W czwartek wieczorem spółka Veolia poinformowała, że dostawy ciepła są stabilne we wszystkich dzielnicach Warszawy, a w piątek rano, że obecnie prace skoncentrowane są nad usunięciem skutków awarii sieci.
"Po awarii ciepłowniczej na Mokotowie już tylko jeden budynek (pawilon handlowy) czeka na przywrócenie ogrzewania. Poza tym wszędzie wznowiono dostawy ciepła" - dodaje na Twitterze rzeczniczka ratusza Ewa Rogala.
Powsińską odwiedził w czwartek wieczorem nasz reporter. - Prace nadal się toczą. W wykopie można zauważyć, że jedna z rur jest przecięta. Na zamkniętym odcinku jezdni leży kilka sztuk długich rur. Być może zostaną one wykorzystane do zastąpienia uszkodzonego fragmentu - opisywał Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl.
Prezydent: wysyłamy dodatkowe autobusy
Przypomnijmy, że w poprzednim komunikacie z godziny 12 Veolia zapowiadała, że w późnych godzinach wieczornych dostawy ciepła zostaną przywrócone do budynków w obrębie ulic: Antoniewskiej, Trasy Siekierkowskiej, Idzikowskiego, Puławskiej, Limanowskiego, Gołkowskiej.
Prezydent Rafał Trzaskowski poinformował wcześniej, że ruch na Sadybie nadal jest utrudniony - "zachęcam do korzystania z komunikacji miejskiej. Na ulice miasta wysyłamy dodatkowe autobusy" - napisał prezydent na Twitterze.
Ulica zamknięta, korki
Rano na Powsińską pojechał reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Cały czas na miejscu pracują ekipy budowlane. Prace skupiają się przy tej wyrwie, która powstała na Powsińskiej. Nadal z niej paruje - opisywał. - Jezdnia w kierunku centrum pozostaje zamknięta i raczej się to nie zmieni do godzin porannego szczytu. Kierowcy zmierzający w stronę centrum, będą musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami - ostrzegał Zieliński.
Przypuszczenia naszego reportera okazały się słuszne - o godzinie 8 jezdnia w kierunku centrum wciąż była zamknięta. Korki utworzyły się na samej Powsińskiej i bocznych uliczkach takich jak świętego Bonifacego czy Gołkowskiej, którymi kierowcy objeżdżają zamkniętą arterię.
"Ciepła woda zaczyna się pojawiać, szkoły działają"
W czwartek rano Veolia - dostawca ciepła, potwierdziła, że od godziny 2 w nocy większość dzielnic otrzymuje już ciepło. "W nocy ciepło popłynęło również do Ursusa, choć mieszkańcy dzielnicy mogą odczuwać czasowe zakłócenia w dostawach, czyli na przykład letnie kaloryfery" - przekazała spółka w komunikacie. I doprecyzowała, że wciąż trwają prace nad przywróceniem dostaw ciepła do mieszkańców okolic awarii, czyli obrębu ulic: Antoniewskiej, Trasy Siekierkowskiej, Idzikowskiego, Puławskiej, Limanowskiego i Gołkowskiej.
Rano z mieszkańcami właśnie tej części Sadyby rozmawiał reporter TVN24 Paweł Łukasik. Niektórzy z nich twierdzili jednak, że ciepło już wróciło. - Ciepła woda zaczyna się w tych okolicach pojawiać. Szkoły działają, a to był znak zapytania w środę, czy rzeczywiście w placówkach oświatowych będzie na tyle ciepło, by uczniowie mogli się do szkoły wybrać. Przyszli, zajęcia się odbywają się, nawet jeśli jest kilka stopni chłodniej niż zwykle - opowiadał reporter.
Dodał również, że ciepłownicy w pełni odsłonili już rury pod asfaltem na Powsińskiej, gdzie od środy trwają prace. - A kiedy awaria zostanie usunięta? Tego na razie nie wiadomo i nikt chyba nie jest w stanie dokładnie określić, czy stanie się to dzisiaj czy w najbliższych dniach - zwrócił uwagę Łukasik.
