborz zysku na organizację tych wszystkich wydarzeń. Na Żoliborzu nie ma domu kultury, starałam się by to Prochownia Żoliborz pełniła jego funkcję - dodała.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO:

Autorka/Autor:kk/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Nie chciała jej część radnych, sprzeciwiał się też wojewoda. Strefa płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku działa i przynosi pierwsze efekty. Samochodów jest mniej, a pustych miejsc do parkowania więcej. Na Kontakt 24 dostajemy sygnały, że część kierowców parkuje auta przy ulicach sąsiadujących z nową, płatną strefą.

Wolne miejsca parkingowe na Francuskiej, Zwycięzców, Saskiej. Co się stało z samochodami?

Wolne miejsca parkingowe na Francuskiej, Zwycięzców, Saskiej. Co się stało z samochodami?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na jednej z grup facebookowych mieszkańców Bemowa pojawiło się nagranie, na którym widać, jak podczas spaceru kobieta bije dziecko w wózku. Sprawą zajmuje się policja, która zdążyła już zidentyfikować rodzinę dziecka i zapukać do jej drzwi.

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko w wózku bite na ulicy. Sprawą zajmuje się policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z siedleckiej drogówki zauważyli mężczyznę, który szedł boso wzdłuż drogi krajowej numer dwa. 46-latek był skrajnie wychłodzony. Temperatura jego ciała spadła do 28 stopni Celsjusza, co zagrażało jego zdrowiu.

Szedł boso wzdłuż drogi, był zdezorientowany i wychłodzony

Szedł boso wzdłuż drogi, był zdezorientowany i wychłodzony

Źródło:
PAP

Kamienica przy ulicy Łuckiej 8 została wykreślona z rejestru zabytków. By ją ratować, władze dzielnicy i stołeczny konserwator zabytków złożyli wniosek o ponowne wciągnięcie murów historycznego budynku na listę. Grozi mu wyburzenie.

Najstarsza czynszówka na Woli wykreślona z rejestru zabytków. Deweloper dąży do rozbiórki

Najstarsza czynszówka na Woli wykreślona z rejestru zabytków. Deweloper dąży do rozbiórki

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Do dramatycznego wypadku doszło na ulicy Grochowskiej. Kierowca wjechał w kobietę na przejściu dla pieszych. Chwilę później leżała 10 metrów od miejsca, w którym doszło do uderzenia. Pierwszej pomocy udzielili jej strażnicy miejscy.

"Ponad 10 metrów za przejściem dla pieszych, na jezdni leżała młoda kobieta, a przed nią stała taksówka"

"Ponad 10 metrów za przejściem dla pieszych, na jezdni leżała młoda kobieta, a przed nią stała taksówka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało projekt rozporządzenia, z którego wynika, że 11 listopada w Warszawie miałby obowiązywać zakaz noszenia broni. Tego dnia w stolicy zaplanowane są uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości.

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Zakaz noszenia broni w Warszawie 11 listopada. Jest projekt rozporządzenia

Źródło:
PAP

Pod Makowem Mazowieckim działała narkotykowa linia produkcyjna. W ręce policjantów trafiła blisko tona klofedronu, mefedronu i marihuany. Czarnorynkową wartość wszystkich substancji oszacowano na ponad 43 miliony złotych. Trzy osoby zostały zatrzymane.

Linia produkcyjna zlikwidowana. Policjanci znaleźli prawie tonę narkotyków

Linia produkcyjna zlikwidowana. Policjanci znaleźli prawie tonę narkotyków

Źródło:
PAP

Policjanci z Grodziska Mazowieckiego zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o okradanie ciężarówek na parkingu przy autostradzie. 40-latkowi i 42-latkowi przedstawiono zarzuty dokonania czterech przestępstw.

Aresztowani za okradanie ciężarówek przy autostradzie

Aresztowani za okradanie ciężarówek przy autostradzie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stolica ma nową mieszkankę. Przyszła na świat w nietypowych okolicznościach - urodziła się w taksówce. Na miejscu pojawił się zespół ratownictwa medycznego, który zajął się dziewczynką i jej mamą. Obie trafiły do szpitala.

W taksówce odeszły jej wody i rozpoczął się poród

W taksówce odeszły jej wody i rozpoczął się poród

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ma ponad 90 kilometrów - jest zatłoczona, odkąd powstała. Chodzi o autostradę A2 między Łodzią a Warszawą. Dla stojących w korkach kierowców nadchodzi wreszcie ratunek - droga zostanie poszerzona. Zyska po jednym pasie w każdą ze stron. Kiedy? Formalności już ruszyły. Drogowcy koniec prac przewidują na 2029 rok. Materiał Łukasza Wieczorka z magazynu "Polska i Świat".

A2 między Łodzią a Warszawą będzie trzypasmowa. Drogowcy podają termin

A2 między Łodzią a Warszawą będzie trzypasmowa. Drogowcy podają termin

Źródło:
TVN24

Do jednego z wolskich mieszkań wdarł się mężczyzna, który bił domowników po głowie i groził przedmiotem przypominającym broń mężczyźnie. Powodem było nagranie zamieszczone w internecie dotyczące jego partnerki. Policjanci zatrzymali dwójkę podejrzanych: 33-latka i 25-latkę.

Na korytarzu dwie osoby wzywały pomocy. "Do ich mieszkania wdarł się nieznany mężczyzna"

Na korytarzu dwie osoby wzywały pomocy. "Do ich mieszkania wdarł się nieznany mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policyjną kontrolą zakończyła się podróż 36-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna pędził trasą S17 z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowała z nim dwójka małych dzieci. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych i 15 punktami karnymi.

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Źródło:
PAP
Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Adwokaci mieli pomagać "gangowi trucicieli". Wciąż są w zawodzie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Nominacja arcybiskupa Adriana Galbasa to dobry, choć zaskakujący wybór dla Warszawy - ocenił publicysta Tomasz Terlikowski. Jego zdaniem arcybiskup Galbas jest bardziej otwarty na zmiany niż przeciętny polski biskup, nie boi się trudnych decyzji i "szuka nowych dróg dotarcia" do młodych ludzi, co jest istotne w "szybko postępującej laicyzacji".

"Bardziej otwarty niż przeciętny polski biskup". Nowy metropolita warszawski "nie boi się trudnych decyzji"

"Bardziej otwarty niż przeciętny polski biskup". Nowy metropolita warszawski "nie boi się trudnych decyzji"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl