Niedzielny mecz 24. kolejki Ekstraklasy pomiędzy Legią a Jagiellonią został przerwany po 45 minutach gry na mocy decyzji przedstawiciela Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy. Jej powodem były burdy, do jakich doszło na trybunie południowej.
"Wojewoda zwrócił się do prezydenta m.st. Warszawy i Ekstraklasy S.A. o wyjaśnienia dotyczące zdarzeń podczas meczu pomiędzy Legią Warszawa a Jagiellonią Białystok, rozgrywanego 2 marca 2014 r. na stadionie przy ul. Łazienkowskiej 3. Po przeprowadzeniu analizy działań podejmowanych przez klub w celu zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom meczów na stadionie Legii, wojewoda podejmie przewidziane prawem kroki" - czytamy w oświadczeniu.
Poniedziałkowe spotkanie
"Dziś (poniedziałek - red.) wojewoda odbył także spotkania z panem Dariuszem Mioduskim reprezentującym Legię Warszawa oraz panem Marcinem Animuckim, wiceprezesem Ekstraklasy S.A. na ich prośbę. Rozmawiał także z Dariuszem Działo, komendantem stołecznym policji. Spotkania dotyczyły zdarzeń podczas niedzielnego meczu z Jagiellonią" - napisano dalej w komunikacie.
Zajściami na stadionie Legii zajmie się również Komisja Ligi, której posiedzenie zaplanowano na środę.
Po niedzielnych zajściach zatrzymano 38 osób.
Surowe konsekwencje wobec uczestników burd zapowiedziały władze klubu.
Konferencja po bójkach na Legii
Zdjęcie na stronie głównej: Bartłomiej Zborowski, PAP
kris