Wskutek zamknięcia części ulicy inaczej kursują autobusy linii 131, 180, 185, 187 i 164. Informacje na temat zmian komunikacyjnych aktualizowane są na stronie Warszawskiego Transportu Publicznego.
Jak w środę wieczorem informowała Veolia, na miejscu awarii stale pracuje 30 pracowników i ciężki sprzęt. "Prace będą prowadzone bez przerwy aż do całkowitego usunięcia awarii. Według dotychczasowych ustaleń wiadomo, że awarii uległa jedna z dwóch magistrali o średnicy 1100 mm dostarczająca ciepłą wodę z elektrociepłowni na Siekierkach" - czytamy w komunikacie.
Problemy od rana
Kłopoty z ciepłem zaczęły się w środę przed 10. rano. - Około 9.45 otrzymaliśmy zgłoszenie o awarii sieci ciepłowniczej przy skrzyżowaniu ulic Idzikowskiego i Gołkowskiej. Po przybyciu pierwszych zastępów, stwierdzono uszkodzoną rurę ciepłowniczą oraz wyciek gorącej wody z tej rury - informował przed południem Wojciech Kapczyński ze straży pożarnej. Na miejsce przyjechało łącznie dziewięć jednostek straży pożarnej. Strażacy pracowali nie tylko w miejscu awarii. Pomagali również mieszkańcom okolic przy zalanych piwnicach i garażach.
"Rozlewisko wody ma długość ok. 600 m. Na drodze w rozlewisku i gęstej mgle utknęło około 200 samochodów, w tym siedem autobusów. Straż pożarna udzieliła pomocy 100 osobom. Na miejscu jest 20 strażaków i 5 samochodów" - poinformowała w środę na Twitterze Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Paweł Frątczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej podał, że poziom wody w najgłębszych miejscach sięgał około 30 centymetrów. Najdłuższy odcinek objęty awarią, liczył około jeden kilometr.
Po godzinie 13, podczas konferencji prasowej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że w wyniku wycieku gorącej wody poszkodowane zostały dwie osoby.
"Bez ciepła przynajmniej do czwartku"
Przed godziną 16 Mariusz Gastol z firmy Veolia podał, że w całej Warszawie występują problemy z dostawą ciepłej wody.
A kilka godzin później rzeczniczka ratusza Ewa Rogala zapewniała, że Veolia intensywnie pracuje nad usunięciem skutków awarii. "Według inf. spółki napełnianie sieci grzewczej i podwyższenie ciśnienia przebiega prawidłowo, przywracane jest zasilanie w ciepło wszystkich dzielnic oprócz Ursusa i części Mokotowa" - napisała na Twitterze.
Jak podała Veolia, według stanu na godzinę 21.00 ciepło płynęło do następujących dzielnic: Wilanów, Tarchomin, Żoliborz, Praga Północ, Bródno, Targówek oraz częściowo dzielnice: Mokotów, Ursynów, Śródmieście, Białołęka i Bielany.
"Przewidujemy, że w okolicach godziny 2.00 w nocy nastąpi przywrócenie dostaw ciepła do dzielnic: Praga Południe, Wawer, Wola, Bemowo, Ochota i Włochy" - dodano w środę wieczorem.
Przedsiębiorstwo ostrzegło jednak, że bez ciepła przynajmniej do czwartku pozostaną mieszkańcy Ursusa oraz okolic awarii, czyli obrębu ulic: Antoniewskiej Trasy Siekierkowskiej, Idzikowskiego, Puławskiej, Limanowskiego i Gołkowskiej.
Ogromne utrudnienia
Zamknięcie ulic w związku z awarią spowodowało olbrzymie utrudnienia dla kierowców. Cały ruch w kierunku południowym skupiał się na Sobieskiego, w korku stała również Czerniakowska, Trasa Siekierkowska, a także mniejsze ulice takie jak Chełmska oraz Dolna.
Około godziny 19. otwarta została jezdnia Powsińskiej do Wilanowa. - Radar i badania wykazały, że konstrukcja jezdni jest bezpieczna - poinformowała rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka.
Autorka/Autor: ab
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl