Policjanci Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 10 osób podejrzani o kradzież i sprzedaż aut oraz ich części. W trakcie akcji zlikwidowali dwie "dziuple" samochodowe.
Śledztwo prowadzone było od kilku miesięcy przez funkcjonariuszy kieleckiego Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Z ich ustaleń wynikało, że członkowie grupy przestępczej mogli działać w województwie mazowieckim od 2014 roku.
"Kradli je w porze nocnej"
"Wszystko wskazuje na to, że samochody były kradzione w Warszawie, a największym zainteresowaniem grupy cieszyły się głównie bmw. Grupa przestępcza kradła samochody również pod zamówienia. W ciągu dnia typowali samochody, które następnie kradli w porze nocnej" - czytamy w komunikacie Iwony Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji.
Jak podaje rzecznik prasowy CBŚP Iwona Jurkiewicz, podejrzani dostawali się do środka pojazdów, nie uszkadzając zamków i drzwi, a potem kodowali kluczyk. Skradzione auta trafiały do jednej z "dziupli" w województwie mazowieckim.
"Według śledczych zdarzały się dni, że do dziupli mogło trafiać nawet kilka samochodów na dobę, które były błyskawicznie demontowane na poszczególne części i podzespoły. Następnie sprzedawano elementy poprzez paserów oraz składano podzespoły tworząc nowe samochody, które następnie były legalizowane" - podaje rzeczniczka CBŚP.
Cztery bmw
Pod koniec listopada policjanci przeprowadzili akcję w województwie mazowieckim. Zatrzymali wtedy sześć osób, a kolejne cztery doprowadzili do prokuratury z aresztu i więzienia. Zdaniem śledczych, grupa przestępcza dokonała co najmniej 100 kradzieży, co przekłada się na ponad trzy miliony złotych strat. "Śledczy ustalają faktyczny majątek należący do podejrzanych, aby go zająć na poczet przyszłych kar i grzywien" – dodaje Jurkiewicz.
W czasie akcji policjanci CBŚP zlikwidowali dwie "dziuple samochodowe" i przejęli cztery samochody bmw, które mogły pochodzić z przestępstwa, a także części, podzespoły i sterowniki. Znaleźli także sprzęt służący do otwierania i uruchamiania różnego rodzaju aut.
Zarzuty, areszty, dozory
Zatrzymani i doprowadzeni do prokuratury usłyszeli zarzuty, dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz między innymi kradzieży z włamaniem czy paserstwa.
Trzech z nich trafiło do aresztu na trzy miesiące, a wobec pozostałych zastosowano dozór policji.
Jak podaje CBŚP, sprawa jest rozwojowa. Śledczy nie wykluczają następnych zatrzymań.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP