Kombatanci, przedstawiciele instytucji państwowych i organizacji samorządowych oraz warszawiacy wzięli udział we wtorkowych obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uroczystość odbyła się na tzw. Łączce na Wojskowych Powązkach. Wcześniej w katedrze polowej odbyła się msza święta. Następnie uczestnicy spotkali się pod Muzeum Wojska Polskiego, skąd przeszli na plac Piłsudskiego.
B. żołnierz AK Józef Bandzo (pseud. "Jastrząb") podkreślił podczas uroczystości, że trzeba kultywować pamięć Żołnierzy Wyklętych, zwłaszcza w tym miejscu, na Łączce, gdzie nadal spoczywają nierozpoznani. Bandzo w listopadzie 1944 roku został aresztowany przez NKWD, następnie uciekł i walczył m.in. w działającej na Podlasiu 5. Wileńskiej Brygadzie AK majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” i Narodowym Zjednoczeniu Wojskowym. Po ujawnieniu się podczas ogłoszonej w 1947 roku amnestii był inwigilowany i prześladowany. Został także skazany na dożywocie, wiele lat spędził w więzieniu.
"Chcemy krzyża"
Prof. Wiesław Jan Wysocki zwrócił się do tych, którzy - jak mówił - noszą "blizny historii i obolałą pamięć". - Armia Podziemna powraca i będzie wracała jeszcze długo - podkreślił. - Ci, którym marzyło się, by Polska była Polską, chciało tutaj mieć krzyż, a nie na modłę europejską zbudowany panteonik. Chcemy, aby duch wolności - który mierzy się nie panteonikami, ale krzyżami - tu zatriumfował. Chcemy, żeby było to miejsce polskie - Campo Santo, na wzór Cmentarza Orląt - oświadczył. Pełnomocnik prezesa IPN ds. poszukiwań nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego, prof. Krzysztof Szwagrzyk ocenił, że obecność na Łączce w Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych jest "dowodem na to, że po raz kolejny chcemy w tym dniu pamiętać o naszych bohaterach i oddać im należne honory". Jak zauważył, wspominając o Żołnierzach Wyklętych należy także pamiętać i mówić o ich rodzinach. - Tych ludziach, którzy przez kilkadziesiąt lat pozbawieni byli informacji podstawowej, niezbywalnej dla każdego człowieka. Informacji niezbywalnej dla każdego człowieka, gdzie pochowano ich najbliższych - podkreślił.
Wielu nadal nie odnaleziono
Szwagrzyk przypomniał, że pod pomnikami (cmentarza) wciąż spoczywa ponad 90 bohaterów oraz że nadal nie zostali odnalezieni m.in. gen. August Emil Fieldorf, płk. Łukasz Ciepliński i rotm. Witold Pilecki. Jego zdaniem powinniśmy "spełnić swój obowiązek do końca i odnaleźć wszystkich bohaterów". Historyk przywołał także postać zamordowanego na Mokotowie w 1952 roku ppor. Zbigniewa Romera. - Wdowa po nim - Maria Romerowa - z dwojgiem dzieci w różnych urzędach w całej Warszawie usiłowała dochodzić informacji, gdzie są zwłoki jej męża. W Okręgowym Sądzie Rejonowym w Warszawie usłyszała (...), że "po takich zbrodniarzach ziemia musi być zrównana" - mówił. - Z jednej strony wdowy, dzieci i osamotnione rodziny, z drugiej - potężne państwo komunistyczne. Wydawałoby się, że ta walka może mieć tylko jeden wynik. A jednak dzisiaj to rodziny zwyciężyły. Po bardzo wielu latach mogą przyjść do tego miejsca i się pomodlić, a ci, którzy przez wiele lat im to uniemożliwiali odchodzą w niebyt - dodał Szwagrzyk.
Wspólna modlitwa
Modlitwę w intencji zamordowanych i poległych - tych, którzy "swoje życie złożyli w ofierze za Polskę wolną, niepodległą" - poprowadził ksiądz Stanisław Małkowski. - Ich ofiara owocuje. Żołnierze Wyklęci wychodzą z podziemia wielką armią zwycięstwa, która z góry za nas się modli, a tutaj przyzywa naszej pamięci - mówił. - Pamięci zwanej świętą, czyli niekończącą się, nieustającą. (...) Pamięci tych, którzy wywołują z niepamięci Żołnierzy Wyklętych i tych, którzy swoje życie oddali Bogu, honorowi, ojczyźnie i tym, którzy żyją - mówił ks. Małkowski. - Modlimy się dzisiaj, aby z tych ofiarnych śmierci Żołnierzy Niezłomnych, Żołnierzy Wyklętych, wyrastało dobro". Wieńce przed Panteonem - Mauzoleum Wyklętych-Niezłomnych złożył prezydent RP Andrzej Duda oraz m.in. przedstawiciele rodzin Żołnierzy Wyklętych oraz Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa, Ministerstwa Obrony Narodowej, Instytutu Pamięci Narodowej, regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność", Instytutu im. Marszałka Józefa Piłsudskiego i Fundacji "Łączka". Kwiaty złożyli reprezentanci warszawskiego obwodu zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego, Polskiego Związku Więźniów Obozów Koncentracyjnych, Związek Strzelecki "Strzelec", członkowie Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej itd.
Uroczystości przed południem
O godz. 10 warszawiacy zebrali się w Al. Jerozolimskich, przed Muzeum Wojska Polskiego, skąd przeszli Nowym Światem, Krakowskim Przedmieściem i Królewską na plac Piłsudskiego, gdzie odbywa się ceremonia złożenia wieców na płycie grobu Nieznanego Żołnierza.
1 marca dniem "wyklętych"
Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" ustanowił w 2011 r. parlament "w hołdzie Żołnierzom Wyklętym - bohaterom antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, z bronią w ręku, jak i w inny sposób przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu".
PAP/jb/ło/r